Moja pielęgnacja twarzy: demakijaż "niezgodny ze sztuką"



Trochę zaniedbałam tą serię, ale postaram się poprawić ;). Odpowiedni demakijaż, mimo tego, że mój makijaż jest bardzo lekki, był krokiem milowym w opanowaniu moich zmian trądzikowych. Najczęściej spotykanym podejściem jest użycie odpowiedniego produktu do demakijażu, zwykle mleczka lub płynu micelarnego, zaaplikowanego na wacik. U mnie jest trochę inaczej ;)

"Brudną" twarz po prostu myję: żelem do higieny intymniej (Facelle lub Intimelle) albo mydłem (obecnie na tapecie jest mydło afrykańskie - wkrótce recenzja). Wiadomo - resztki po myciu tworzą malowniczą tęczę na mojej twarzy, które przecieram ręcznikiem papierowym. Pozostałości makijażu dopiero po myciu usuwam wacikiem nasączonym micelem.

Wiele do zmycia zwykle nie mam: tusz, BB cream, dwa korektory i coś do matowienia, na większe wyjścia i w dni, kiedy chcę wyglądać dobrze "od rana do wieczora" dokładam podkład mineralny. Oprócz nieznikających cieni pod oczami i pojedynczych niedoskonałości (czasami) nie mam w zasadzie nic do ukrycia ;).

Sporo prób i błędów zaliczyłam, zanim dobrałam takie podejście do demakijażu (tak niezgodne z tradycyjnym podejściem). Dzięki temu skóra jest odpowiednio oczyszczona, a jednocześnie nie pozbawiona całego płaszcza ochronnego. Myślę, że ważniejsze od dogmatów pielęgnacyjnych jest osiągnięcie po prostu dobrych efektów podjętych działań (czyli dobór pielęgnacji pod widzimisię własnej skóry). U mnie już od ponad dwóch lat demakijaż wygląda w ten sposób, a skóra wygląda tylko lepiej ;).

Gdybym rozpoczęła demakijaż od micelu, to później i tak po myciu mydłem/żelem istniałaby konieczność jego użycia. A jak wiadomo - nie jestem zwolenniczką dokładania sobie niepotrzebnych etapów w oczyszczaniu skóry ;).

U mnie sprawdza się takie podejście, a jak Wy wykonujecie demakijaż twarzy?

Komentarze

  1. Ja sie prawie w ogóle nie maluje:) odrobina BB i pudru, o tuszu zapominam non stop, a do mycia wieczorem pianka do twarzy albo peeling Neutrogeny, po tym tonik albo woda termalna i krem na noc.
    Paulownia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię się malować, ale w ograniczonym zakresie xD

      Usuń
  2. Najważniejsze, że u Ciebie ten sposób działa. Co z tego, że niezgodny z powszechnie panującymi zasadami? Jeśli pasuje skórze. to jest ok i trzeba przy nim pozostać i tyle. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A jakiego kremu BB używasz? :) Szukam inspiracji ;) I czemu jest on dla Ciebie lepszy niż puder mineralny?

    Zgaduję, że nie zawsze używasz micelu Biodermy, ale jestem ciekawa, czy nie zanotowałaś żadnych niemiłych niespodzianek po nim? On ma w składzie trójglicerydy, z którymi o ile dobrze pamiętam Twoja cera się nie lubi ;) Moja ma podobnie i mogłam go stosować jedynie przed mycie mydłem czy żelem, bo robił grudki.

    No i standardowe pytanie - zanim recenzja - jakiego mydła afrykańskiego używasz? :)


    Beata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam jeszcze wycofany BB Rival de Loop, oprócz tego używam RdL CC, ale jego muszę mieszać z kremem, bo jest porażająco ciemny -.-

      Bardzo krótko go używam, i właśnie z takiego powodu, by sprawdzić, czy przez lata zmieniło się coś w preferencjach mojej skóry ;) Na razie nie potrafię na to pytanie odpowiedzieć.

      Morani ;)

      Usuń
    2. Mohani, kurczę xD

      A, i Bioderma nie zawiera trójglicerydów, tylko modyfikowane glicerydy, więc może mi nie zrobi krzywdy ;)

      Usuń
    3. O, to widzę, że mamy to samo mydełko :) Bardzo ciekawa jestem Twojej dłużej opinii o nim.

      A Intimelle różowy sprawdził Ci się do mycia twarzy? :)

      Kurka, w takim razie musiałam coś pomieszać zerkając dawno temu na skład Biodermy. Fajnie, że się u Ciebie sprawdza :) Ja mam problem z micelami i tonikami. Nie lubię warstwy, którą zostawiają. I nie do końca wiem, czy gliceryna, PEG i inne takie lubią się z moją cerą, a raczej ona z nimi ;>

      Usuń
    4. Tak, sprawdził się ;)

      Po niewielu produktach odczuwam "warstwę", więc ciężko mi poradzić -.-

      Usuń
  4. Jak mam ochotę bawić się w trzymanie wacika na oku ileśtam sekund to to robię, ale z reguły trzy razy myje buzię i oczy żelem i wszystko schodzi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po dwóch czasami coś zostaje :D Noszę pełną tapetę więc wiesz ;)

      Usuń
  5. Ostatnio twarz przecieram wacikiem nasączonym olejkiem albo myję naturalnym mydłem z miodem bez detergentów (ale to rzadziej). Potem wklepuję jeszcze raz odrobinę olejku i gdy on 'rozpuszcza' resztki korektora i minerałków, wykonuję demakijaż oka (a konkretniej rzęs, bo mój make up ogranicza się zwykle tylko do tego :D) wazeliną. Potem przecieram twarz do czysta tonikiem z Bielendy lub po prostu chłodną wodą i.. mam nadzieję, buzia czysta :D
    Zaciekawiłaś mnie używaniem Facelle do twarzy. Pisałaś już o tym na blogu, by można było poczytać? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę: http://kascysko.blogspot.com/2014/08/jak-opanowaam-tradzik-xxiii-zel-do.html

      Usuń
  6. U mnie wygląda to tak: oczy - micel, twarz - z grubsza micelem, później mydło i tonik.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam podobnie, tylko zamiast mydła używam żelu do mycia twarzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeli też używam, ale niekoniecznie dedykowanych do twarzy ;)

      Usuń
  8. Ja muszę zawsze umyć dokładnie twarz najlepiej peelingiem, później płyn micelarny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja podobnie - najpierw żel, potem micel i to wszystko :) mimo że jedyne, czego używam codziennie, to tusz do rzęs, cienie bądź eyeliner, puder dla dzieci i odrobina cienia pod kościami policzkowymi. niestety wciąż szukam ideału jeśli chodzi własnie o pierwszy detergent. żel babydream powoduje wysyp, facelle delikatnie ściąga skórę. a może mydło glicerynowe, co o nich sądzisz? :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Robię tak samo :) Nie maluję się mocno, ale jeżdżąc na rowerze "łapię" sporo miejskiego pyłu, usuwanie go micelem zajęłoby wieki. Dlatego domywam nim tylko resztki tuszu (lub cały makijaż oczu - jeśli używam mydła) po zasadniczym myciu z użyciem wody i na koniec spryskuję twarz tonikiem. Odkąd myję tak twarz nie tylko wieczorem, ale też rano - widzę sporą poprawę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to to - moja cera też lubi być porządnie domyta dwa razy dziennie ;)

      Usuń
  11. Też tak robię ;) Jak zmywałam samym micelem to miałam wrażenie że jestem "niedomyta" ;) Lubię wodą, cóż poradzić. A OCM robi mi z twarzy jesień średniowiecza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie OCM na początku było boskie, potem był wysyp -.-

      Usuń
  12. Ja stosuje mleczko do demakijazu oczu, a nastepnie myje twarz mydlem. Pozniej tylko krem, chociaz w te goraczki go sobie odpuszczam ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Najpierw mleczko do demakijażu, potem myję twarz mydłem bądź żelem, następnie tonik.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znalazłam jeszcze mleczka, które nie miałoby czegoś, czego moja cera nie lubi -.-

      Usuń
  14. Zgadzam się, że odpowiedni demakijaż wpływa korzystnie na stan skóry. Od kilku dni używam tego płynu facelle do mycia twarzy, Biodermy i olejku różanego i widzę ogromną różnicę w stanie mojej skóry. Już po demakijażu wygląda ładnie, a wcześniej pomimo kilku kroków pielęgnacji nie byłam do końca zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajny masz lakier ;)

    Ja robię odwrotnie. Zrobiłam kiedyś test i jak na koniec umyłam dodatkowym wacikiem, to w wersji, w której zaczynam od żelu, a kończę na micelu, wacik był całkowicie czysty, natomiast w "Twojej" wersji wacik był nieco zanieczyszczony. Może akurat w tym dniu tylko tak wypadło, ale lubię też, że nie mam żadnego filmu na twarzy, gdy kończę żelem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. * Heh miało być zaczynam od micelu i kończę na żelu

      Usuń
    2. Jakieś żółtko z Miss Sporty, dzięki ;)

      Rozumiem ;)

      Usuń
  16. Robię niemal tak samo jak Ty. Ostatnio micel odpada, bo w ogóle nie maluję się w takie pogody.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze: ja i bez makijażu tak oczyszczam skórę ;)

      Usuń
  17. od niedawna też tak robię, najpierw mydło a później tonik/micel i jestem bardzo zadowolona, zauważyłam że skóra nie potrzebuje już nawet kremu na noc :)

    OdpowiedzUsuń
  18. U mnie by to nie przeszło ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Oj już od razu niezgodny :D Ja zawsze tak zmywam makijaż i nigdy nie myślałam że coś jest nie tak :) po co sobie utrudniać życie :D

    OdpowiedzUsuń
  20. To ja robię na odwrót, zaczynam od Clinique Take the Day Off, potem żel do mycia twarzy Nuxe i potem nie czuję już potrzeby dodatkowego użycia micela, bo żel nie zostawia żadnej powłoczki/warstwy.

    OdpowiedzUsuń
  21. Zmywam makijaż wg schematu: olej + kupny środek myjący. W tej roli występują: żel Facelle, żel do kąpieli, peeling lub mydło. Moja cera była i jest problematyczna, ale od kiedy stosuję tę technikę jestem zadowolona. Płynów micelarnych nie stosuję - przetestowałam kilka i jednak wolę swój sposób.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ważne, że dobrałaś metodę która Tobie odpowiada ;)

      Usuń
  22. Po żelu nakłada się tonik i nim ewentualnie usuwa resztki makijażu a przy okazji wyrównuje pH, które jest zaburzone po użyciu żelu. Płyny micelarne nie mają możliwości tonizowania skóry.

    Ja uwielbiam mycie twarzy metodą OCM :) Stosuję od roku i jestem niesamowicie zadowolona z efektów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tonik nie służy do usuwania resztek makijażu z definicji (chociaż zwykle w małym stopniu to robi ;)), tylko do wyrównywania pH. Płyny micelarne, ze względu na swoje własne pH, również wyrównują pH skóry - czyli działają jak tonik z dodatkowymi funkcjami - bo zwykle mocniej myją ;)

      OCM służyło mi przez kilka miesięcy, potem już nie -.-

      Usuń
  23. U mnie najpierw micel, potem mydło a potem tonik :) Długie to nie jest a skuteczne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja skóra po prostu nie lubi dodatkowych etapów mycia ;)

      Usuń
  24. Ja latem prawie w ogóle się nie maluję ;) daje odpocząć skórze także rano i wieczorem przemywam ją wodą różaną ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja się latem nie maluję ;) ale w późniejszym okresie wypróbuje sposób z płynem do higieny intymnej ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. ja używam do demakijażu rękawicy Glov, zmywa makijaż za pomocą wody, nie potrzebuje żadnych płynów, olejków i to jest super :) i co najważniejsze odkąd ją stostuje mam mniejsze problemy ze skórą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam ją, ale u mnie aż tak dobrze nie usuwa makijażu teraz -.-

      Usuń
  27. Ja czasem tak jak Ty a czasem "prawidłowo". W łazience trzymam tylko mydło do mycia twarzy, a płyn do demakijażu oczu w toaletce w pokoju. Zależy więc, czy przed udaniem się do łazienki pamiętam o zmyciu oczu. Obie wersje się u mnie sprawdzają :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja czasami myję twarz żelem dla dzieci i zastanawiam się, czy w jakiś sposób szkodzi to cerze? Wydaje mi się, że jest świeża i oczyszczona, ale teraz mam wątpliwości :c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli cera dobrze reaguje to wszystko w porządku ;)

      Usuń

Prześlij komentarz