Drożdże to grzyby - jednak nie takie, z jakimi zwykle mamy do czynienia na przykład w czasie grzybobrania. Te grzyby są organizmami jednokomórkowymi, które mają zdolność do rozkładu cukrów prostych, dzięki czemu nasze wypieki rosną, a piwa i wina powstają w procesie fermentacji przeprowadzanym przez nie.
Ot, zwykła kostka drożdży, z którą każdy z nas miał styczność chociażby w sklepie albo w czasie pieczenia ciast - to drożdże piekarskie. Można też wyróżnić inne ich rodzaje (np. winne, piwne, kefirowe), co nie zmienia tego, że piekarskie są najłatwiej dostępne (w zasadzie w każdym spożywczaku). Możemy także spotkać drożdże instant, które powstały z drożdży piekarskich w procesie suszenia (tutaj należy pamiętać o przeliczniku, który w zależności od firmy produkującej wynosi: 7g drożdży instant = 25g drożdży świeżych).
Drożdże są bogatym źródłem witamin z grupy B (skąd ich popularność jako składnika suplementów diety), dzięki czemu mają wpływ na odporność organizmu, przyswajalność żelaza, przemianę materii, system nerwowy, krążenie, wygląd skóry, włosów i paznokci oraz ich kondycję.
Oprócz witamin z grupy B zawierają szereg składników mineralnych (np. selen, chrom, cynk, kobalt, fosfor, mangan, molibden, magnez, żelazo, potas, sód, jod, miedź), dzięki którym m. in. regulują gospodarkę hormonalną, obniżają poziom cukru we krwi (przez co zmniejszają apetyt na słodycze), mają działanie przeciwnowotworowe (wymiatają wolne rodniki) oraz wspomagają regenerację i oczyszczenie organizmu. Oprócz tego stanowią bogate źródło aminokwasów (np. alanina, arginina, tyrozyna, tryptofan, cystyna) - czyli składników budulcowych oraz regulujących metabolizm.
Od suplementacji drożdżowej od strony kosmetycznej zwykle oczekujemy: zahamowania wypadania włosów, ich przyspieszonego porostu, poprawy stanu paznokci, zmniejszenia objawów trądziku, oczyszczenia, dotlenienia i poprawienia wyglądu cery, normalizacji wydzielania sebum...
Jak pić drożdże?
Przerobiłam wiele apteczno-zielarskich suplementów drożdżowych i jedyny, jaki dał jakieś widoczne efekty to w moim przypadku Humavit N spożywany w maksymalnej zalecanej na opakowaniu dawce - efekty te jednak nie mogą się mierzyć z tym, co osiągam przy regularnej suplementacji napojem drożdżowym.
Podstawowy przepis wygląda następująco: 1/6-1/2 kostki (u mnie jest to ćwiartka kostki obecnie) drożdży rozdrabniamy do kubeczka i zalewamy połową lub całym kubkiem wrzątku bądź gorącego mleka mleka, w zależności od preferencji. Całość mieszamy do rozpuszczenia i czekamy, aż ostygnie do poziomu nam odpowiadającego (ja piję napój letni bądź zimny) i... pijemy ;).
Dlaczego zalewamy wrzątkiem albo gorącym mlekiem?
Drożdże to jednokomórkowe grzyby, które wprowadzone do organizmu w stanie żywym stanowią konkurencję dla naszej naturalnej flory bakteryjnej, co skutkować może dolegliwościami ze strony układu pokarmowego. Temperatura bliska 90-100 stopni Celsjusza je zabija, dzięki czemu możemy korzystać z dobroci w nich zawartych.
Jest to wersja podstawowa, dla wielu... nie do wypicia. Dlatego też można podrasować napój, by stał się dla nas "wypijalny".
O czym pamiętać przy tuningowaniu napoju drożdżowego i jego piciu?
- Napoju drożdżowego nie powinniśmy słodzić niczym, jeśli nie chcemy na własne życzenie obniżyć jego dobroczynnych właściwości (a skoro już pijemy coś niekoniecznie dobrego w smaku, to wiadomo, że chcemy z kuracji wycisnąć jak najwięcej, prawda? ;)). Odpadają więc (jeśli nie chcemy obniżyć ilości dobroci w naszym napoju): cukier, miód, owoce, soki owocowe (nawet te domowe/świeżo wyciskane), słodkie kakao rozpuszczalne, herbata rozpuszczalna, preparaty "kawopodobne" instant (słodzone)... Spora gama cukrów prostych (np. glukoza i fruktoza) wiąże w postać nieprzyswajalną dla ludzkiego organizmu składniki mineralne (takie, jak wymienione wcześniej, np. selen, chrom, cynk, kobalt, molibden, mangan) oraz destabilizują niektóre z witamin zawartych w napoju (nie wszystkie). Dlaczego więc nie musimy rezygnować z mleka zawierającego laktozę? Laktoza rozkładana jest dopiero w jelicie cienkim na cukry proste (galaktozę i glukozę), dzięki czemu składniki przez nas pożądane są bezpieczne (ponieważ są przyswajane wcześniej, przed rozpadem laktozy). Oczywiście, napój drożdżowy wzbogacony czymkolwiek nadal będzie miał dobroczynne właściwości, ale zadany cukrami prostymi będzie mniej odżywczy niż taki bez. Osobiście, gdy już piję coś "paskudnego" to chcę z tego wyciągnąć jak najwięcej korzyści ;).
- Warto też myśleć o tym, co spożywamy na około godzinę przed i po wypiciu napoju - też nie powinny być to pokarmy zawierające sacharozę czy cukry proste.
- Smak możemy poprawić np. kawą rozpuszczalną, prawdziwym kakao (pokroju DecoMorreno), kostką rosołową, herbatą zaparzaną... czyli produktem bez cukrów prostych czy sacharozy.
Czy drożdże tuczą?
Ten pogląd prawdopodobnie wziął się z powiedzenia "Rosnąć jak na drożdżach". A jak jest naprawdę? Stugramowa (100g, czyli standardowa kostka drożdży piekarskich) według "najwyższych" danych, jakie znalazłam, ma 132 kcal (pozostałe źródła mówią o 100-110 kcal). W moim przypadku (piję 1/4 kostki z samą wodą) daje to 33 kcal dziennie, co jest wartością niską. Oczywiście, dodatki podnoszą kaloryczność napoju, jednak jeśli nie są one "cukrowe" to zmiany będą niewielkie.
Sugestia soku z karalucha - drożdże piekarskie mogą tuczyć w przypadku drożdżycy układu pokarmowego. Należy jednak pamiętać, że drożdżycę wywołują grzyby z rodzaju Candida, a w drożdżach mamy rodzaj Saccharomyces, więc sam napój drożdżowy nie jest w stanie wywołać kandydozy.
Boję się wysypu po drożdżach...
Wystąpienie wysypu przy kuracji drożdżowej jest sprawą indywidualną - może się pojawić, a nie musi. Moje pierwsze dwa podejścia do tego specyfiku kończyły się jego porzuceniem po kilku tygodniach ze względu na stan mojej cery. Za trzecim razem spięłam się, przeczekałam (sytuacja była lepsza, niż przez pierwsze dwa razy) i obecnie przy powrotach do picia drożdży nie rejestruję żadnych tego typu objawów ubocznych.
Kuracja drożdżowa daje efekt oczyszczania, więc... może spowodować "wyjście" zanieczyszczeń tkwiących w skórze (które i tak w jakiś sposób kiedyś wyjdą, nie wiadomo tylko, z jakim natężeniem). Jednak jeśli ich nie ma to wysyp nie ma okazji, by nas nawiedzić.
W jakim systemie pić drożdże?
Na pewno nie w ciągłym - w suplementacji potrzebne są przerwy. Najbardziej rekomendowanym jest system 3:1 (trzy tygodnie/miesiące picia drożdży - jeden tydzień/miesiąc przerwy), jednak może być on modyfikowany względem naszych potrzeb. Kuracji nie powinno się jednak stosować ciągle dłużej niż 3 miesiące, że względu na adaptacyjne zdolności naszego organizmu.
Drożdże w dawce 1/6-1/2 kostki nie są w stanie spowodować przedawkowania jakiegokolwiek składnika (nawet przy braku niedoborów) w nim zawartego, gdyż znakomita większość witamin w nich zawartych rozpuszczalna jest w wodzie - ich nadmiar wydalany jest z organizmu wraz z moczem.
Czy drożdże są dla każdego?
Nie. Są osoby, które za Chiny Ludowe nie dadzą rady wypić tego napoju, ponieważ wywołuje u nich nieopanowany odruch wymiotny (sama miałam tak przez kilka pierwszych dni stosowania, obecnie w zasadzie nie czuję ich smaku) lub sensacje ze strony układu pokarmowego - nie ma suplementacji idealnej i uniwersalnej, sprawdzającej się u każdego.
Czy drożdże zawsze dają efekt?
Nie, nie zawsze, gdyż na każdego działa co innego. Bywają osoby, które nie zauważają żadnych widocznych zmian w czasie/po kuracji drożdżowej - trzeba jedynie pamiętać o tym, że na pierwsze efekty czeka się około 2-6 tygodni, więc tyle warto poczekać przed oceną działania.
Efekty kuracji drożdżowej u mnie
Zawdzięczam im w dużej mierze zagęszczenie i przyrost włosów, opanowanie trądziku (po wysypach) i poprawienie ogólnego wyglądu i stanu skóry oraz diametralną poprawę stanu paznokci. Najważniejsza jednak jest dla mnie poprawa odporności (cóż, chorowitym człowiekiem jestem od dziecka) - nie łapię już ciągle nowych infekcji, nie chodzę wiecznie przeziębiona w kresie jesienno-zimowym, a i mojej chore zatoki rzadziej mi dokuczają.
Czy same drożdże pomogą?
Niekoniecznie, jeśli trądzik/wypadanie włosów/zły stan skóry czy paznokci wynika nie tylko z niedoborów witamin, ale też innych, czasami niezdiagnozowanych problemów zdrowotnych - w takim przypadku warto pomyśleć o badaniach i wizycie u lekarza. Drożdże są tylko suplementem i nie mogą być substytutem zróżnicowanej diety - one same w przypadku złych nawyków żywieniowych nie dadzą sobie rady ze wszystkimi ewentualnymi niedoborami.
Piliście kiedykolwiek drożdże? Jakie są Wasze odczucia/refleksje/efekty? ;)
loading...