Wrzos przechodzi w róż?



Kameleony, kameleony... Przed erą mojego lakieromaniactwa nie zdawałam sobie sprawy, jak wiele lakierów wygląda całkiem inaczej na paznokciu niż w buteleczce. Cóż... człowiek uczy się przez całe życie ;).

I ja uległam marmurkowym (właściwie, skąd takie porównanie?) lakierom Lemaxa. Ten egzemplarz opisałabym tak: kremowa, delikatnie wrzosowa baza z zatopionym maczkiem. Jednak te słowa dotyczą tylko sytuacji w buteleczce, bo na paznokciach lakier ten jest... różowy, tak po prostu :P. Efekt mi się podoba, aczkolwiek wolałabym wrzosik ;).

Opakowanie jest poręczne, a pędzelek odpowiednio ścięty. Lemaxy występują w tylu buteleczkowych
wersjach, że nie będę rozwodzić się nad wyglądem opakowania ani pojemnością. Kosztują, w zależności od miejsca 2-4,5 zł.

Do pełnego krycia wymaga dwóch średnich bądź trzech cienkich warstw, schnie... strasznie długo i bez przyśpieszacza wysychania chyba nie doczekałabym całkowitego utwardzenia manicure, jednak jeśli już wyschnie... jest nie do ruszenia. Po 6 dniach miałam widoczny jedynie odrost, żadnych startych końcówek czy odprysków. Nic!

Zmywa się także bez problemu :D.




Mam dwa maczki, a chciałabym wszystkie pięć... :P

P.S. Umieram na przeziębienie, czyli jak zwykle odchorowuję powrót do Krakowa. Na pocieszenie sprawiłam sobie 4 lakiery piaskowe... :P

Komentarze

  1. mi sie podoba,taki chłodny róż i te drobinki jak piasek;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja mam ten w kwadratowej butelce i mój wrzos jest wrzosem na paznokciach też :)
    herbata z cytryną i się nie dawaj :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Herbata z cytryną to zbyt słaby kaliber w tej chwili, niestety :P

      Usuń
  3. kurde znów kusisz nowymi lakierami - a ja już mam dwie półki pełne lakierów w lodówce;)
    kuruje się, ja ostatnio syrop z cebuli, herby z malin, miód, cytryna i jakoś mi lepiej..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie trzymaj lakierów w lodówce, to pogarsza ich właściwości ;)

      Usuń
    2. a myślałam, że jest odwrotnie i nawet mi się wydaje że właśnie dzięki lodówce lakiery aż tak szybko nie wysychają w opakowaniu i dłużej zachowują swoją "świeżość"

      Usuń
    3. Na świeżość lakierów wpływ ma jedynie szczelne zamknięcie i nie trzymanie ich w cieple (powyżej 25 stopni). Rozpuszczalniki organiczne nie lubią lodówek ;)

      Usuń
    4. dzięki za info. zrobię miejsce na półprodukty hehehe

      Usuń
  4. przyjemny kolor ma ten marmurek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo ładny kolorek;) gdzie można dostać ten lakier? nigdy go nie spotkałam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W chińskich sklepach, na bazarkach, w kioskach, słyszałam też o jego kupnie w... spożywczym :P

      No i Allegro.

      Usuń
    2. Dzięki;) Muszę sobie taki sprawić;) zachęciłaś mnie bardzo

      Usuń
  6. Ładnie się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lakiery to idealne pocieszacze :D Ten chyba do końca mi się nie podoba, ale jego bracia- bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  8. Na mnie jakoś urok tych maczkowych lakierów w ogóle nie działa :/

    OdpowiedzUsuń
  9. śliczny, szkoda jednak że nie wrzosik :)

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo ładny :D trzeba się będzie zaopatrzyć w taki maczek

    zapraszam do mnie: martabeauty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Ano, krycie mają słabe. Ale jak to robisz, że wytrzymały Ci tyle dni? Ja pomalowałam pazury w sobotę, a dzisiaj z połowy obżarło mi lakier. Poodpryskiwał i tyle.

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam pytanie... jakiego przyspieszacza używasz? Należę do tych bardzo niecierpliwych i zawsze łażę z całą gamą wzorków, wyciśniętych w mokrym lakierze ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Hej!

    Fajnie u Ciebie, a więc zapraszam do mnie na nowy pościk :) buziaki, pozdr. :*

    http://fashion-crown.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. oj wyruszam na poszukiwanie tego koloru :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeej, ale masz śliczne paznokcie! Lakier też niczego sobie, choć faktycznie mógłby być inny odcień. Cena jest atrakcyjna, ale skoro mówisz że długo schnie to u mnie się nie sprawdzi.. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Masz mega piękne paznokcie! Jak to robisz, że Ci tak rosną? Ja to zapuszczam, a zawsze się jakiś złamie ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kształt nie ten? Moje w kwadratach łamią się strasznie...

      Usuń

Prześlij komentarz