Z zachwytu pieję ;)



Nie ukrywam zbytnio tego, że lakierów do paznokci mam sporo - zajmują kilka pudeł po różnego rodzaju butach w moim mieszkaniu oraz domu rodzinnym (kiedyś na pewno podsumuję tą kolekcję, ale raczej po obronie magisterki :P). Jedne robią na mnie wielkie wrażenie, inne są tylko ładne, a jeszcze inne niezbyt trafiają w mój gust. Tak czy inaczej - dziś chyba o najładniejszym (do tej pory) lakierze, którego miałam okazję używać ;).

Rimmel Space Dust Moon Walking to fioletowy lakier piaskowy o wykończeniu cukrowym - nie jest nawet chropowate, co najwyżej lekko szorstkie (nie ma więc zagrożenia dla naszych rajstop :P). Dla mnie jest... jednowarstwowcem (średnia grubość warstwy), schnie szybko, nie ma też wielkiej szczoteczki typu maxi - co poczytuję mu na wielki plus :D.

Po trzech dniach pojawiają się starte końcówki, jednak nawet to nie zmniejsza mojego zachwytu. Mój egzemplarz dostałam w ramach wymiany, ale można go dorwać w drogeriach w cenie 8-12 zł za 8 ml.

Zmywanie? Nie widzę szczególnej różnicy między usuwaniem go a zmywaniem jakiegokolwiek kremu ;)

Podzielacie mój zachwyt? ;)





Komentarze

  1. Najładniejszy lakier jaki widziałam !

    OdpowiedzUsuń
  2. ja zdecydowanie zachwycam się na maxa piaskami i lakierami brokatowymi, sama mam już ich sporą kolekcję. CUDO!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie wygląda na paznokciach! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przez wasze wątkowe kuszenie oczywiście kupiła ale również pieje z zachwytu ! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że wszystkie przedmówczynie podzielają moje zdanie :D

      Usuń
  5. efekt całkiem podobny jak lakier z gosha, na ktorego poluje :D
    http://www.ekobieca.pl/product-pol-7183-Gosh-Frosted-Sand-Look-Nail-Lacquer-Lakier-z-matowym-z-efektem-oszronienia-01-Forested-Silver.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Parę pudełek po butach? Ojejusku... :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepięknie wygląda na paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
  8. No nie żartuj, że on taki! Boże, czemu ja go wcześniej nie miałam.. Jak tylko trochę wyzdrowieję i wyjdę z domu, to będzie mój! Już go kocham :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdecydowanie podzielam Twoj zachwyt :)! Piekny kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Rzeczywiście piękny! Mam ogromną słabość do takich fioletów.

    OdpowiedzUsuń
  11. ale masz długie pazurki, a kolor śliczny :) ładnie się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam podobny z p2 - uwielbiam :)) Twój jest równie śliczny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam z p2, ale nie wypróbowałam jeszcze ;)

      Usuń
  13. wow! Jest naprawdę niesamowity!:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Twój blog to skarbnica wiedzy, w dodatku opisanej w fajnym stylu. Dla początkującej włosomaniaczki zbawienne:D Dołączam do obserwujących:D

    OdpowiedzUsuń
  15. wybacz, ze troche nie na temat, ale przerzucilam sie ostatnio na OCM, podklad mineralny Annabelle Minerals i hydrolat oczarowy, moja buzka nigdy lepiej sie nie czula! :)
    ale..(zawsze to ale... ;/) niestety borykam sie z cera mieszana (a moze to jednak tlusta..) i po jakims czasie sie swiece, chcialam zastapic drogeryjny puder z Maybelline na cos zdrowszego..co polecasz?
    czy puder bambusowy albo proszek jedwabny z e-naturalne bylyby dobrym rozwiazaniem?
    pozdrawiam, sensually

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skrobia ziemniaczana bądź kukurydziana są tańsze ;)

      Usuń
  16. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  17. Sliczny kolor!Ja niestety nie mam aż tak pokaźnej kolekcji lakierów do paznokci,moje mieszczą się w dużo mniejszym pudełku.
    Dzisiaj dotarła do mnie przesyłka.Moja tesciowa zerkała na paczuszkę z zazdrością i podpytywała co by musiała zrobić żeby taką dostać.Leżałam ze śmiechu.Jeszcze raz,dzięki.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo ciekawa jest moda na takie ,,cukrowe" wykończenie manicure. Takie pazurki przyciągają uwagę i nie pozostają niezauważone. Idealne na imprezę!

    OdpowiedzUsuń
  19. Szkoda że tak mała gama kolorów z tej serii. Pragnęłabym lawendowego. Ale ten też jest cudny!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz