Tess, żel do higieny intymnej Tymianek - mało znany hit!



Czy wiecie, że właśnie mija mi 7 lat blogowania? ;) O jubileuszu napiszę więcej niedługo, a dzisiaj skupmy się na kosmetykach - konkretnie na jednym. Nieszczególnie zwracam uwagę na dedykację danego produktu do określonego celu. Omawiałam już produkty mało znanej marki Tess (KLIK!, a szkoda!), w międzyczasie zaznajomiłam się z nimi wszystkimi, a teraz mam dla Was wątek mocno tymiankowy: omówienie działania Żelu do higieny intymnej Tess Tymianek. Od razu zaznaczę, że poza zapachem, pozostałe żele tej marki mają analogiczne działanie i właściwości ;).


Solidna flacha z bezawaryjną pompką to świetne połączenie w przypadku dość rzadkiego żelu. Proste, estetyczne etykiety kojarzące się naturalnie i aptecznie - na plus.

270ml tego żelu kosztuje od 20 do 30zł, dostępność to głównie Allegro i inne sklepy wysyłkowe (a szkoda!).

Skład:


W przypadku żeli Tess mamy do czynienia ze stałą bazą, składającą się z dwóch detergentów amfoterycznych (pochodnych betainy), glikolu propylenowego (humektant - nawilżacz), estrowych pochodnych oliwy z oliwek, hydroksypropylocelulozy (zagęszczacz) oraz regulatorów pH i konserwantu. W wersji tymiankowej znajdziemy... ekstrakt z tymianku ;).

Krótko, zwięźle, fajnie ;). Jeden konserwant (EDTA) i regulator kwasowości (kwas cytrynowy) - nawet te składniki zostały przemyślane i dopracowane. 

Ma dość rzadką konsystencję i ledwo co się pieni, ale przepięknie pachnie - niczym  świeżo roztarty w palcach tymianek. 


Żel ten, wraz z produktami z Biedronki (KLIK!) i Rossmanna (KLIK!) o tym samym przeznaczeniu, uzupełnił listę moich wielofunkcyjnych hitów ;). Poza stosowaniem zgodnie z przeznaczeniem myłam nim ciało i twarz. Należycie oczyszcza skórę, jednocześnie nie wysuszając jej na wiór. Po myciu balsam nie był mi koniecznie potrzebny, a to bardzo, bardzo rzadkie :D. Moja tłusta twarz również była zachwycona - dobry poziom domycia przy jednoczesnym zmniejszeniu widoczności moich zaskórników to jest to ;). 

Jestem już przyzwyczajona do mało pieniących się myjadeł, więc nie nadużywam ich ilości. Podejrzewam jednak, że większość użytkowników może mieć pewien problem z jego wydajnością. 

Trzymam kciuki, aby marki firmy Idea25, w tym Tess, zostały poznane przez szerszą rzeszę klientów. Naprawdę warto!

Komentarze

  1. Nie miałam tego żelu, ale chętnie wypróbuję

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeden, jedyny raz użyłam żelu do higieny intymnej do twarzy i skończyło się na całym czerwonym licu :D Czy pH takich żeli nie jest zbyt kwaśne żeby używać ich do pielęgnacji cery?
    Tak czy inaczej, produkt wydaje się być godny uwagi :) Zwłaszcza przez ten ekstrakt tymianku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja używam różnych i jest ok, a cera dość wrażliwa. Jaki to był żel?

      Usuń
    2. Też jestem ciekawa co to było ;)

      Usuń
    3. Naprawdę? To musisz mieć mega wrażliwą skórę. Rozumiem że drugi raz nie próbowałaś, ale może to nie od tego?...

      Usuń
  3. Te kosmetyki znam tylko z blogów. Osobiście z nimi do czynienia nie miałam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że stacjonarnie są prawie niedostępni :(

      Usuń
  4. O marce Tess już słyszałam, ale nie miałam nic z ich produktów ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. hm nie słyszałam o tej marce, ale byłabym chętna :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz