Pisak - a było już tak pięknie...

Jak same wiecie, staram się trochę rozwinąć w sztuce makijażu - głównie chodzi o makijaż oka, bo z resztą... jakoś sobie radzę ;) Moje eksperymenty skupiają się głównie na kreskach - kwestie mieszania i rozcierania cieni to na razie dla mnie czarna magia :P


W taki oto sposób stałam się właścicielką pierwszego eyelinera w pisaku - marki Lambre w kolorze brązowym.




Opakowanie: Elegancko wyglądający pisak ze złotą skuwką i napisami.

Cena: 29 zł.

Pędzelek: Końcówka pisaka w mojej opinii jest bardzo dobrze skrojona, pozwala na narysowanie dokładnej, równej i cienkiej kreski.

Działanie: Nie jest to eyeliner wodoodporny, więc moje oczekiwania względem niego były trochę niższe - nie zauważyłam jednak namiętnego rozmazywania czy "zwiewania" z powieki (co u mnie jest dość dziwnym zjawiskiem - makijaż z mych oczu spływa dość szybko, nie licząc tuszu). Kreska wyglądała dobrze przez cały dzień, a z jej zmyciem wieczorem także nie miałam problemów (podejrzewam więc, że przy wilgotnej pogodzie na zewnątrz może się mazać). Przyznam, że taka forma eyelinera znacząco ułatwiła mi malowanie - chyba moje "kreskacze" w pędzelkach i żelu będę zdradzać z pisakami ;).

Niestety, nie dane było mi cieszyć się nim dłużej - być może miałam jakiś wadliwy egzemplarz, ale po 3 tygodniach... zaschnął na amen (podkreślam, że dbałam o niego, nie zdarzyło mi się go zostawić bez zamknięcia).





Możecie polecić mi jakieś "oczne" pisaki? ;)

Komentarze

  1. Mogę Ci polecić Manhattan japenese ink - mam go już kilka miesięcy i nie raz zdarzyło mi się go zostawić otwartego an dłużej. Mimo to dalej świetnie sie sprawdza i nie wysechł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podobno świetny pisak ma Oriflame. Sama nie testowałam, ale informację mam z pewnego źródła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. polecam ci flamastry z esscence w takim czarnym opakowaniu. rewelacyjnie się tym rysuje i do tego świetnie się trzyma. fajne są też eyelinery z sephora. Tymi dwoma jedynie jestem w stanie namalować kreskę na oku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedawno też kupiłam eyelinera w pisaku z essence i jestem z niego bardziej zadowolona niż z tego w pędzelku z wibo.Dla mojej początkującej ręki w robieniu kresek pisak zdecydowanie lepiej się spisuje

      Usuń
    2. Ja za to z linera z essence jestem strasznie NIEzadowolona.. Po dosłownie kilku użyciach maluje na popielato i praktycznie zniknął z opakowania. Do tego mimo użycia bazy praktycznie się nie trzyma na oku.. Moja współlokatorka miała dokładnie to samo..

      Zgadzam się z poprzedniczką Oriflame ma całkiem niezłe linery ;)

      Usuń
  4. A musi to być pisak? Ja osobiście używam eyelinerów z pędzelkiem (przy moim tempie zużywania kupuję te najtańsze za ok 6-7 zł w Rossmanie). Jedyne co to uważać, żeby był pędzelek, a nie końcówka z gąbki bo fizycznie nie da się nią narysować niczego cieniutkiego. Jeżeli mam się sugerować Rossmanem to polecam te w czarnych opakowaniach (maja krótszy pędzelek, łatwiej nim manewrować, te z niebieska zakrętką przynajmniej dla mnie są bardzo niewygodne).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musi :D Mam eyelinery w żelu, pędzelkowe, ale i tak pisaki skradły mi serducho obecnie :D

      Usuń
  5. Polecam Ci pisak z Yves Rocher o ten:
    http://www.yves-rocher.com.pl/eye_liner_we_flamastrze_-_12h
    Maluje ładne kreski i wytrzymał bardzo długo. Jak końcówka mu podsychała to ją przycinałam nożyczkami co przedłużało jego żywotności jeszcze o kilka tygodni a robiłam to ze 3 razy więc jest OK.
    Pełną recenzję znajdziesz u mnie na blogu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Loreala Super Liner Ultra Precision złota seria, jest naprawdę genialny, starcza na długo, nie rozmazuje się, nie zmywa i naprawdę jest bardzo wygodny w obsłudze. Polecam, podobnie jak tusz z tej serii uwielbiam i od dwóch lat tylko tego używam (często są w promocji np. 2 w cenie jednego - tusze, albo tush + ten eyeliner w cenie jednego także warto poszukać)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nooo i bardzo ładna kreseczka! Szkoda że tak wysechł ja jednak nie umiem pisakami się posługiwać

    OdpowiedzUsuń
  8. nie potrafię robić kreski pisakami, wychodzą mi bohomazy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mam jakąś dziwną rękę, najgorzej idzie mi z eyelinerem w żelu :P

      Usuń
  9. Bardzo ładna kreseczka :)
    Ja eyelinerem nie potrafię się posługiwać, ale jakoś bardziej kredki wolę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;)

      Kredki nie zostawiają w ogóle śladu na mojej powiece...

      Usuń
  10. moge nie polecic - oriflame, miałam już 3 i każdy jest do du*y :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, takie sugestie są na wagę złota :D

      Usuń
  11. Ja jakoś nie jestem przekonana do eyelinerów w pisaku. Kredki to u mnie odpadają, bo przez moją opadającą powiekę wszystko się rozcierało. Ja jak zaczynałam robić kreski to stosowałam liner z Wibo ten z pędzelkiem. No a później jak nabrałam wprawy i ustaliłam jakie kreski dla mnie pasują, to kupiłam czarny eyeliner wodoodporny w słoiczku z essence i maluję również pędzelkiem z essence, który oczywiście trzeba osobno dokupić. Naprawdę polecam;)
    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko, o czym napisałaś posiadam ;) Ale teraz chcę pisak :D

      Usuń
  12. Kasiu, proszę, pomóż... Mój mężczyzna męczy się z łupieżem (typowa odmiana, białe płatki we włosach itp.), odkąd pamiętam. Ostatnio zauważyłam, że cały skalp ma czerwony, a poza tym okropnie się łuszczy. Wygląda to strasznie. Nie piecze go, nie swędzi. Proszę, doradź coś. Czy to chodzi po prostu o nawilżenie skalpu czy o coś innego.. Dodam, że odpadają zbyt przekombinowane sposoby, on po prostu nie lubi łażenia z olejami kilka godzin i w ogóle grzebania we włosach (chciałam mu kiedyś położyć lnianego glutka na głowę, ale siemienia to już w ogóle nie trawi)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, jeśli Twój facet się trochę nie przyłoży, to nie da rady za dużo zrobić ;)

      Obkładaj mu skalp nawilżaczami na minimum 30 minut przed myciem: żelem lnianym, aloesowym (próba uczuleniowa), okładem z jogurtu czy kefiru. Czym myje?

      Usuń
    2. Teoretycznie ma jakiegoś Syosa, ale coraz bardziej przekonuje się do Eva Natura z czarnej rzepy i babydream. Myślisz, że potrzebny jest jakiś specjalistyczny szampon przeciwłupieżowy?

      Usuń
    3. Skoro skalp jest zaczerwieniony, to nie jest to typowy łupież. Zresztą - większość szamponów łupieżowych działa tylko na objaw - po jego odstawieniu łupież wraca.

      Usuń
    4. Warto się pokazać dermatologowi i zbadać, czy to nie jest ŁZS. Mój mąż ma i jak kiedyś przesuszył głowę leczniczymi specyfikami to smarowałam mu głowę 2-3 razy dziennie tłustym balsamem z ISANA MED, pomogło po 3 dniach. Żel aloesowy był za słaby, też próbowaliśmy.

      Usuń
  13. Po 3 tyg już zaschnięty? Coś strasznie szybko:/

    OdpowiedzUsuń
  14. Złośliwy ten eyeliner.
    Ja tam już zrezygnowałam z poszukiwań, rysuje kreskę kredką bez jaskółki.
    Doszła do mnie paczka ze ZSK. :D Będziemy się babrać.

    OdpowiedzUsuń
  15. Hej ;) Właśnie wpadłam na Twój blog i chyba już nigdy nie wypadne ;) masz tyle postów ze skończę je czytać za tydzień :P A zaimponowałaś mi że udało Ci się z wysokoporowatych włosów dojść do "ultraniskoporowatych". Marzę o tym bardzo ale nie wierzyłam, że to się uda :) Jesteś moją inspiracją ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo ładna kreska :) Pisaki są o tyle fajne, że nie są aż tak intensywne jak eyelinery w płynie i dlatego sprawdzają się świetnie w świetle dziennym, tym bardziej przy aktualnej pogodzie - jak słoneczko mocno świeci; efekt po eyelinerze w płynie byłby zbyt przerysowany. Poza tym taka kreska zawsze pogrubia optycznie rzęsy i uwydatnia oko :) Kiedyś miałam swój ulubiony pisak z Oriflame, ale go wycofali :(

    OdpowiedzUsuń
  17. Gdy mój eyeliner w pisaku (eveline professional) odmawia współpracy, biorę pensetę, delikatnie wyciągam gąbeczkę i wkładam odwróconą z powrotem do środka :) takim sposobem mam 'świeży' eyeliner, który bez problemu radzi sobie z namalowaniem kreski. Mam nadzieję, że choć trochę pomogłam.

    Iza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za patent, ale na razie mam trochę uraz do tego rozwiązania eyelinerowego ;)

      Usuń
  18. Ładnie wychodzą Ci kreski tym pisakiem. Może ja też powinnam się na takiego przerzucić, bo te robione standardowym eyelinerem wychodzą mi bardzo krzywo

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz