Mój ulubiony krem do twarzy - kosmetyk, do którego wracam



Uwielbiam wręcz testować kosmetyczne nowości. Ten entuzjazm przed pierwszą aplikacją - bezcenny ;). Są jednak kosmetyki, które uważam za pewniaki - sprawdzają się zawsze i w każdych warunkach. Z ich dobrodziejstw korzystam wtedy, gdy nie mogę sobie pozwolić na wpadki wyglądowe (a testowanie nowości to zawsze jakieś ryzyko w tym względzie) albo gdy muszę okiełznać jakiś urodowy problem. 

W zeszłym tygodniu napoczęłam czwarte opakowanie mojego twarzowego ulubieńca: Kremu-emolientu barierowego na powieki i wokół oczu Atopy Tolerance (Vis Plantis), którego recenzję mogliście przeczytać prawie dwa lata temu TUTAJ - znajdziecie tam wszystkie szczegóły dotyczące tego mazidła oraz omówienie INCI. Analizy składów całej serii znajdziecie TUTAJ, Inną moją prywatną perełką z tej serii jest emulsja (więcej TUTAJ). 


Minęły dwa lata, a ja nadal wracam do niego karnie przy każdym problemie. Przesuszenia, suche skórki na nosie, czole czy policzkach? Nie ma sprawy, po kilku dniach nie ma śladu ;). Wysyp po nowym kremie/serum? Pokornie odstawiam winowajcę i łapię za tego umiarkowanego tłuściocha, a po około dwóch tygodniach znów mogę cieszyć się gładkim licem. Śmiało mogę powiedzieć, że w całej mojej świadomej pielęgnacji twarzy (a trwa to już ponad 7 lat) trafiłam na wiele wspaniałych i godnych uwagi kremów, ale ten jest moim absolutnym ulubieńcem. Miesiąc przed ślubem nie zamierzam używać niczego innego :D.

Świetnie współgra z makijażem, odżywia i wygładza cerę bez zapychania niezależnie od pory roku ;). Przetestowałam go chyba we wszystkich możliwych konfiguracjach i za każdym razem efekty są mega ;). Gdybym już na siłę szukała jakiegoś maleńkiego minusa, to mógłby mieć jeszcze SPF na poziomie 10-20 - wtedy, poza okresami kwaszenia, nie potrzebowałabym większej ochrony przeciwsłonecznej ;).

Opakowanie airless pozwala na higieniczną aplikację w każdych warunkach ;). Krem ten po raz kolejny udowadnia, że nie zawsze trzeba się kurczowo trzymać sugestii producentów odnośnie zastosowania kosmetyku - krem pod oczy bez problemu sprawdzi się na całej twarzy i odwrotnie ;). 

W czasie moich kosmetycznych podróży po nowościach powoli układam moją żelazną kosmetyczkę - zestaw produktów pielęgnacyjnych, które sprawdzają się zawsze ;). Wiem jednak, że z czasem preferencje mojej skóry mogą się zmienić i coś może jej nie spasować. 

Niemniej jednak bardzo mnie ciekawi, czy macie takie produkty, które możecie polecić w ciemno. Chętnie je poznam i może wdrożę do testowej listy ;).

Komentarze

  1. mam kilka takich produktów, które śmiało moge polecić
    z twoim ulubieńcem jeszcze się nie spotkałam ;)

    https://creamshine.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Znalazłabym wiele takich produktów tylko nie jestem pewna czy akurat do Twojej cery :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż dziwne, że jeszcze o nim nie słyszałam :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jak przegnę z wyciśniętą ilością kremu pod oczy to i tak go smaruje po policzkach żeby nie zmarnować :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A dlaczego nie dodałaś już więcej recenzji kremów Miya? Akcja promocyjna się skończyła i już nie było potrzeby testować reszty?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko dlatego, że każda recenzja, poza omówieniem samego składu, wyglądałaby bardzo podobnie, jak nie identycznie ;). Dla mnie wszystkie kremy Miya mają zbliżone działanie i dla mojej skóry różnią się niuansami.

      Usuń
  6. Hej.
    Zastanawuam się na tym kremem dobstosowania na twarz podas kuracji kwasami. Ale kusi mnie też ten krem w większej pojemności z tej serii. Nie wiem, który wybrać.
    Czy stosowałaś go może na twarz? Jak wrażenia? Jest bardziej tłusty?

    Pozdrawiam
    Beata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten większy również jest fajny, ale... jest duuuużo tłustszy i dla mnie nieco za bardzo, nawet przy kwasowej kuracji ;).

      Usuń
  7. Gdzie kupiłaś ten krem? :) Wygląda to nieźle, chętnie bym wypróbowała jako atopowiec :D Mam odżywkę do włosów z tej firmy z internetowej Melissy i bardzo sobie chwalę, więc już to rokuje dobrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a on sie naadaje jako baza pod makijaż? Ja własnie szukam czegos stosownego. Co możecie epolecić do cery problematycznej? Zaznaczam, że większość produktów mnie uczula więc potrzebuję czegos naprawdę delikatnego.

      Usuń
    2. Jedno opakowanie dostałam, a pozostałe kupowałam na stronie producenta ;). Z makijażem świetnie współpracuje ;)

      Usuń
  8. Ciekawy post. Ja mogę polecić markę Sesderma, moja skóra kocha ich kremy ( np. Reti-age, przeciwzmarszczkowy 35+ )

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz