Dopieszczenie ;)

Kosmetyczne, a jakże! Pierwsze porządne, jakie udało mi się od początku roku akademickiego, czyli po 3 tygodniach - nie jest źle ;) A wszystko dzięki temu, że laborki udało się zakończyć o przyzwoitej godzinie (a nie o 19 w piątek, jak widnieje na planie :P).

Ciało:
  • peeling cukrowo-solny Masło shea i zielona herbata Green Pharmacy;
  • masło do ciała Joanna z awokado.
Włosy:
  • psikacz z rozwodnionego Mleczka jedwabnego Bingo Spa;
  • maseczka z kremu Isany shea&kakao z miodem i olejem winogronowym - 1,5 h pod folią i ręcznikiem;
  • mycie szamponem Cari;
  • Bingo Spa Kuracja latte na 10 minut;
  • zabezpieczanie, stylizacja.
Twarz:
  • mycie mydłem Alepia;
  • Savon Noir na 10 minut;
  • zmycie mydełka;
  • przemycie płynem micelarnym Dermedic Hydrain3Hialuro;
  • maseczka do cery trądzikowej Best nałożona na 20 minut;
  • zmycie, wklepanie kremu Eva Naturia Intensywnie nawilżającego.
Właściwie najbardziej w takich pielęgnacyjnych Spa oddziałuje na mnie aspekt... relaksacyjny ;) Nie ukrywam, że stres jest moim nieodczepialnym towarzyszem, a przecież bez jego wypromieniowania w zdrowiu żyć się nie da ;)

A, i mój odstresowacz z ostatnich kilku dni:



A co Was najlepiej relaksuje? ;)


Komentarze

  1. no to zażyłaś trochę przyjemności. Mnie najlepiej relakcuje odpowiednia muzyka. W zależności od nastawienia, czasami dodająca motywacji, czasami wyciszająca, klasyczna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie używałam jeszcze czarnego mydła na twarz... Może spróbuję?

    OdpowiedzUsuń
  3. O kurcze, no to prawdziwe spa sobie zafundowałaś. Czasami trzeba. :) Mnie najlepiej relaksuje babranie się w przeróżnych kosmetykach, nakładanie nowych wymysłów na włosy co zawsze wywołuje przerażenie na twarzy mojej mamy :P + mój odstresowacz ostatnich dni :) http://www.youtube.com/watch?v=tkXNEmtf9tk

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz