Wyjazd do Drezna + Primarkowe zdobycze ;)
W minionym tygodniu byłam trochę niedostępna, ponieważ miałam kolejną okazję do odwiedzenia naszych zachodnich sąsiadów. Wyjazdy konferencyjne mają ten plus, że zwykle jest na nich czas zarówno na sferę naukową, jak i zwiedzanie, zakupy czy życie towarzyskie ;). Kilka godzin jazdy samochodem i to dziwne uczucie, gdy w żaden sposób nie odczuwa się przekroczenia granicy... W ten oto sposób znalazłam się w Dreźnie.
Drezno jest miastem urokliwym, ale jak dla mnie - jedynie w części historycznej. Część "nowsza" przypomina mi po prostu betonowe miasto, a to niekoniecznie jest w moim guście ;).
Nie zwiedziłyśmy z koleżanką całego "starego miasta", bo pod koniec naszej wycieczki złapała nas porządna nawałnica ;). Przemoczone, ale radosne poczekałyśmy na najbliższy tramwaj pod nasz hotel (swoją drogą: polecam Days Inn Dresden - noclegi tanie, w dobrej lokalizacji, czysto i schludnie ;)).
Czas na zdjęcia :D
Oryginalne i urokliwe fontanny:
