Paznokciowe "z piekła do nieba"



Moje lakieromaniactwo objawiające się systematycznym wzrostem kolekcji preparatów upiększająco-pielęgnacyjnych do paznokci jest chyba ogólnie w blogosferze znane :P. Malując płytkę w trybie ciągłym używam jako bazy albo produktów dedykowanych do tego celu lub odżywek. Dbam też o skórki, nie szczędząc sobie kremów czy olejków - ze względu na wykonywaną pracę problemy z wyglądem "okolic paznokci" mam w zasadzie w pakiecie :P.



Opakowania: Prostopadłościenne szklane buteleczki z wąskimi pędzelkami. Zakrętki są dość długie, co dodatkowo pomaga w aplikacji produktów.

Pojemność / cena: 9ml / 6-7 zł, odżywka jest dostępna na doz.pl.

Zapachy: Oba produkty pachną jak zwykły lakier do paznokci, jednak - odrobinę mniej intensywnie.

Serum


Konsystencja: Bezbarwna ciecz o gęstości wody.

Skład: 

Isopropyl Alcohol, Diacetone Alcohol, Water, Saccharomyces/Calcium Ferment, Water(And)Biberry Extract(And)Sugar Cane Extract(And)Orange Extract(And)Lemon Extract.

Początek składu stanowią alkohole: izopropylowy i diacetonowy, występujące w roli rozpuszczalników. Dalej znajdziemy ekstrakt z drożdży sfermentowanych uzyskany w obecności jonów wapnia oraz wodne ekstrakty z: borówki, trzciny cukrowej, pomarańczy i cytryny. 

Działanie: Serum, według swojej nazwy, ma znaleźć zastosowanie w pielęgnacji skórek i paznokci. Po usunięciu lakieru nałożyłam więc ten produkt na płytkę oraz skórki. Jak już wspominałam - problemy z przesuszeniem tych okolic czasem mi się przydarzają, jednak akurat był to okres względnego spokoju. Trochę mnie zaniepokoiło to, że skóra po wyschnięciu kosmetyku była dość porządnie napięta, ale nie było widać innych niedogodności.

Do czasu. Jednokrotne nałożenie spowodowało u mnie maksymalny wysyp suchych "zadziorków", a i płytka paznokciowa nie odpowiedziała najlepiej na aplikację - była dziwnie matowa ^^. Dla pewności po tygodniu spróbowałam jeszcze raz - efekt był identyczny. 

Cóż, polecałabym wymienić dwa główne rozpuszczalniki w tym serum na coś łagodniejszego, skoro produkt w domyśle ma być stosowany na skórę - bo reszta składu wygląda naprawdę zachęcająco. Niemniej - na obecną chwilę to wysuszacz skórek pierwszej wody, małe paznokciowe piekiełko :/.

Odżywka


Konsystencja: Gęsta, mleczna emalia.

Skład: 

Ethyl Acetate, Butyl Acetate, Nitrocellulose, Adipic Amid/Neopentyl Glycol, Trimellitic Anhydride Copolymer, Izopropyl Alcohol, Propyl Acetate, Triphenyl Phosphate, Trimethyl Pentanyl Diisobutyrate, Butyl Alcohol, Stearalkonium Hectoride, Diacetone Alcohol, Dimethicone, Citric Amid, Benzophenone-1, CI 77891 Oryza Sativa

Octany etylu, butylu i propylu, alkohole izopropylowy, butylowy oraz diacetonowy stanowią rozpuszczalniki dla składników mających za zadanie stworzyć "powłokę"(m. in. nitrocelulozy, fosforanu trifenylu) . Za "ceramidami roślinnymi" kryje się ekstrakt(?) z ryżu na końcu składu. Zawiera barwnik i konserwanty, nie zawiera formaldehydu.

Działanie: Odżywkę tą nakładam jako bazę pod lakier, jedną warstwą. Całkiem szybko schnie, a manicure na niej wykonany jest trwalszy (porównywalny moimi ulubionymi bazami). Paznokcie nadal nie zżółkły, mimo ciągłego malowania, a tej zimy po raz pierwszy nie straszne im są mróz i wiatr - nie wystąpiło "zimowe rozdwajanie" :D. Szczerze powiem, że nie spodziewałam się tego - dwa wymienione wcześniej czynniki na spółkę z acetonem co roku robiły mi masakrę z paznokci "po Sylwestrze" - nie pomagało nic, aż do tej pory ^^.

Ma też ważny dla niektórych z Was plus - nie zawiera formaldehydu (na który moje paznokcie akurat źle nie reagują).

Podsumowując oba produkty: serum stanowczo podziękuję, za to poczułam mocne, kosmetoholiczne ssanie na inne odżywki do paznokci tej firmy. Pewnie wpadną do kolejnego zamówienia w aptece :P.

Macie swoich faworytów w kategoriach "Pielęgnacja skórek" i "Odżywki do paznokci"? ;) Jeśli tak - podzielcie się! :D

Komentarze

  1. kupiłam nail tek - wydałam kupę kasy ale jestem zadowolona :) ładny kremowy kolor i działa

    OdpowiedzUsuń
  2. Też używałam Nail Teka, zarówno mlecznego jak i bezbarwnego, ale po kilku miesiącach dostrzegłam na kilku paznokciach zaczątki onycholizy, więc oddałam kolejną buteleczkę siostrze. Myślę, że to sprawka formaldehydu który Nail Tek zawiera. Od tamtego momentu szukam czegoś bez tego składnika, kusi mnie AGDA PLUS od Sulphur... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie słyszałam o tej odżywce, chyba o niej poczytam ;)

      Usuń
  3. Ja mam okropnie suche dłonie, "zadziorki" i ranki przy paznokciach. :( A malowanie odżywką Eveline tylko to pogorszyło. Teraz chodzę z gołymi. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może miałaś "duży rozrzut" przy malowaniu? ;)

      Usuń
  4. Ja używam do skórek żel z Sally Hansen a odżywki tak samo z Sally ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja stosuję odżywkę z wapniem od GR. Szału nie ma, ale moje paznokcie do problemowym nie należą, gorzej ze skorkami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z GR mam topy i lubię, może spróbuję ich odżywek.

      Usuń
  6. Mam z tej serii jedną odżywkę witaminową, jeszcze nie używałam, ale moim faworytem jest na obecną chwilę SOS od Eveline (bez formaldehydu).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Któraś z odżywek Eveline nie ma formaldehydu? Nie wiedziałam xD

      Usuń
  7. Ja obecnie używam eveline 8w1, wibo odżywki multiwitamnowej i Sally tej złotej.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja w tej chwili do pielęgnacji skórek i paznokci używam balsamu 2 x 5. Bardzo ładnie się sprawdza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam pewien problem z tym, że nie lubię mieć tłustych dłoni ;)

      Usuń
  9. Nie używam żadnej odżywki, paznokcie strasznie mi się łamały i 2 miesiące odstawiłam lakiery do paznokci... Nigdy nie miałam takich pięknych, długich i grubych paznokci :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie akurat lakiery dodatkowo ochraniają, ale cieszę się z Twojej poprawy ;)

      Usuń
  10. Ja też mam problem z paznokciami.Pomijając to,że nieustannie się łamią,to na dodatek są krótkie i raczej szerokie,a na to już chyba nic nie da się poradzić.Teraz używam lakieru Joko utwardzającego,zobaczymy czy coś pomoże.Jeżeli nie,to zastanowię się nad tym serum.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz