Zabezpieczanie włosów



Czym by były moje włosy bez zabezpieczenia? Z racji ich zakręcenia - na pewno reprezentowałyby sobą książkowy przykład spuszenia ;)

Zabezpieczać można włosy na wiele sposobów:

Odżywka bez spłukiwania - spotykam się z wieloma opiniami o tym, że to kosmetyk zbędny, obciążający, przetłuszczający i w ogóle całe zło świata ;) Przyznaję, że w przedpotopowych czasach mojej ignorancji włosowej też tak uważałam, a obecnie nie wyobrażam sobie bez tego kosmetyku życia ;) Polecam serię odżywek Joanna Naturia - tanie, lekkie, a przeciwdziałają puszkowi.
Dziewczyny używają też czasem bardziej treściwych odżywek typu Isana z babassem lub Garnier Avocado - na razie nie próbuję ich w tym sposobie, bo moje kudełki można obciążyć.

Kropelka oleju - kokosowego, arganowego, ze słodkich migdałów, winogronowego, z orzechów włoskich, oliwka BD... Mamy szerokie pole do popisu ;) Ważne, żeby użyty olej pasował naszym włosom - jak wiadomo, to twory kapryśne i nie dają się zbyć byle czym ;) Można wetrzeć w same końcówki, a można też spróbować wyżej - wszystko zależy od konkretnego przypadku.

Serum silikonowe, czyli popularne jedwabie do włosów - akurat sama nie używam, bo silikonów moje włosy nie potrzebują i lepiej wyglądają bez nich ;) Co mogę powiedzieć - patrzcie na skład: jedwab nie może mieć alkoholu(np. popularny Biosilk ma, i nakładany często może nam zrobić masakrę z włoskami). Zachwalane jest obecnie serum z Biovaxa.

P.S. Kupiłam swoją pierwszą maskę Gloria, będą testy :D

Komentarze

  1. Kascysko, wiem, że masz problematyczną skórę, ja na tę chwilę popełniam te same błędy, co kiedyś przy włosach, stosując silikony. Dodałabyś jakiś szczegółowy post o pielęgnacji? (Jam jest zupełnie niedoświadczona, nawet pojęcia o OCM nie mam.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. O czym konkretnie chcesz? ;) Kiedyś stworzyłam coś takiego:
      http://kascysko.blogspot.com/2012/02/pielegnacja-twarzy.html

      Czekam na dalsze sugestie, o czym chciałabyś poczytać ;)

      Usuń
    3. O, nie widziałam go. Dziękuję, jest naprawdę przydatny. :) Wychodzi na to, że trzeba zrobić zakupy na ZSK :)
      A co sądzisz o stosowaniu kremów 50+ dla takiej cery? Podobno skuteczne.

      Usuń
    4. Zaszkodzić nie zaszkodzą, jeśli nie mają zapychaczy, ale co miałoby w nich pomóc to nie mam pojęcia...
      Jeśli robisz zamówienie na ZSK to spójrz:
      http://kascysko.blogspot.com/2012/03/alchemik-dziaa-serum-do-cery-z.html

      Usuń
  2. Silikon, silikon, olejek arganowy - czyli prawdopodobnie w ilości niewielkiej. Polecałabym: kupić czysty olejek arganowy na ZSK czy w sklepie Bingo, bo też mają.
    Można też spróbować biedronkowego zielonego kremu do rąk.
    Mówię z własnego doświadczenia, moje włosy silikonu nie lubią, a sama uważam, że to tylko nic nie znaczący makijaż na włosie, kamuflujący prawdziwy stan ;)
    To moje zdanie, oczywiście szanuję Twoje ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystko przyjdzie z czasem, rozpoznawanie silikonów w odżywkach też ;) Kwestia wprawy, a widzę, że wsiąkasz we włosomaniactwo ;)
    Daję Ci maksymalnie 3 miesiące, jak będziesz śmigać jak przecinak po składach ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz