Kumulacja kwietniowa i coś dla Was wszystkich ;)

Kwiecień - plecień, bo przeplata - trochę zimy, trochę lata ;). Zdanie w 100% prawdziwe w tym roku, bo na początku miesiąca pomykałam jeszcze w zimowym obuwiu i płaszczu, a obecnie... latam w sandałkach :P. Może nie mam wielu lat na liczniku, ale takiej sytuacji wcześniej nie kojarzę.

Chyba ta pogoda jest "winna" bardzo dziwnemu zjawisku, jakie zauważyłam tworząc to comiesięczne zestawienie, ale o tym - później w poście ;). Tak samo jak o niespodziance dla Was :D

Kosz w tym miesiącu zaliczyły:

  • krem Isany shea&kakao - zauważyłam, że co miesiąc zużywam jego opakowanie :P;
  • Bingo Spa Kuracja 12 ziół - jestem z siebie dumna, był jej cały litr! :D;
  • żel + szampon Alterra Perfumfrei;
  • żel do higieny intymnej Facelle Sensitive;
  • eyeliner marki Lambre;
  • antyperspirant w kremie Ziaja Active;
  • top coat Quick Dry Golden Rose;
  • błyszczyk do ust Glazewear Avon;
Coś słabo, prawda? Obiecuję poprawę ;)

Co do zakupów... będzie chyba mocne zdziwko :P


Lakiery: Virtual mini kupiony za 2,75 zł ze względu na piękny, mocno-niebieski kolor oraz Lemax - złapany w sklepie typu "wszystko po 3 zł" i kupiony ze względu także na... kolor :P

Niebieskości rządzą po całości w moich zbiorach lakierowych ;)

I na tym koniec moich zakupów kosmetycznych - a naprawdę wcale się nie ograniczałam! Chyba biometr zakupowy w tym miesiącu miałam wybitnie niekorzystny :P

Wyprzedaż w Colloseum trwała nadal, a ja, jako kieckomaniaczka, nie mogłam przejść obojętnie obok niektórych ciuszków :P



Tak, te sukienki mają identyczny krój i zdarza mi się taka sytuacja po raz pierwszy :P. Leżą cudownie, a kosztowały 16zł/ sztukę. Nie mogłam się zdecydować, wzięłam obie :P


 Ta kiecka wg mojej przyjaciółki leży idealnie, więc cóż... nie śmiałam się przeciwstawić ;) 30zł.


Butelkowozielona, sztruksowa mini z Innej - 20 zł.

Rasowy niszczyciel obuwia uzupełnił także zapasy ogumieniowe, a dokładniej - przybyło mi sandałków :D


Zapinane na zamek gladiatorki z frędzlami na płaskiej podeszwie: 19,99 zł :D


Bardziej kobiece butki - kwiatuszki :D 29,90 zł.

Macie ochotę na rosyjskie kosmetyki? W sklepie skarbysyberii.pl możecie zrobić zakupy o 30% taniej ;). Wystarczy przy podsumowaniu koszyka wpisać kod rabatowy KASCYSKO.



Kusi Was coś z "rosyjskiej" oferty?



Komentarze

  1. Super zakupy. Uwielbiam takie sukienki, a i buty też w tym fasonie bardzo mi odpowiadają.

    Krem Isany kusi skutecznie, pewnie kiedyś skusi, jak tylko zejdę ze nadmiaru kosmetyków tego typu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli zaczniesz używać do włosów i do ciała, to będzie moment, jak zniknie ;)

      Usuń
  2. Na pewno kupię coś w takiej ofercie, bo kosmetyki z tego sklepu kuszą mnie już od dawna ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo fajne i niedrogie rzeczy:))
    aż miło popatrzeć ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kieckałki trochę nie w moim stylu, podobno średnio wyglądam w tych wzorzystych, spódniczkę za toi chętnie bym Ci zabrała chociaż mam już parę bardzo podobnych - bo to taki klasyk który pasuje prawie do wszystkiego.

    Przypomniało mi się, ze kiedyś pytałam Cię kiedy pokażesz nam kolekcję lakierów do paznokci, i już nie sprawdziłam co mi odpowiedziałaś. Możesz jeszcze raz się wypowiedzieć w tej kwestii?

    Twój kod rabatowy jest baaardzo kuszący, to już nie jakieś głupie 5% (chociaż dobre i tyle). Ale o dziwo, wykształcił mi się jakiś dziwny mechanizm obronny - ofertę zupełnie zignorowałam i nie zamierzam z niej skorzystać bo na razie mam jeszcze 2 maski do zużycia i parę innych na zakupowej liście. I nawet nic mi nie mówi "no weź, wczoraj przyszedł zwrot podatku, przecież nie wpłacisz wszystkiego na oszczędności, co?" =D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Twardzioch z Ciebie, nie mięcioch" :D

      Co do lakierów - prawdopodobnie pojawi się w wakacje. Dlaczego? Bo wyprowadzam się z krakowskiego mieszkania i będę mieć je wszystkie w jednym miejscu ;)

      Usuń
  5. Z nieba mi spadłaś z tym rabatem bo właśnie miałam robić zakupy na balsamy NS! :)
    Powiedz mi proszę tylko czy kupowałaś w tym sklepie? Nigdy o nim nie słyszałam i nie wiem czy jest "sprawdzony" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie kupowałam jeszcze, ale myślę, że znajdziesz o nim opinie ;)

      Mogę tylko powiedzieć, że rozmowy na temat rabatu były przeprowadzone bardzo profesjonalnie ;)

      Usuń
    2. a ktoś wie, jakie tam są koszty wysyłki? :) niestety na stronie nie znalazłam informacji

      Usuń
    3. Jak dodasz produkty do koszyka to wyskoczy Ci koszt wysyłki ;)

      Usuń
  6. Śliczne te sandałki z kwiatkami :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super sukienki, bardzo lubię taki krój...

    OdpowiedzUsuń
  8. Trzecia sukienka cudowna! Idę przeglądać asortyment sklepu, spory rabat :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajne sukienki:) A z rabatu chętnie skorzystam, nie mogę przepuścić takiej okazji. Zamówiłam sobie szampon, maskę i balsam do włosów:D

    OdpowiedzUsuń
  10. ładne te kratkowe sukienki:)
    kusi, oczywiście że kusi;) najbardziej szampony..:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Sukienki - bomba;) Bardzo fajne zakupy;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetne kiecki i sandałki, w dodatku w takiej fajnej cenie. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja próbuję być w tym miesiącu twarda i nie kupuję kosmetyków, dopóki czegoś nie zużyję, bo naprawdę mam niezłe zapasy. Chociaż promocja kusząca

    OdpowiedzUsuń
  14. Do kiedy obowiązuje rabat na rosyjskie kosmetyki? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie - bezterminowo, czyli na dość długo ;)

      Usuń
  15. Ale piękne sandałki.. I lakiery.. i w ogóle wszystko :D

    OdpowiedzUsuń
  16. popatrzę i może skuszę się na coś ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. lakiery są cudne!
    sukienki idealne na upalne dni <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja dokładnie tak jak Złotowłosa - jestem na etapie zużywania zapasów, które aktualnie są POTĘŻNE, opamiętałam się przy wrzucaniu różnych balsamów do koszyka :))) Ale rabat baaardzo kuszący, dzięki za takie okazje!!
    A moje denko jeszcze mniejsze niż Twoje :(

    OdpowiedzUsuń
  19. Syberia mnie nie kusi, ale zakupione buty i sukienki wyglądają ślicznie.

    OdpowiedzUsuń
  20. Kiecki w kratkę są cudowne :-))

    OdpowiedzUsuń
  21. Ślicznie dziękuję za wszystkie informacje, którymi od 2 tygodni zaczytuję się na Twoim blogu:) JESTEŚ CUDOWNĄ KOBIETĄ :) W głowie mi się nie mieści, jak znajdujesz czas na wszystko, nie szczędząc go dla Nas, Twoich Czytelniczek! Z niedowierzaniem złożyłam zamówienie w Sklepie Skarby Syberii, myśląc w duchu, że pewnie rabat przewidziany będzie tylko dla kręgu Blogerek- Włosomaniaczek, a raczkujący w tym temacie żuczek, czyli ja - nie ma na co liczyć... Jakaż była moja radość, gdy zaryzykowałam wpisanie kodu i suma moich zakupów pięknie pomniejszyła się o obiecane 1/3, czyli... jeden z produktów wyszedł mi gratis:) Ślicznie DZIĘKUJĘ:) Nigella vel Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytając Twój komentarz Aniu zrobiło mi się bardzo, bardzo miło ;)
      Od razu motywacja człowiekowi skacze :D

      Pochwal się, co kupiłaś :D

      Usuń
    2. Swoją przygodę z rosyjskimi kosmetykami zaczynam oczywiście mocno ziołowo, czyli w koszyku znalazły się: Balsam Babci Agafii na kwiatowym propolisie; Balsam do włosów suchych. Objętość i nawilżenie oraz oczywiście drożdżowa Maska do włosów Babci Agafii :) Mam długie proste włosy, są w miarę mocne (elastyczne?:), bez rozdwajających się końcówek. I tu niestety kończą się dobre wiadomości. Mój główny problem to: włosy stały się cienkie, objętość warkocza mizerna, bywa, że próbują się puszyć ("górna warstwa") Tak, tak, trochę czasu zajmie zanim dojdą do siebie po ataku zbrodniczych degażówek. Pani fryzjerka najwyraźniej nie mogła się powstrzymać :( Ta katastrofa najwyraźniej nie była pozbawiona sensu -zaowocowała bowiem moją (raczkującą) pasją włosopielęgnacyjną. I oto melduję się na pokładzie wyprawy po Zdrowe Piękne Włosy:) Ahoj, przygodo! Jeszcze raz ślicznie dziękuję za Prezent:) A że mieszkam w pobliżu Skarbów Syberii - odbiorę kosmetyki osobiście:) REWELACJA:)

      Usuń
    3. Nie przesadź tylko z ziołami na raz ;)

      Usuń
    4. Dziękuję:) Masz rację jednak ostrzegając, bo zwłaszcza na początku korci, żeby próbować różności i zapomina się, że łatwo zafundować sobie wielokrotność danego składnika. Na razie staram się więcej czytać niż działać, chociaż czasami TAK trudno o powściągliwość:) Myślę, że na początku warto używać danego kosmetyku przez kilka dni, żeby ocenić przy jakiej aplikacji sprawdza się najlepiej (na suche/ czy mokre włosy, przed/ czy po myciu, etc.)
      Wybierając zakupy zależało mi na ziołach (mam BabyDream i oleje nie-ziołowe:) Chętnie napiszę za jakiś czas jak się spisały zakupy:) Ania (Nigella)

      Usuń
    5. Czekam na sprawozdanie ;)

      Usuń

Prześlij komentarz