Isana, Oliwkowy krem do ciała + kolejna zabawa olejowa xD

Rossmann, Isana, Body Creme Olive (Krem do ciała z oliwą z oliwek)From: wizaż.pl

Opakowanie jest obecnie trochę inne, ale myślę, że każda z nas bez problemu zlokalizuje go na półce ;)

Opakowanie: doskonale wiecie, że mam niesamowitą słabość do dużych słoiczków, więc nie mogłabym być w tym przypadku niezadowolona ;) Z opakowania pod wpływem wilgoci nic się nie ściera ani nie odpada.

Cena: 10 zł za 500 ml bez promocji ;)

Konsystencja: typowy gęsty, zbity krem.

Działanie/użycie: Kremik rozsmarowuje się bezproblemowo, nie sprawia także kłopotu przy nabieraniu z pojemnika. Dobrze się wchłania - oczywiście wszystkiego można nałożyć za dużo i czekać ruski rok na wchłonięcie. Moja bardzo sucha skóra przyjmuje go z radością, uczucie nawilżenia utrzymuje się nie tylko od mycia do mycia - jak dzieje się to czasem z innymi kosmetykami tego typu.

Skład: Aqua, Glycine Soja Oil, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate Citrate, Caprylic/Capric Triglyceride, Butyrospermum Parkii Butter, Glyceryl Stearate, Ethylhexyl Stearate, Olea Europea Oil, Tocopheryl Acetate, Carbomer, Parfum, Sodium Hydroxide, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Butylparaben, Coumarin, Geraniol, Butylphenyl, Methylpropional, Linalool, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Limonene, Alpha-Isomethyl Ionone.

Skład podaję, bo jak widać nie ma silikonów i parafiny (ma parabeny, ale stali bywalcy pamiętają, że nie uważam ich za zło, ba, uważam za jedne z bezpieczniejszych konserwantów).
Dlatego postanowiłam zaolejować nim włosy: najpierw spryskałam je proteinową mgiełką, a potem nałożyłam to cudo. W efekcie włosy są nawilżone, miękkie(ale nie za miękkie - czego nie lubię), z dobrze utrzymanym skrętem. Uważam, że efekt jest lepszy niż po olejowaniu kremem z Biedronki!:D Zamierzam praktykować dalej ;)

Komentarze

  1. a gdyby tak krem Lidlowy- ten Cien oliwkowy też na włosy?^^ muszę poczytać jego skład jak będę w Lidlu:))
    a ostatnio nałożyłam sobie biedronkowy krem na włosy i efekt był ok, tylko ilość jaką zużyłam do nałożenia mnie przeraziła- dobre pół opakowania!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi też sporo schodzi, ale do połowy opakowania jeszcze nie dochodzę xD

    Bez składu tego kremu nie podskoczę xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zrobię zdjęcie jak będę^^:)

      Usuń
    2. Czy chodzi Ci o ten krem http://fanlidla.pl/files/g/2_Intensywny_krem_22721_2.jpg ?

      Jesli tak, to moge sie poswiecic i przepisac sklad.
      Mam go i zastanawiam sie, jak go szybko zuzyc ;)

      Usuń
    3. Przepisz tak czy inaczej ;)

      Usuń
    4. Z gory przepraszam za ewentualne literowki.

      Aqua, Octocrylene, Glycerin, Olea Europaea fruit oil, Cetearyl alcohol, Dicaprylyl carbonate, Butyl methoxydibenzoylmethane, Potassium cetyl phosphate, Dibutyl adipate, Myristyl myristate, Propylene glicol, Tocopheryl acetate, Titanium dioxide, Phenoxyethanol, Dimethicone, Panthenol, Ethylhexyl triazone, Palmitic acid, Stearic acid, Xanthan gum, Parfum, Silica, Cera alba, Sodium anisate, Sodium levulinate, Benzoic acid, Allantoin, Dehydroacetic acid, Hexyl cinnamal, Disodium edta, Limonene, Sodium hydroxide, Benzyl alcohol, Tocopherol.

      Uff :)
      Ja bym go nie kladla na cale wlosy, za duzo mi tu w nim substancji dziwnie brzmiacych ;)
      Ale moze chociaz na koncowki sie nada?

      Usuń
    5. Dałabym na całe, nie pieściła się ;) Całkiem fajny, ale mniej olej niż w Isanie ;)

      Usuń
    6. Dziękuję za odpowiedz :)
      A te filtry w niczym nie przeszkadzaja...?

      Usuń
    7. A w czym mają przeszkadzać ?:P

      Usuń
  3. Ty to masz pomysły!!! :D Myślisz że do wysokoporowatych się nada?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę coby krzywdy nie zrobi ;)

      Usuń
    2. Ja się trochę pogubiłam stosujesz go do "olejowania" jako maseczka i w mniejszej ilości do wgniatania w loki by się nie puszyły? Czy tylko jako maseczkę?

      Usuń
    3. Tak, olejuje nim włosy i nakładam też odrobinę na końcówki w ramach zabezpieczenia po myciu ;)

      Usuń
  4. Muszę spróbować koniecznie! Ty to masz pomysły ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. bałabym się chyba tak nałożyć na włosy, ale ja jestem dopiero na początku mojej włosowej drogi:):D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro nie boję się na ciało nakładać, to czemu mam bać się nałożyć na włosy?

      Usuń
  6. ale ty masz pomysły! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem chodzącym eksperymentem :P

      Usuń
    2. Chemik musi być eksperymentatorem, inaczej zmienia się w "teoretyka" a la dr G.;P

      Usuń
    3. A "teoretycy" fajni nie są :P

      Usuń
  7. Kasiu, a co polecasz do olejowania skalpu? Pewnie nie wiesz, ale często, w ramach walki z łupieżem, używałem oliwki Bambino i efekty były dobre:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olej łopianowy z Green Pharmacy, nawet mają wersję przeciwłupieżową, widziałam w krk za 7.5 ;)

      Usuń
  8. Mam ten krem. Dodałam do niego oliwy,kilka rybek gala itd :D. Jednak stosuje go tylko na skore.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A z ciekawosci sprobuje :D. Jednak pozniej raczej bede wykanczac nowe oleje :)

      Usuń
    2. Muszę się wziąć też za swoje zapasy ;)

      Usuń
  9. Ja jeszcze go nie miałam :D
    Na włosy ? Dobry pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  10. olejowanie kremem :D cuuuuudo :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Pomysł z nałożeniem na włosy jest szalony, ale brzmi świetnie :D. Jeszcze nigdy nie wysmarowałam swoich włosów kremem, może czas zacząć? :D
    Pozdrawiam i dołączam do obserwujących :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj ;)

      Nakładałam już wcześniej krem do rąk z Biedronki, więc dla mnie to nie pierwszyzna ;)

      Usuń
    2. Ja wcześniej nakładałam Ziaję kakaową i chyba kiedyś Niveę ale to były sporadyczne użycia gdy nie miałam maseczek i odzywek a chciałam jakoś odżywić loki.
      Nie pamiętam czy byłam zadowolona z efektów. Ale dzisiaj zakupiłam ten z Twojego postu i przetestuję na poważnie. :)

      Usuń
  12. Hmm... Nie próbowałam...Na razie używam tego kremu do rąk z BeBeuaty, ale jak tylko mi się skończy, spróbuję z tym kremem. A ta druga wersja- z orzechami chyba? Czy z migdałami? Taka brązowa wersja :) Też się nada?:)

    OdpowiedzUsuń
  13. A po kremowaniu włosów krem się zmywa jak olej i nakłada odżywkę?

    OdpowiedzUsuń
  14. Zorientowałam się, że dysponuję tym kremem i jutro po raz pierwszy będę olejować włosy! xD
    A z ciekawości - próbowałaś może w celach włosowych balsamu odżywczego z Neutrogeny (wielki, niebieski słoik)? Jeśli idzie o zastosowanie na ciało jest genialny, ciekawa jestem jak z kłakami? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Neutrogeny nie miałam chyba nic, nie wiem za bardzo, o który chodzi :P

      Mogłabyś dołapać na necie skład?

      Usuń
  15. aqua, glycerin, paraffinum liquidum, petrolatum, stearyl alcohol, isopropyl palmitate,, dimethicone, glyceryl stearate, PEG-100 stearate, tocopheryl acetate,palmitic acid, stearic acid, synthetic beeswex, potassium cetyl phosphate, acrylates/c10-30 alkyl acrylate crosspolymer, ammonium acryloyldimethyltaurate/VP copolymer, disodium edta, sodium hydroxide, phenoxyethanol, methylparaben, propylparaben,parfum

    Uff, przepisać to z pudełka... ;)

    http://www.bdsklep.pl/neutrogena-190ml-formula-norweska-intensywnie-odzywczy-balsam,id-34215?utm_source=nokaut.pl&utm_medium=cpc&utm_campaign=2012-08&utm_content=34215#nclid=fbdd3da156cd81927997a612d07ff73b

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam ten ból :P

      Woda, gliceryna, parafina, silikon z przodu składu - krzywdy nie zrobi, ale moim zdaniem też nie pomoże ;)

      Usuń
  16. Dzięki, wiem czego unikać. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja mam kilka pytań ;) W sumie tylko dwa.
    Po pierwsze, mniej więcej jak dużo tego kremu nakładasz?
    Po drugie, czym go później zmywasz?
    Właśnie nałożyłam sobie na zwilżone włosy balsam garniera który zalegał mi w szufladzie, ale zastanawiam się właśnie czym to zmyć, żeby nie zepsuć efektu wygładzenia(zwłaszcza końcówek)?

    A tak poza tym to jestem bardzo ciekawa wyników Twojego eksperymentu z amlą przygotowana na oleju ;) Oby się udało!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmywam zwykle Facellem albo Alterrą Perfumfrei ;)

      Kremu nakładam mniej więcej tyle, co odżywki d/s - czyli sporo xD

      Usuń
    2. To dobrze że sporo nakładasz, bo już myślałam że to ja jakaś dziwna jestem że tak dużo tego balsamu sobie wręcz nawaliłam.
      Jesteś cudowna ze swoją wiedzą, podejściem do czytacza i.. czasem odpisywania! (właśnie się wybieram do łazienki na zmywanie)

      Usuń
    3. Czas odpisywania niestety niedługo ulegnie modyfikacji, bo wrócę do swoich kredek ... czytaj na uczelnię ;)

      Usuń
  18. Miałaś może do czynienia z kremami Apisu z żurawiną i z brzozowymi z betuliną Sylveco? Podobno sa świetne. Mogłabyś rzucić okiem na skład tych brzozowych? Czai się w nich groźba zapchania porów? Oto inci:
    Woda, Olej z pestek winogron, Olej sojowy, Ksylitol, Sorbitan Stearate & Sucrose Cocoate, Masło karite (Shea), Stearynian glicerolu, Olej arganowy, Olej jojoba, Kwas stearynowy, Alkohol cetylostearylowy, Alkohol benzylowy, Betulina, Witamina E, Ekstrakt z aloesu, Alantoina, Guma ksantanowa, Kwas dehydrooctowy, Ekstrakt z mydlnicy lekarskiej, Lupeol, Kwas oleanolowy, Kwas betulinowy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam Apisowy z żurawiną i mi bardzo służy ;)

      Groźba zapchania jest, na przykład przez shea, ale tego Sylveco na własnej mordce nie próbowałam - wszystko przede mną ;)

      Usuń

Prześlij komentarz