Czekolada z pomarańczą ;)

Zachodzę dziś do Was z recenzją czekoladowo - pomarańczowego serum do ciała, które dostałam w ramach współpracy z firmą Bingo Spa.





Opakowanie: przyjemny słoiczek, podoba mi się czarne wieczko ;) Mały minus - nalepka odchodzi po pewnym czasie użytkowania.

Cena: 16 zł/150 g

Wydajność: szczerze? Jak zobaczyłam to pudełeczko w paczce to pomyślałam, że starczy mi na bardzo krótko. Zostałam mile zaskoczona - serum nadal jest w słoiczku, mimo namiętnego smarowania się nim.

Konsystencja: masłowo - musowa? Chyba inaczej nie potrafię tego opisać ;) Ale bardzo miła w użytkowaniu.

Zapach: kojarzy mi się z jakimś batonem z dzieciństwa (coś jak Pawełek czy Adaś), ale konkretnie nie przypomnę sobie teraz ;) Nie jest męczący, i delikatnie utrzymuje się na ciele przez pewien czas.

Skład: sporo masła kakaowego i shea, do tego dalej w składzie parafina i silikony w niewielkiej ilości. Zakonserwowany parabenami i DMDM-Hydantoiną.

Działanie: będę się rozpływać w zachwytach nad tym serum. Co mnie zaskoczyło jako pierwsze - wchłania się momentalnie. I to nie jest wchłanianie w typie znikania (czyli po chwili nie czujemy, że w ogóle coś nałożyliśmy). Efekt nawilżenia jest dla mnie najmocniejszy ze wszystkich stosowanych przeze mnie kosmetyków - a jestem wybitnym suchulcem na ciele (wręcz się ze mnie sypie). Ba, uczucie nawilżenia utrzymywało się nawet po kolejnym myciu, co znów jest dla mnie niespotykane. Przyzwyczaiłam się do działania "od mycia do mycia", a tu bęc, można inaczej ;)

Podsumowując - mimo ceny, z racji wydajności i działania, pewnie jeszcze się skuszę ;)

Komentarze

  1. Zastanawiałam się wlaśnie nad kupnem tego serum, ale nie lubie takich zapachów, zwykle są męczące.. ale widzę ze Twoja opinia jest inna więc być może się na nie skuszę :)
    htp://http://testujemykosmetyczki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie utrzymuje się zbyt długo, więc możesz spróbować ;)

      Usuń
  2. Hmm recenzja zachęcająco do kupna ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. to musi pięknie pachnieć, a jesli wchłania się tak szybko to same plusy:) no oprócz ceny :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Aż mam ochotę zjeść :) Nigdy się nie przyglądałam produktom z tej serii, ale może powinnam?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powinnaś ;)Jak dla mnie są bardzo dobre, i w stosunkowo niskiej cenie ;)

      Usuń
  5. Mmm <3 zapach pewnie świetny .

    OdpowiedzUsuń
  6. Hmmm, zapach musi mieć śliczny :))

    OdpowiedzUsuń
  7. pomarańczowe ♥ jeszcze w dodatku z czekoladą, chyba się skuszę :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam czekoladowe kosmetyki, ale niestety często trafiam na nie taki zapach, jaki lubię... W Lidlu zauważyłam masełko to zgarnęłam, a tu zapach jakby nasypali kilogram cukru (czy cukier ma zapach? wiadomo o co chodzi) :D Chocomania z The Body Shop zatrzymała się u mnie na poziomie próbki - śmierdziel straszny, mojej mamie z kolei bardzo się podobał :P A tak to jest kilka kosmetyków, które mi pasują... Może ten kiedyś wypróbuję :]

    Ps czy nazwa serum to nie nadużycie? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że nazwa serum odnosi się do wchłanialności ;)

      Usuń
  9. ciekawie brzmi ;) może się skuszę ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja jeszcze nie spotkałam się z kosmetykiem dającym uczucie nawilżenia po kolejnym myciu :O Brzmi zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja nie mam głowy do smarowania ciała, jestem niesamowicie niesystematyczna :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Sprobowalabym bardzo chetnie, ale jakos mi Bingo Spa nie po drodze ;(
    mam herbate czarna: czekolada z pomarancza :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj, to by mi się spodobało. Zarówno zapach jak i konsystencja.

    OdpowiedzUsuń
  14. Zapach! Uwielbiam Pawełki :D I pytanie - utrzymuje się na długo zapach na skórze, czy bez rewelacji?

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja czekam właśnie za moją drugą paczuszką z Bingo Spa, mam nadzieję, że dostanę coś ciekawego ;)

    Zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz