Dłonie w kokosie

Pogoda za oknem sprzyja częstszemu kremowaniu łapek, tak więc na tapecie dziś będzie Balsam kokosowy do dłoni Bingo Spa.

Opakowanie:  jak to u Bingo Spa: zakręcany słoiczek z nalepką, która nie lubi wilgoci. Sam wygląd jednak mi odpowiada - lubię ascetyzm w tym wykonaniu.


Pojemność/cena: 100g /10 zł.

Skład:


 Woda, olej (prawdopodobnie) z olejowca gwinejskiego, wazelina, parafina, konserwanty dość średnie: w ogólności nie jest źle, ale mogłoby być lepiej ;)



Konsystencja: żelowo-kremowa? Chyba nie potrafię jej lepiej dookreślić ;)

Zapach: syntetyczny aromat kokosowy jak w mordkę strzelił :P

Działanie: Od balsamu oczekuję szybkiego wchłaniania (wiecie, przesmarować dłonie i nie martwić się o to, że wszystko wokół po naszym dotknięciu będzie tłuste ;)) i oczywiście plusowego działania w postaci nawilżenia i minimalnego natłuszczenia. Muszę przyznać, że oba te warunki rzeczony balsam spełnia, jednak myślę, że dużo lepszym rozwiązaniem było wsadzenie go w butelkę z pompką - dozowanie byłoby łatwiejsze (bez etapu odkręcania i zakręcania), a myślę, że konsystencja preparatu na to pozwala. Poza tym zapach przy dłuższym użytkowaniu trochę mnie męczył - ale to już sprawa indywidualna ;) Niemniej jednak spróbować można ;)

Komentarze

  1. Kusi mnie ten zapach, ciekawa jestem czy w końcu trafi się coś prawdziwie kokosowego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest dość blisko prawdziwego kokosa, ale jak dla mnie to jeszcze nie to ;)

      Usuń
    2. Najbardziej kokosowo pachnie olej kokosowy, nie da się ukryć :P

      Usuń
    3. Wiórki pachną bardziej kokosiasto ;)

      Usuń
  2. Mam palmowy i jest po prostu nijaki. Rąk mi nie wyżarł, ale też ich porządnie nie nawilżył ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja ostatnio kupiłam keratynę w popularnych rybkach i dodaję właśnie keratynę do kremu do rąk i taki sposobem, zawsze rano moje dłonie są mięciutkie i nawilżone :) nie lubie dużych opakowań kremów do rąk bo ich zużycie trwa u mnie latami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W rybkach Gala? One akurat keratyny (mimo nazwy) nie miały - chyba, że coś zmienili w składzie ;)

      Usuń
  4. lubię testować:) poszukam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie on nie zachwycił niestety

    OdpowiedzUsuń
  6. Niedawno kupiłam najzwyklejszy krem rumiankowy z isany własnie w takim słoiczku i okazał się genialny :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ile razy już na niego patrzyłam ;) Po tym komentarzu kupię pewnie w styczniu ;)

      Usuń
  7. Tez mam ten balsam do dłoni i jest nawet ok , ale zapachem trochę sie zawiodłam. Bardziej wyczuwam aromat migdałowy do ciast niż kokos (na który miałam nadzieję) :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Kascysko, czy mogłabyś mi pomóc? Jak myślisz, czy ten krem Isany nadawałby się do twarzy? Ostatnio męczę się z ogromnym przesuszem, oprócz tego mam cerę mieszaną i skłonną do zapychania. Link do KWC kremu: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=34595&recenzja=719101
    No, chyba że znasz coś ogólniedostępnego w podobnej cenie i bez parafiny, będę bardzo wdzięczna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie jeśli jakiś konkretny olej Cię nie zapcha, to to może być dobry wybór ;) Ale używaj rozsądnie, ma np. masło shea, które może zrobić problem.

      Usuń
    2. Ok, dziękuję :)

      Usuń
  9. fajnie, że się szybko wchłania:) poza tym kocham kokosy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja nie lubię kokosowych kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja kocham kokos w każdej postaci, zawsze i wszędzie:d
    Koniecznie muszę wypróbować:D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz