Gdy rodzina uważa, że zwariowałaś - pokaż im mnie III - oleje.



Ten post nie zrobi raczej takiego wrażenia jak ten o moich półproduktach czy produktach włosowych do spłukiwania, jednak i tak zbiór jest spory ;). Moje włosy lubią właściwie wszystkie oleje, po niektórych jest tylko większy szał ;). Pewna część została mi z czasów, gdy oleje stosowałam na twarz.

Obecnie posiadam w swoich zbiorach:
  • olej kokosowy: rafinowany i nierafinowany;
  • olej Oilmedica;
  • olej Vatika;
  • olej Heenara;
  • olej sojowy;
  • olej rycynowy;
  • olej winogronowy;
  • olej ryżowy;
  • olej palmowy;
  • olej słonecznikowy;
  • olej rzepakowy (nie mam oporów przed olejowaniem włosów swojsko brzmiącym olejem Kujawskim :P);
  • olej lniany;
  • olej z krokosza;
  • olej z orzecha włoskiego;
  • oliwa z oliwek;
  • olejek The Body Shop Pink Grapefruit;
  • masło shea;
  • oliwka Babydream niebieska.
19 pozycji (olej kokosowy x 2) - ostro siostro... :P

Zdjęcia nie przedstawiają wszystkich moich zdobyczy, bo nadal nie mieszkam w jednym miejscu :P




Kilka olei jeszcze mnie kusi, ale na razie nie sądzę, bym dokupiła coś jeszcze ;). Te oleje w zasadzie zużywam tylko na włosy, bo moja skóra twarzy zarządziła strajk przeciwolejowy ^^.

A jak u Was ze zbiorami olejowymi? ;)

Komentarze

  1. omg ja mam duzo aleee do piet Ci nie siegam ;-)jojoba i z papaji,patchuli to moje nowosci mam jeszcze straszna ochote na sliwkowy ponoc pachnie sliwkami :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o rany pomylilam sie chodzilo mi wlasnie o marcepan hehe wyszly...powidla sliwkowe :-)dzieki Liv :-)

      Usuń
    2. Potwierdzam :D To mój ulubiony do twarzy

      Usuń
    3. Potwierdzam także, miałam okazję wąchać, rasowy marcepan ;)

      Usuń
  2. Mnie już chyba mija szał na oleje ;) Używam teraz na zmianę Oliwki Hipp lub Babydream dla mam/kokosowej Vaitiki/oleju z pestek winogron i Alterry pomarańczowej, bo chcę je wykończyć. Przestało mnie kusić kupowanie nowych, nie przetestowanych jeszcze na moich włosach ;) No może poza Khadi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też minął szał, teraz będę próbować to wszystko zużyć :P

      Usuń
  3. a ja głupia myślałam, że jestem obkupiona na wypadek wojny :D Ty byś mogła w czasach kryzysu mi je sprzedawać :D

    OdpowiedzUsuń
  4. No no ;) Ja na razie mam olejek rycynowy, kokosowy i tyle...no dobra ten kujawski też mam, ale na włosach jeszcze nie lądował :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja zrobiłam sobie bana na oleje g dzieś na początku roku i tym sposobem obecnie zostałam z trzema rycynowy, lopianowy z papryką z GP i Amla :) zapraszam do siebie :) !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje bany niestety są bardzo niestabilne, bo zakupami poprawiam sobie humor :P

      Usuń
  6. ja dopiero początkuję mam dwa :) z awokado i nasion bawełny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. pozwolisz, że swoje zapasy przemilczę, z olejami jest ten problem, że wolno się zużywają, a nie mają aż tak długich okresów ważności, w przyszłości myślę, że będę bardziej rozważna z zakupami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby nie mój zakupowy ban, chętnie bym coś od Ciebie odkupiła...


      Dobrze, że mam zakupowego bana, bo i tak się produkuję żeby zużyć oleje przed upływem daty ważności :)

      Usuń
    2. Na same włosy używałabym jeszcze "po terminie" ;)

      Usuń
  8. Przy twojej kolekcji, to każda olejomaniaczka wymięka :)
    Sama uwielbiam oleje i kupowałabym je bez opamiętania. Dlatego postanowiłam nie kupować żadnego nowego oleju, dopóki nie wykończę swoich zapasów.

    OdpowiedzUsuń
  9. jestem pod wrażeniem :) ja mam obecnie trzy oleje kokosowy, z oliwek i łopianowy i do tej pory byłam z siebie strasznie dumna :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem chyba nawet dumna, chciałabym ją przerzedzić ;)

      Usuń
  10. gdy rodzina uważa że zwariowałaś
    po prostu niech sobie szukają też swojego hobby
    choć teraz, przy przeprowadzce przeklinałam swoje zapasy w niebogłosy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja rodzina jest bardzo wyrozumiała, ale wiem, że nie wszyscy tak mają ;)

      Usuń
  11. ale masz tego duuzo ! ;D nie wiem kiedy to pozuzywasz;D ja musze zainwestowac w jakis ;D bo przy tobie to nie ma równych ;D mam 4 oleje ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam z tym problemów, traktuje to bardziej jak hobby ;)

      Usuń
  12. ja sobie uświadomiłam wczoraj że zapasy olei ubyły mi w zastraszającym tempie...mam jakieś niedobity: arganowego, makadamia, konopnego, bawełny. Jeszcze nie otwarty: z linianki siewnej, sojowy i rozpoczętą rycynę. Czas niebawem na zakupy!! :D:)

    OdpowiedzUsuń
  13. I to się nazywa pozytywne zakręcenie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ogromny zbiór, rozpieszczasz włosy, czują się z pewnością wyjątkowo

    OdpowiedzUsuń
  15. Chyba pokaże to bliskim, może zmienią zdanie ;D u mnie z olejami akurat bardzo skromnie, ale to się niestety (dla mnie stety) zmieni ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. moje włosy uwielbiają oleje, też mam sporo tego :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jestem początkującą włosomaniaczką, mam tylko olej z pestek winogron i rycynowy, miałam jeszcze łopianowy z papryką z GP ale już się skończył;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To uważaj na niekontrolowany rozwój kolekcji ;p

      Usuń
  18. Oo ten olej ryżowy używam do sałatek, dobry jest :D

    OdpowiedzUsuń
  19. a ja myślalam, że mam dużo ;D

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja mam 4 ale grunt że się sprawdzają :D to po co mi więcej ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie to już swego rodzaju hobby - kosmetyczne zbieractwo ;):P

      Usuń
  21. ale zbiory ! Ja mam tylko 3 ale z chęcią bym powiększyła swoją kolekcję :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Kilka z twojej kolekcji tez posiadam :) Np. Palmowy mam tej samej firmy co ty tylko nie bardzo mam pomysł jak go zużyć...Zapach ma dość specyficzny - nakładany na skórę barwi...na włosach jakoś ciężko mi się go nakłada i potem ciężko go zmyć - jakoś się tak lepi! Jak ty stosujesz i do czego ten olej? Aha jeszcze próbowałam dodawać do smażenia ale mam mieszane uczucia jeśli chodzi o jego spożywanie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spożywaj śmiało. Pod hasłem "tłuszcz roślinny" albo "utwardzony tłuszcz roślinny" w składach jedzenia najczęściej kryje się właśnie olej palmowy.

      Usuń
    2. No tak ale nie jestem pewna jeśli chodzi o jego działanie zdrowotne. Spotykam się wciąż z rożnymi opiniami....

      Usuń
    3. Ja go normalnie spożywam i nie sądzę, by zrobił mi większą "krzywdę" od Kujawskiego ;) Fakt, nadaje pomarańczowy odcień, ale po zmyciu nie ma u mnie ani śladu...

      Usuń
  23. W moment moje wyrzuty sumienia poszły w kąt :D
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
  24. W tej chwili mam łopianowy, podróbkę khadi, rycynowy, z czarnuszki, arganowy, ze słodkich migdałów, z rokitnika, navratnę, masło shea, masło kakaowe, olej sezamowy, arachidowy, z pestek winogron, rzepakowy, sezamowy, oliwę z oliwek, ryżowy, sojowy i carotino (mieszanka palmowego i rzepaku canola).

    Hmm... Więcej niż myślałam :) Ale część stoi w kuchni i tam jest używana.

    OdpowiedzUsuń
  25. Mam podobna ilość olei i również zuzywam je tylko na włosy.. :)
    I już się boję, bo niektóre terminy ważności zbliżają się wielkimi krokami..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o długość to uważam, że można naciągnąć termin ważności ;)

      Usuń
  26. Kasiu, czy widzisz różnicę w oleju kokosowym rafinowanym i nierafinowanym? (chodzi mi głównie o włosy i twarz)

    OdpowiedzUsuń
  27. Mnie to nie rusza, czekam na lakiery =D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe, czy zdążę przed październikiem :P

      Usuń
    2. Ciekawe, czy zdążę przed październikiem :P

      Usuń
  28. Mam tylko 11, nie jestem taka szalona jak rodzina mysli :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja rodzina nie uważa mnie za szaleńca, bardziej za człowieka z hobby ;)

      Usuń
  29. A ja myślałam, że moich jest dużo :D

    OdpowiedzUsuń
  30. A ja jakoś nie mogę trafić na odpowiedni olej dla moich włosów...

    OdpowiedzUsuń
  31. Kolekcja niczego sobie :) Też mam trochę. Kokosowy rządzi. Do tego arganowy, laurowy, z czarnuszki, Olej do włosów Ikarov, Kuracja kokosowa orientany, olej z lnianki, olej z marakui, sezamowy, awokado, monoi, ze słodkich migdałów. No i z Khadi na cellulit. I do tego suche oleje z Acorelle. Tak się trochę pochwaliłam. Lubię olejową pielęgnację.

    OdpowiedzUsuń
  32. Swój mam z Tesco, 18 zł za litr ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. ładny zbiór :) ja olejki zużywam tylko na włosy, ewentualnie do masek dodaję różany alverde. stale w mojej kosmetyczce znajdują się dwa - na skalp i długość włosów. ale ostatnio dołączył do nich arganowy :)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  34. Gdzieś dostałą olej palmowy? Ja na razie mam tylko babydream fur mama i arganowy ( ale to tylko na twarz i końcówki, kusi mnie na cała długość ale za drogi), ale chyba się skuszę na ten rzepakowy, w kuchni stoi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy wy włosomaniaczki wszystko kupujecie on-line...? A jak działa? Podobnie do kokosa,lepiej,gorzej? Kusi mnie po odżywce garniera żółtej, gdzie jest go dużo .
      A różowy babydream cie nigdy nie kusił?

      Usuń
    2. Nie kupuję wszystkiego online ;) Ale jeśli nie mogę czegoś dorwać stacjonarnie lub zakup przez internet + wysyłka wychodzą taniej, to kupuję internetowo - nie wiem, co w tym strasznego ;)

      Bardzo podobnie u mnie do kokosa, ale jest trochę bardziej upierdliwy w aplikacji.

      Spróbowałam chyba 2 razy od bratowej, nie widziałam różnicy między nim a niebieskim, więc... po co przepłacać ;)

      Usuń
  35. wczoraj właśnie olejowałam oliwką babydream i mam teraz suuuper włoski :D:D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz