Czwarte urodziny bloga - konkurs dla Was ;)



Wiecie, że dokładnie 30 października Anno Domini 2011 napisałam pierwszy post na blogu? ;) Od tego czasu popełniłam ich już ponad 900, na Facebooku jest Was prawie 2800, a tutaj - prawie 2500. Liczba wyświetleń powoli zbliża się do 3 milionów - nie pomyślałabym wtedy, 4 lata temu, że tyle Was będzie chciało mnie czytać - za to bardzo dziękuję!

Do tej małej statystyki powinnam dołączyć jeszcze tysiące maili w sprawie porad i podobną ilość rozwiązanych testów na porowatość. Dzięki Wam czuję się potrzebna w polskiej blogosferze kosmetycznej. Z tej okazji zaplanowałam dla siebie kilka prezentów (rozłożonych w czasie, ale dowiecie się o wszystkich ;)). 

Dla Was również coś mam - zestawy kosmetyków Vis Plantis do zgarnięcia na blogu i Facebooku ;).

  • olejek arganowy
  • balsam do ciała
  • krem do twarzy
By wziąć udział w rozdaniu należy zostawić jedynie maila w komentarzu pod tym postem ;). Szansę wygranej zwiększa: bycie obserwatorem (podajemy nick) bądź fanem bloga na Facebooku (podajemy imię i pierwszą literę nazwiska).

Rozdanie trwa do 15 listopada 2015r. do godziny 23:59 ;).

Powodzenia, a ja... idę świętować! A jak? Zamierzam się potężnie wyspać ;).

P.S. Drugi konkurs trwa na fanpage bloga, zapraszam ;)

loading...

Dietetyczno - kosmetyczny czwartek: -49% w Rossmannie, kosmetyczne gazetki Tesco, litrowe Kallosy w Hebe inne ;)



Mała zmiana blogowego harmonogramu - zamiast promocyjnego piątku będzie czwartek, ale okazja jest ku temu zacna (o tym jutro ;)). Większość kosmetycznego światku żyje obecnie kolejną promocją -49% na kolorówkę w Rossmannie. Od 2 listopada przecenione zostaną kosmetyki do ust i paznokci, a w kolejnym tygodniu - produkty do oczu. Poza kosmetykami do paznokci nie interesuje mnie nic - ze względów, o których już pisałam wcześniej (TUTAJ! TUTAJ! i TUTAJ!).

Wymacanym lakierem sobie szczególnej krzywdy nie zrobię :P.

Dietetycznie natomiast kusi mnie:
https://lidl.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-lidl-26-10-2015,16777/1/
https://lidl.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-lidl-02-11-2015,16818/5/


Kosmetycznie:

Lidl (gazetka KLIK!) oferuje:
https://lidl.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-lidl-02-11-2015,16818/10/

Po fryzjerze - trochę prościej ;)



W końcu! Jestem po fryzjerze ;). Po raz kolejny odwiedziłam Trendy Hair Fashion na Karmelickiej 33. Mój fryzjer - Pan Dawid - był zadowolony ze stanu włosów i samego cięcia, ale sam potwierdził to, co i ja wiedziałam: lepiej odświeżać fryzurę co 3 miesiące xD. Poradził, by tył podciąć mocniej, boki słabiej. W efekcie tylne partie straciły około 2 cm, boki i przód: 0,5-1cm. 

Podpytałam go również o swoje cięcie dokładniej, bo wielu z Was dziwiło się, że mając włosy wycieniowane nie mam "wysiepanych końców". Otóż wykonał na moich włosach "cieniowanie cegiełkowe", gdzie wycieniowane pasma nachodzą jedne na drugie - dzięki czemu nawet w prostej wersji nie widać przerzedzeń na końcach. 

Prócz cięcia miałam wykonaną kurację pielęgnującą połączoną z czesaniem Tangle Teezerem i sauną. Przyjęłam kwartalną dawkę czesania xD. 

Na razie mam dla Was zdjęcia w wersji prostszej (bo prostą się tego nie da nazwać :P), bo zażyczyłam sobie prostowania na szczotce a jeszcze nie zdążyłam ich umyć po swojemu. Odmiana 3-4 razy w roku nawet mnie się przydaje ;).


Końcówki podkręcały się już w salonie. Matkę oszukasz, ojca oszukasz, natury moich włosów - nie oszukasz :P.

Dlaczego podcinasz włosy, skoro zapuszczasz?



To pytanie, zadawane w różnych formach, ostatnio dosłownie mnie nęka :)). Jak nie mój partner, to koleżanki lub Czytelnicy zadają mi to pytanie. Nadszedł czas na pełną odpowiedź ;).

Źródło: polki.pl

Zostałam włosową nazistką i nie wstydzę się tego - brzmi trochę jak wyznanie anonimowego nałogowca, ale coś w tym jest. Nie wyznawałam tego podejścia od początku włosomaniactwa - długo nosiłam mniej lub bardziej niedorobioną fryzurę (równocześnie: mniej lub bardziej pasującą do mojej urody), męczyłam się z przerzedzonym dołem i myślałam, że stopniowanie/cieniowanie to zło przerzedzające i tak smętne końce (wina doświadczeń z przeszłości).

Alberto Balsam Tea Tree & Mint - bardzo na tak!



Moje niskoporowate włosy mają sporą tendencję do przeciążenia. Dlatego też, gdy szczególnie zależy mi na braku tego typu włosowej wpadki, stosuję kosmetyki dość lekkie. W ten oto sposób do moich zbiorów trafił Alberto Balsam z Drzewem herbacianym i miętą (Tea Tree & Mint).


Plastikowa, półprzeźroczysta butelka zamykana na klik jest całkiem dobrym rozwiązaniem dla tego produktu - jego konsystencja pozwala na bezproblemowe wydobywanie balsamu w odpowiedniej ilości. Opakowanie jest estetyczne i całkiem trwałe (etykiety się nie odklejają - nie licząc nalepki dystrybutora, a i kilka razy spadło mi z wysokości na podłogę :P).  

Niedziela dla włosów - maska na skórę głowy ;)



W końcu udało mi się w pełni dopieścić moje włosy ;). Pokusiłam się nawet na nałożenie sklepowej maski do włosów na skórę głowy, co u mnie jest dość niespotykane ;).


Dietetyczno - kosmetyczny piątek: Intimea w Biedronce i inne ;)



Za oknem ponuro i mżawka, więc poprawiam sobie humor gorącą herbatą ;). Z okazji piątku, tradycyjnie, mam dla Was przegląd ofert promocyjnych polskich sieci handlowych pod kątem dietetyczno - kosmetycznym. Zaczynamy ;).

Dietetycznie kuszą:
https://lidl.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-lidl-19-10-2015,16667/1/
https://lidl.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-lidl-19-10-2015,16667/2/
https://lidl.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-lidl-26-10-2015,16687/7/
https://lidl.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-lidl-26-10-2015,16687/8/
https://lidl.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-lidl-26-10-2015,16687/11/
https://biedronka.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-biedronka-19-10-2015,16669/3/

Natei Intensywna regeneracja - krótka historia jednego szamponu do włosów suchych i zniszczonych



W czasie moich wizyt w Biedronce szampony Natei kusiły mnie wielokrotnie - bo tanie, bo wielkie, bo buteleczki całkiem ładne... W końcu do mojego koszyka wpadła wersja migdał i makadamia. 


Ma całkiem ładne, poręczne i funkcjonalne opakowanie jak na bardzo tani szampon ;). Etykieta jest ładna, dopracowana,, odporna na wilgoć, a orzechy na niej widniejące - jadłabym ;).

Problemy włosowe XXIV: nadmierne wypadanie włosów - od czego zacząć?



Temat rzeka i koszmar każdej włosomaniaczki - nadmierne wypadanie włosów. Znakomita większość z nas doświadczyła na pewnym etapie swojego życia tego zjawiska lub obecnie się z nim boryka. Od czego zacząć walkę z tym problemem?

Źródło: onet.pl

Najważniejszym (w mojej opinii) etapem jest uświadomienie sobie, że nadmierne wypadanie włosów nie jest jednostką chorobową samą w sobie. To objaw innych schorzeń bądź zmian ustroju. A wiadomo - najlepiej jest zwalczać przyczynę, nie objaw - jak uczą nawet reklamy środków farmaceutycznych ;).

Spinki Flexi8 od Lilla Rose - pierwsze wrażenia ;)



Wspominałam Wam już jakiś czas temu, że sprawiłam sobie spinki Flexi8, które były moją zachciewajką od jakiegoś czasu. Niestety, w Polsce i Europie nie są one dostępne - można je nabyć w amerykańskim sklepie Lilla Rose. Już końcem sierpnia miałam je zamówić, ale nie zdążyłam z aktywacją konta Pay Pal w czasie trwania promocji. Przy kolejnej obniżce miałam już wszystko przygotowane :D.

Bez pewnych problemów natury technicznej się nie obyło. Mimo obejrzenia kilku filmików instruktażowych nie do końca wiedziałam, jakie rozmiary spinek zamówić. Najpierw pomyślałam: "Dobra, mam 5-6 cm w kucyku, włosy dość krótkie, wezmę sobie XXS, XS i z myślą o przyszłości - S." Rozmawiałam jednak akurat z Katarzyną, znaną z posta o wypłukiwaniu henny/indygo z włosów, która uświadomiła mi, że powinnam pamiętać także o kręconej strukturze moich włosów, która zwiększa rozmiar spinki. Byłam nie do końca przekonana, ale zdecydowałam się na rozmiary XS, S i M.

Nie miałam również pojęcia, czy te spinki w ogóle się u mnie sprawdzą, dlatego skupiłam się na modelach przecenionych o 40%. Wybrałam:


  • Turquoise Tranquility (rozmiar XS, 9.10$)
  • Flora Metals (rozmiar S, 9.80$)
  • Soaring Butterfly (rozmiar M, 9.00$)
Wysyłka kosztowała mnie 4$ (jak za darmo w porównaniu z kosztami Poczty Polskiej...). Zamówiłam je 30 września wieczorem, a paczka opuściła sklep 2 października (przed weekendem). 12 października została doręczona, więc jak na pokonanie oceanu to chyba zacny wynik ;).

Nowości z kosmetycznej gazetki Biedronki: Be Beauty, Argan Professional, Czyste Piękno - składy i ich analizy



Każda gazetka kosmetyczna Biedronki budzi we mnie spore zainteresowanie. W Was pewnie też, prawda? ;). Udałam się do pobliskiego przybytku z owadem w nazwie, by zrobić zdjęcia składów produktów, które mnie zainteresowały. Co powiecie na małe analizy? ;).

Olejki do ciała - większość firm kosmetycznych umieszcza w swojej ofercie produkty tego typu. Nadszedł czas także na biedronkową markę Be Beauty.

Be Beauty, Oils Treasure, Odżywczy olejek do ciała - wygładzający


Skład:


Produkt emolientowy do bólu, i tego właśnie oczekuje się po tego typu kosmetykach. Bazę tego olejku stanowi olej sojowy i emolienty syntetyczne (także silikony). Całość doprawiona jest olejami: migdałowym i awokado i ekstraktem z arniki. Zawiera substancje zapachowe i konserwanty.

Niedziela dla włosów: bardzo minimalistyczna, ale... ;)



Cały ten tydzień mogę określić jako okres "na wariackich papierach". Biegam, robię milion rzeczy na raz, a dodatkowo dopadło mnie chyba jesienne przesilenie. Spałabym wręcz ciągle najchętniej... Niemniej jednak - z włosami też udało mi się coś zdziałać. Plan pielęgnacji w stosunku do mojej standardowej włosowej niedzieli jest mocno okrojony, ale efekt... Zresztą, zobaczcie sami ;).


Dietetyczno-kosmetyczny piątek: gazetka kosmetyczna Biedronki i inne ;)



Mam za sobą tydzień pod tytułem "nie wiem do czego ręce włożyć", a weekend wcale nie zapowiada się lepiej xD. Myślę jednak, że poprawię sobie humor dziś wieczorem. Wracam do domu i mam nadzieję, że będą tam już na mnie czekały moje spinki Flexi8 <3.

Teraz jednak mam dla Was przegląd dietetyczno-kosmetycznych pokus ;).

Dietetycznie kusi mnie:
https://lidl.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-lidl-12-10-2015,16500/2/
https://lidl.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-lidl-19-10-2015,16529/2/
https://biedronka.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-biedronka-15-10-2015,16612/1/

Kosmetycznie:

Biedronka (gazetka 1 KLIK!, gazetka 2 KLIK!-kosmetyczna) oferuje:
https://biedronka.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-biedronka-15-10-2015,16612/8/

Wellness&Beauty, Balsam do rąk z ekstraktami z kwiatów wiśni i róży - przyjemny codzienniak ;)



Sezon na większą dbałość o skórę dłoni uważam za otwarty ;). Suchość, pieczenie, zaczerwienienie i łuszczenie w tych rejonach zaczyna mi towarzyszyć w momencie obniżenia temperatury na zewnątrz. Walczę z tym stanem wszelkimi możliwymi sposobami. Ostatnio w mojej paczce od Rossmanna znalazłam Balsam do rąk z ekstraktami z kwiatów wiśni i róży Wellness&Beauty. Jesteście ciekawi, jak się sprawdził? ;)


Alumino-podobna tuba wygląda całkiem nieźle i umożliwia w zasadzie bezproblemowe wyciśnięcie balsamu do ostatniej kropli. Ma jednak nieudaną zakrętkę - ośmiokąt jest niewygodny przy otwieraniu i zamykaniu. Tuba ma spory otwór - warto uważać, bo łatwo można wycisnąć za dużo.

Be Beauty, Płyn micelarny Sensitive - wcale nie taki delikatny...



Płyn micelarny to kosmetyk, bez którego moja obecna pielęgnacja w zasadzie nie istnieje ;). Tym kosmetykiem usuwam resztki zanieczyszczeń po myciu i wyrównuję pH skóry. Gdy Biedronka wprowadziła dwa nowe płyny micelarne Be Beauty, bez wahania wsadziłam do koszyka wersję Sensitive.


Płyn znajduje się w przeźroczystej, wygodnej w użyciu buteleczce z ekonomicznym zamknięciem o niewielkim otworze.  Nie mam do niego żadnych zastrzeżeń - jest funkcjonalne, nieprzesadzone, czytelne i ładne.

Uwaga - możliwe i realne zmiany składów kosmetyków rosyjskich (Pervoe Reshenie)



O zmianach składów kosmetyków rosyjskich jak i o nieprawidłowych etykietach polskich dystrybutorów, które wprowadziły spory zamęt pisałam już niejeden raz (KLIK! i KLIK!). Wielbiciele rosyjskich kosmetyków muszą się przygotować po raz kolejny na spore zmiany...

Pervoe Reshenie (Pervoye Reshenie) przeniosło część swojej produkcji na teren Unii Europejskiej (do Estonii) i tam też produkuje kosmetyki na rynek unijny. Produkty "made in UE" mają zgodny z wymogami INCI opis składu (po angielsku - to bardzo na plus) i niestety (lub stety, zależy dla kogo) inną zawartość od wersji rosyjskich. Dzięki pomocy jeden z Czytelniczek mam dla Was skład Czarnego mydła Babuszki Agafii produkowanego na rynek UE.

Skład "nowy-estoński" (nie jest to nalepka dystrybutora, tylko etykieta producenta):

Niedziela dla włosów: marchewkowo ;)



Jak dobrze móc w końcu odespać cały tydzień :D. Dzięki wolnym, weekendowym chwilom także moim włosom trafiło się sporo dobrego. Chcecie wiedzieć co? ;)


Olej, wcierkę i szampon powtórzyłam z poprzedniej NdW, jednak zmieniłam ich otoczenie by ocenić, jak działają w innych zestawach.

Dietetyczno-kosmetyczny piątek: szczoteczka w Biedronce i wiele innych



Kolejny piątek nadszedł - jak ten czas szybko leci, gdy ma się sporo zajęć ;). W mijającym tygodniu nie miałam nawet czasu na polowania zakupowe, ale zamierzam to zmienić. Idzie zima, a ja nie mam kozaków xD. Nie cierpię zakupów obuwniczych, ale cóż poradzić...

Dietetycznie kuszą:
https://lidl.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-lidl-05-10-2015,16331/2/
https://lidl.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-lidl-12-10-2015,16332/6/
https://biedronka.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-biedronka-08-10-2015,16467/2/
https://biedronka.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-biedronka-08-10-2015,16467/4/
Kosmetycznie:

Lidl (gazetka KLIK!) proponuje:
https://lidl.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-lidl-12-10-2015,16332/5/

Dabur Amla Hair Oil - olej dla... zdeterminowanych?



Olej Dabur Amla jest chyba (obok Sesy i Khadi) jednym z najpopularniejszych włosowych olei. Kusił mnie od bardzo dawna aż w końcu wylądował w moich zbiorach. Jak się u mnie sprawdził?


Zarówno kartonik, jak i buteleczka utrzymane są w klimacie indyjskim ;). Dopracowane, ładne, z pięknowłosą kobietą rzucającą się od razu w oczy. Buteleczka jest poręczna i solidna, umożliwia kontrolę zużycia produktu. Pomniejszyłabym jedynie jej otwór, by zminimalizować ryzyko wylania zbyt dużej ilości oleju ;).

Dwie odżywki Chantal Sessio: Moisture (nawilżająca) i Color Protect (do włosów farbowanych)



Czy macie w swoich zbiorach "solidne", włosowe produkty? Mam tutaj na myśli takie, po użyciu których włosy zawsze wyglądają dobrze, jednak nie... cudownie ;). Sama trafiam na tego typu produkty, i dziś właśnie czas na recenzję dwóch odżywek Chantal Sessio: Moisture (nawilżającej) i Color Protect (do włosów farbowanych).


Obie odżywki zapakowane są w wygodne opakowania z białego plastiku z pompką. Stopień zużycia produktu mogłam ocenić jednak tylko "na wagę" :P. Etykiety są ładne, nieprzesadzone, ale też niezbyt rzucające się w oczy na sklepowych półkach. 

Kascysko na diecie: jak wygląda współpraca z dietetykiem?



Wielu z Was pytało o przebieg mojej współpracy z dietetykiem: od przebiegu wizyt poprzez ceny. Wiadomo, że zależy to od konkretnego specjalisty, jakiego wybierzemy, jednak myślę, że moje doświadczenia wielu z Was pomogą ;). 

Jak wiecie, moim dietetykiem jest Beata Bruś, przyjmująca w poradni na ul. Grzegórzeckiej 73A. Przed pierwszą wizytą spisałam swój jadłospis z trzech kolejnych dni (niby wystarczyłby tylko jeden, ale im więcej tym analiza dokładniejsza ;)). W dzień wizyty przez 3h przed nie piłam nic i nie jadłam (by pomiar składu ciała był miarodajny).


Nowości i ich składy - Elfa Pharm: Vis Plantis, Dr Sante, O'Herbal



Zauważyłam, że lubicie tego typu posty, więc mam dla Was dziś kolejną porcję składów moich nowości. Tym razem padło na produkty Elfa Pharm z mojej urodzinowej paczki ;). Znalazłam w niej kilka kosmetyków z serii Vis Plantis, Dr Sante i O'Herbal.

Niedziela dla włosów: nowości - olejek, szampon i maska ;)



Obecny weekend mija mi pod znakiem walki z zatkanym uchem (znacie jakieś sposoby na tą dolegliwość?). Zasięgnęłam wiedzy i jeśli do wtorku mi nie przejdzie rozpocznę "tour de lekarze". 

Siedząc w domu mam jednak więcej czasu na dopieszczanie włosów ;). Skorzystałam z tej możliwości skwapliwie ;).


Dietetyczno-kosmetyczny piątek: z wielką paczką nowości i rosyjskimi specjałami ;).



Wiecie, że za niecały miesiąc mojemu blogowi stukną 4 lata istnienia? ;). Z tej okazji otrzymałam świetny prezent (a w zasadzie prezenty, bo jest też coś dla Was ;)), ale o nim trochę później. Najpierw czas na tradycyjny, piątkowy przegląd promocyjny ;).

Dietetycznie interesująco wyglądają:
https://lidl.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-lidl-05-10-2015,16263/6/

https://lidl.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-lidl-05-10-2015,16263/7/
https://lidl.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-lidl-05-10-2015,16263/8/
https://biedronka.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-biedronka-05-10-2015,16262/1/

Jak otrzymać kosmetyk o danym stężeniu składnika?



Ostatnia Niedziela dla włosów u Anwen (a właściwie komentarze pod wpisem) zmotywowała mnie do stworzenia takiego wpisu. Zauważyłam, że otrzymanie roztworu o danym stężeniu procentowym składnika nastręcza czasami pewne problemy. Postaram się, by dzisiejszy wpis był prosty, jasny i przejrzysty ;).


Zwykle chcemy uzyskać kosmetyk o danym stężeniu procentowym, np. 10% tonik z mocznikiem (jak w przypadku NdW). Większość podpowiedzi dotyczących tego, jak zrobić taki specyfik brzmiała: "Należy zmieszać jedną część mocznika z 9 częściami wody". Cóż, przyznaję, że wystraszyłam się odrobinę, bo ten sposób liczenia jest nieprawidłowy i w przypadku innych substancji (np. toników kwasowych) można zrobić sobie krzywdę.