Kosmetyki Essence w moich rękach - od zawodu do zachwytu




Kosmetyki marki Essence nigdy mnie jakoś szczególnie nie podniecały. Ot, czasami kupowałam jakiś niestandardowy lakier z ich kolekcji, ale w zasadzie na tym moja aktywność się kończyła ;). Niedawno jednak otrzymałam zestaw ich kosmetyków: szminkę, cienie oraz lakier do paznokci. I moja ocena całości jest totalnie niespójna... Dlaczego?

Zacznijmy może od cieni. Miałam okazję przetestować zestaw 4 cieni Essence Quattro Eyeshadow To die for - w zamyśle zestaw do dziennego makijażu, zawierającego neutralne odcienie beżu i brązu.



Plastikowe opakowanie może nie porywa wyglądem, jednak przyznaję - jest dość solidne, tym cieniom jeszcze nie udało mi się zrobić krzywdy :P. 

Kosztują około 12zł.

Bez bazy swatche prezentują się następująco:


Kolory ciemniejsze mają dużo lepszą pigmentację od jaśniejszych egzemplarzy. Niemniej na oku... cóż, nie udało mi się zrobić nimi makijażu, który byłby widoczny w jakikolwiek sposób. Jestem posiadaczką bardzo tłustych powiek, na których jednak po użyciu bazy i przypudrowaniu da się coś ładnego zmalować. Niestety - nie tymi cieniami. Na mojej powiece są prawie niewidoczne, a do godziny od nałożenia nie ma po nich najmniejszego śladu.

Obecnie brązy wykorzystuję do podkreślania brwi i w tej materii całkiem dobrze się sprawują.

Kolejnym okazem w zbiorach został lakier Essence Colour&Go Juicy Love - pomarańczowa czerwień, której zawsze się obawiałam. Jak widać nie musiałam ;)







Odcienie z domieszką pomarańczu często powodowały, że moje blade łapki wyglądały jeszcze bardziej trupio niż zwykle :P. Tutaj na szczęście tego problemu nie zanotowano. 

Lakier kryje całkowicie po dwóch cienkich warstwach, schnie szybko, ale... na tym kończą się jego plusy. Posiada szeroki pędzelek (bardzo, bardzo nie lubię "maxi brushes" -.-), którym ciężko mi precyzyjnie pomalować moje dość wąskie paznokcie. Dodatkowo końcówki ścierają się w iście ekspresowym tempie.

Kosztuje 6,99zł.

Nadszedł jednak czas na łyżkę miodu w tej beczce dziegciu - trwałą szminkę Essence 07 Natural Beauty


Matowe, czarne pudełeczko jest absolutnie w mojej estetyce, dodatkowo odciśnięte logo producenta na sztyfcie całkiem mnie przekonuje ;)

Kosztuje 9,99zł.

Dość łatwo można wysuszyć moje usta, jednak z tym egzemplarzem nie miałam takich problemów. Delikatna konsystencja, łatwość aplikacji i delikatne nawilżenie w połączeniu ze świetnym kolorem (dosłownie ton ciemniejszym od mojego naturalnego koloru ust) sprawiają, że ta szminka wylądowała wysoko w moim prywatnym rankingu kolorowych mazideł do ust ;). 

Daje lekko satynowe wykończenie na ustach, trwały i równomiernie znikający po czasie kolor. Używam jej stale od kilku tygodni i najmniejszego przesuszenia nie zanotowałam.



Muszę obejrzeć inne kolory, koniecznie!

Jakie macie doświadczenia z kosmetykami Essence?



Komentarze

  1. Ja posiadam tylko konturówkę Cute Pink i bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i za konturówkami powinnam się rozejrzeć ;)

      Usuń
  2. Najbardziej podoba mi się lakier :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja niestety nie mam żadnych, nie mam dostępu do nich :( Ale mam na wishliście szminki! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta mini paletka mnie ciekawiła, dobrze że o niej napisałaś - wyleczyłaś mnie z chęci zakupu :) Z lakierami od nich miałam do czynienia i poza ścieraniem mogę dodać, że dość szybko (u mnie oczywiście) odpryskiwał.
    Z Essence mam swój ulubiony puder transparentny i kontorówkę do ust.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odprysków nie zanotowałam, ale fakt, lakiery tej firmy ścierają się u mnie szybko -.-

      Usuń
  5. Lubię błyszczyki tej firmy, jednak lakiery za każdym razem powodowały, że po tygodniu malowania moje paznokcie łamały się potwornie, aż do momentu, kiedy nie została ścięta ostatnia cześć paznokcia, która kiedykolwiek miała styczność z lakierem. Paznokcie rosną mi szybko, ale 2,5 miesiąca było 2 razy mi odebrane, po paznokcie leciały strasznie.
    Pomadek nie znam, a do Cieni zostałam właśnie skutecznie zniechęcona ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Paleta cieni jak najbardziej w moim guście :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że na moich oczach nie wyglądają jak trzeba ;)

      Usuń
  7. Oj z cieniami się zgadzam niestety nie najlepsze natomiast lakier mnie zaskoczył pomadki z tej serii już miałam więc tutaj nie zaskoczyła mnie nowa tak samo dobra jak poprzednie. =)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem właśnie co jest z lakierami Essence, nie trzymają się moich paznokci -.-

      Usuń
  8. Nie mam żadnego kosmetyku tej firmy. Szminka prezentuje się nawet nawet. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szminka zaskoczyła mnie tak, że prawie mi kapcie spadły ;)

      Usuń
  9. mam tę czwórkę cieni i jest spoko, szału nie robi, ale też nie jest beznadziejna

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo ładny kolor szminki, pomyślę nad zakupem jej :)
    shawtyqueen.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. mam te cienie,dwie paletki,tylko w innych kolorach-bardzo lubię i nie znikają mi tak szybko na bazie....Twoje podobają mi się bardzo i mimo negatywnej opinii skłonna jestem się skusić-bo poprzednie paletki mnie zadowoliły :) szminkę mam-bardzo lubię,lakier jest w fazie testów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może nie masz tak tłustych powiek jak moje ;)

      Usuń
  12. mam tą pomadkę cudowna jest :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja mam mieszane uczucia jeśli chodzi o tę markę. Niby oferta bogata, ale jakością nie porywa (przynajmniej mnie).

    OdpowiedzUsuń
  14. Dowód na to, że tanie kosmetyki też mogą okazać się rewelacyjnym kosmetykiem konkurencyjnym do tych droższych :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Też mam tę pomadkę i ją bardzo lubię :) Szkoda, że cienie się nie spisały, bo w opakowaniu wyglądają pięknie :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Szminka wygląda super, ale mam szlaban na kolorówkę :D
    Ostatnio namiętnie używam kremowego rozświetlacza z essence. Przepięknie wygląda na skórze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozświetlacz - kosmetyk, którego z całą pewnością nie potrafię używać xD

      Usuń
  17. mam dwie kredki do oczu longlasting - czarną i brązową, pędzle do cieni i do pudru, mój ulubiony tusz do rzęs get big lashes volume. Jedynie lakiery do paznokci nie przypadły mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pędzle Essence mam właśnie zamiar zakupić ;)

      Usuń
    2. Miałam kultowy pędzel "kulkę" - po pierwszym użyciu podałam dalej :( Jest tak ostry i twardy, że dosłownie podrapał mi powieki. Były podrażnione i czerwone. Sto razy lepsze są "chińczyki" z ebay'a za kilka złotych.
      Z ich lakieró byłam równie niezadowolona jak Ty, za to bardzo polubiłam konturówkę (kolor satin mauve jest idealny!), róż i kredki do powiek jumbo, które wytrzymują na moich tłustych powiekach cały dzień (nawet dojazdy na rowerze!).

      Usuń
    3. Kulkę Essence mam, mnie nie drapie, właśnie zamierzam kupić drugi ;)

      Usuń
  18. Pomadka ma bardzo ładny i ciekawy kolor, nawet nie pomyślałabym że może tak ładnie prezentować się na ustach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy zobaczyłam jej kolor na sztyfcie pierwszy raz też nie padłam z wrażenia, ale już na ustach <3

      Usuń
  19. Cienie mają ładne kolorki, ale szkoda że są takie słabo widoczne.

    OdpowiedzUsuń
  20. ciekawy kolor tej szminki :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Przepiękna jest ta pomadka, muszę koniecznie ją dorwać:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, szkoda, że trwałość nie ta ;)

      Usuń
  23. Kolory paletki bardzo moje. A nad szminką się zastanawiałam, ale jakiś czas temu kupiłam jedną z ich limitki i lekko sie rozczarowałam, toteż jestem delikatnie uprzedzona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To moja pierwsza ich szminka, więc na razie jestem zadowolona ;)

      Usuń
  24. Słabe te cienie, ja bym się wściekła na tak słabą pigmentację.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak widzisz ja również nie jestem zachwycona ;)

      Usuń
  25. Polecam pod takie cienie bazę Zoevy - żaden kolor się na niej nie ukryje. :))

    OdpowiedzUsuń
  26. Z Essence mam tylko ich jesienną paletkę i nawet często po nią sięgałam. Z lakierami i szminkami nie mam doświaczenia. Super, że chociaż jeden produkt nie okazał się bublem ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Cienie i pomadka świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Uwielbiam ich konturówki! Niestety ostatnio się dowiedziałam ze Drogeria Natura pozbywa się jednej z dwóch szaf marki Essence... Liczę, że do naszego kraju zawitają jeszcze inne nowości które są dostępne od jakiegoś czasu za granicą :) I nie będę zmuszona robić zamówienia zza granic ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Chyba jeszcze nic nie miałam z tej firmy, właściwie nie wiem dlaczego?

    OdpowiedzUsuń
  30. Mam cienie w wersji Taupe i są całkiem nieźle napigmentowane

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz