Rival de Loop, Hydro, Augenkonturen Creme - Gel: coś, co nic nie robi

Ten niby kremożel zakupiłam trochę czasu temu w ramach zakupów kompulsywnych w Rossmannie. Teraz czas go prześwietlić ;)

Mam niewiele po dwudziestce, jednak po mamie odziedziczyłam wyjątkowo delikatne okolice oczu - mam nawet "wrodzone zmarszczki" :P Z tego powodu od dawna stosuję różnego rodzaju specyfiki podoczne.



Jeśli chodzi o ten preparat - po pierwsze, to obok żelu on nawet nie leżał. To jak najbardziej typowy krem w konsystencji. Używałam go dwa razy dziennie - rano na oczyszczoną twarz - pod makijaż, a wieczorem na serum(TUTAJ).

Dostępność: Rossmanny.

Cena: w promocji około 7 zł.

Opakowanie: łatwa w obsłudze matowa tubka, z której bez problemu można wycisnąć produkt do ostatniej kropli.

Skład: całkiem miły i przyjemny, bez "wizualnych poprawiaczy" w formie silikonów.

Działanie: niestety, produkt ten nie robi kompletnie nic, po chwili od nałożenia w ogóle nie czuję, że nałożyłam krem! Oczywiście nie chodzi mi o to, że krem powinien zostawiać jakiś namacalny film na twarzy, ale z całą pewnością powinien dawać chociaż czasowe uczucie nawilżenia. Wykończenie całej tubki kosmetyku nie zmieniło nic w tej kwestii. Moja zakupowa kompulsywność więcej mnie na niego nie namówi :P

Komentarze

  1. Też szukam swojego ulubieńca ale jak dotąd nie znalazłam. Większość kremów pod oczy wywołuje u mnie pieczenie i swędzenie.

    OdpowiedzUsuń
  2. szkoda że nie pomógł... ale coś na pewno znajdziesz. Ja nie mogę nic polecić bo jeszcze nie używam...

    OdpowiedzUsuń
  3. Polecam żel ze świetlikiem z Flos Leku. U mnie zmniejszył trochę cienie pod oczami i daje bardzo fajne uczucie odświżenia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. odświeżenia*

      Usuń
    2. Dostałam go, więc czeka w kolejce ;)

      Usuń
    3. ja też dostałam :D tyle, że mam jeszcze połowę swojego ale spokojnie przyjdzie na niego czas :D

      Usuń
  4. Dobrze wiedzieć czego nie kupić;P

    OdpowiedzUsuń
  5. słyszałam, że roll-on jest dobry (z garniera chyba). nie mogę nic polecić, ponieważ nie stosuję takich kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie ogromna wiekszosc kremow i zeli pod oczy powoduje podraznienia i moge uzywac w zasadzie tylko zelu z flosleku :/
    Bardzo lubie wszystkie rodzaje bo nie dosc ze nie podrazniaja to jeszcze nieco lagodza podraznienia.
    Ale one nie sa przeciwzmarszczkowe.
    Lat mam zas tyle ze juz powinnam pomyslec o ochronie przeciwzmarszczkowej...

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie większość produktów tej firmy się nie sprawdza, wolę dołożyć parę złotych i mieć coś co chociaż troszkę zadziała. Zapraszam do siebie www.shellmua.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie lubie kosmetyków tej firmy. Miałam tonik i płyn do demakijażu - oba mnie podrażniały.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ech, no widzisz, tak jak pisałam u siebie - jedne produkty mają świetne a inne do niczego :/ Akurat zgrałyśmy się w ocenie ;) No ale ampułka aloesowa jest genialna ;)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja polecam najzwyklejsze masło shea, polecane bardzo przez 82Inez (YT). Ładnie nawilża i po kilku dniach widocznie napina skórę. Niestety nie bardzo nadaje się na dzień, bo ma dość ciężką konsystencję. Ja na noc używam właśnie shea, a rano żelu flosleku i jestem bardzo zadowolona. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masła i oleje mogę stosować maksymalnie 1 w tygodniu, bo skóra nie lubi częściej. U mnie więc odpada.

      Usuń
  11. Bedac w Polsce kupilam ten krem i mialam podobne odczucia. Ale nabylam tez krem roswietlajacy pod oczy bodajze firmy Eveline. Jak dla mnie rewelacja! Lekka i latwo rozprowadzajaca sie konsystencja, szybkie wchlanianie, a po kilku uzyciach faktycznie lekki efekt rozjasnienia cieni pod oczami. Cudow nie ma - zeby sprawdzic dzialanie musze pouzywac go dluzej, ale wstepny test b. pozytywny.
    Na szczescie mimo mojego leciwego wieku (po 40) zmarszczki mam mininalne ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz