Podrażnienia skóry głowy



Zaczyna się niewinnie - tu zaswędzi, tam sypnie lekko łupieżem. Aż nagle, któregoś pięknego dnia nie możemy wytrzymać od świądu.
Co może zaszkodzić statystycznej, niewrażliwej i niealergicznej skórze głowy?

- przesuszenie skalpu - często diagnozowane jako łupież, na który łatesamy Head&Shoulder czy inny Nizoral i przechodzi... niby. Bo wiele znam osób, które mówią, że po każdym innym szamponie niż przeciwłupieżowy sypią śniegiem - gdyż regularnie robią ze skóry Saharę . Pomoże - zmiana myjadła na mniej agresywne(seria Babydream z Rossmanna, Hipp czy mycie odżywką)

- jednak jesteśmy na coś uczuleni - tu ja jestem dobrym przykładem - nie jestem alergikiem, nigdy nie byłam, a dwa razy myślałam, że zedrę sobie skórę z głowy:
1. Kallos mleczny - do włosów dobry, ale umycie nim skalpu w metodzie mycia odżywką to był koszmar.
2. Szampony Advance Techniques z Avonu - nigdy więcej, nawet nic z tej serii nie kupuje, świąd taki, że sama zadrapywałam sobie skórę.

- brak oczyszczenia - dziewczyny przechodzące na pielęgnację delikatniejszą (bez szamponów z SLSami i ich pochodnymi) często bardzo długo nie używają czegoś mocniejszego. I nagle pojawia się świąd, czy łupież. W takim przypadku pomaga umycie głowy szamponem z SLSem i pamiętanie w dalszej pielęgnacji o regularnym mocniejszym "peelingu". Ja go robię co 2 tygodnie, ale każde włosy to odrębna historia.

- schorzenia skóry - grzybica, łuszczyca czy jeden z rodzajów łupieżu. Niezbędna jest pomoc dermatologa.

- nerwica - dziwne, ale prawdziwe. Świąd skóry może być objawem nerwicy - tak jest u mnie, stres wywołuje tego rodzaju reakcję.

Pozdrawiam uciekając do chromatografii ;)

Komentarze

  1. Chromatografia, nie lubię tego:D.
    Ja też mam bardzo wrażliwy skalp - o ile sls mi go "tylko" przesusza tak strupki i drapanie wywołują alkohole, prawdopodobnie betainy, aloes. Jedynymi szamponami, które współgrają z moim skalpem są Alterra ze złotą nakrętką i szampon Lilliputz. A zdrowa skóra głowy jest dla mnie cenniejsza niż piękne włosy...

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdrowa skóra głowy jest najważniejsza ;)
    Dla mnie największym czynnikiem drażniącym jest stres, ehh...

    OdpowiedzUsuń
  3. advance... też u mnie wywołały straszny łupież, którego wcześniej w ogóle nie miałam. ogólnie jestem sceptycznie nastawiona do avonu ostatnio.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dużo osób narzeka na Avon-owskie kosmetyki do włosów, ja też....a ostatnio mam ogromne problemy ze swędzącym skalpem i nie wiem od czego :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Kwas Ha jest dobrym pomysłem na przesuszony skalp? Jeśli tak, jak najlepiej go używać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można próbować wcierać wieczorami, ale jeśli masz kupny 1% żel zrób sobie próbę uczuleniową ;)

      Usuń
  6. Mam akurat 1,5 %
    Myślałam, żeby dodać parę kropel do maski albo coś..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli masz taką maskę, którą możesz bez obaw nakładać na skalp to czemu nie.

      Usuń
  7. Ok, dzięki, chciałam się upewnić:) 5 kropli bd dobrze?
    Bd dodawać do drożdżowej agafji i bingoSpa z ghassoul.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli masz je przetestowane na skalpie i nie robią krzywdy, to 5 kropli wygląda dobrze ;)

      Usuń
  8. czy ktoraś z was może polecić jakaś fajna bezzapachową odżywkę do włosów? :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kasiu ostatnio sypie mi sie z głowy. Nie wiem czy o lupiez czy suchy skalp. Podejrzewam o przyczynę szampon piwny barwy bądź suchy szampon Batiste. Co myślisz o suchych szamponach tak przy okazji? Czy polecasz coś innego na lupiez czy uderzać od razu w nizoral? :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimku, zrób sobie okład z czegoś, co ewentualnie przywróci natłuszczenie/nawilżenie skalpu: jogurt, glut lniany, olej (jeśli skóra toleruje). Dopiero jeśli to nie da efektów poszukamy innych metod ;)

      Suchego szamponu nie można nazwać "samym zdrowiem" ;)

      Usuń

Prześlij komentarz