Drogie Kascysko, pomocy!!!! Jakieś dwa tygodnie temu miałam okazję poddać się (stosunkowo pobieżnemu, ale jednak) badaniu trychoskopowemu z pomocą mikrokamery. Potwierdziło się wszyskto to co o swoich włosach wiem n chwilę obecną, czyli że zdrowe, cienkie, końowki zdrowe, niezmiażdżone, po 2, 3, a nawet 4 włosy wyrasta z jednej cebulki ale - o zgrozo: pani robiąca analizę powiedziała, że jest wyraźnie skłonność skalpu do łojotoku, że mieszki są przytkane, itd. Moja świadoma pielęgnacja trwa grubo ponad rok. Mam cerę mieszaną, z tłustym T i suchym U. Jestem zszokowana informacją o tych łojotokowych skłonnościach głowy. Myję włosy co dzień, bo robią się klapnięte, pomięte i brzydkie, ale teraz uświadomiłam sobie, że może dlatego moje intensywne kuracje tak słabo działają, bo faktycznie nie dociera do cebulek gros składników odżywczych i to wszyskto jest bezowocne całkiem. Trochę mnie to podłamało:( Możesz poratować swoją wiedzą? Myslisz, że taki skalp ciążący w stronę łojotoku można olejować, np. rycynowym z olejkami eterycznymi? i czym to ogarnąć do równowagi??
Powiedz mi, czy Ty sama "klapnięcie, pomięcie i " swoich włosów odbierasz jako objaw łojotoku? Czy włosy są ewidentnie tłuste przy nasadzie, jak przejedziesz przez nie dłonią przed myciem?
Pamiętaj, że było to badanie pobieżne. I pamiętaj też, że niewielu jest trychologów - specjalitów...
Eehh... zawsze mam problem z obiektywną oceną. Czy są ewidentnie tłuste? No nie są. Mam raczej takie trochę uczucie nieświeżości, które nasila się po uczesaniu i próbach związania np. w koczek na czubku głowy. Ale, że są tłuste to zdecydowanie za dużo powiedziane. Swoją drogą - nasunęło mi się jeszcze coś, może pytanie głupie, ale jednak zadam: czy myślisz, że czesanie włosów tą samą szczotką przed myciem, kiedy są nieświeże i po wysuszeniu, na świeżo sprawi, że się szybciej przetłuszczą? Mam jedną szczotkę już jakieś 2 lata, z metalowymi zębami. Lubię ją, szkoda mi ją zmieniać bo pewnie już nie znajdę takiej samej, ale ona właśnie "obsługuje" włosy rozczesywane po wysuszeniu jak i rozczesywane przed myciem. Czy używanie osobnych szczotek jest uzasadnione? PS. Pani badająca nie była raczej trychologiem (nie zapytałam), za to pracownikiem firmy EwoPharma, czyli podmiotu odpowiedzialnego za Revalid. A jej "diagnoza" spowodowała niemałą panikę u mnie:/ Bo właśnie ja nie uważam się za łojotokowca. Ale może coś przegapiam??
Drogie Kascysko, pomocy!!!! Jakieś dwa tygodnie temu miałam okazję poddać się (stosunkowo pobieżnemu, ale jednak) badaniu trychoskopowemu z pomocą mikrokamery. Potwierdziło się wszyskto to co o swoich włosach wiem n chwilę obecną, czyli że zdrowe, cienkie, końowki zdrowe, niezmiażdżone, po 2, 3, a nawet 4 włosy wyrasta z jednej cebulki ale - o zgrozo: pani robiąca analizę powiedziała, że jest wyraźnie skłonność skalpu do łojotoku, że mieszki są przytkane, itd. Moja świadoma pielęgnacja trwa grubo ponad rok. Mam cerę mieszaną, z tłustym T i suchym U. Jestem zszokowana informacją o tych łojotokowych skłonnościach głowy. Myję włosy co dzień, bo robią się klapnięte, pomięte i brzydkie, ale teraz uświadomiłam sobie, że może dlatego moje intensywne kuracje tak słabo działają, bo faktycznie nie dociera do cebulek gros składników odżywczych i to wszyskto jest bezowocne całkiem. Trochę mnie to podłamało:( Możesz poratować swoją wiedzą? Myslisz, że taki skalp ciążący w stronę łojotoku można olejować, np. rycynowym z olejkami eterycznymi? i czym to ogarnąć do równowagi??
OdpowiedzUsuńWitaj Paulino ;)
UsuńPowiedz mi, czy Ty sama "klapnięcie, pomięcie i " swoich włosów odbierasz jako objaw łojotoku? Czy włosy są ewidentnie tłuste przy nasadzie, jak przejedziesz przez nie dłonią przed myciem?
Pamiętaj, że było to badanie pobieżne. I pamiętaj też, że niewielu jest trychologów - specjalitów...
Eehh... zawsze mam problem z obiektywną oceną. Czy są ewidentnie tłuste? No nie są. Mam raczej takie trochę uczucie nieświeżości, które nasila się po uczesaniu i próbach związania np. w koczek na czubku głowy. Ale, że są tłuste to zdecydowanie za dużo powiedziane. Swoją drogą - nasunęło mi się jeszcze coś, może pytanie głupie, ale jednak zadam: czy myślisz, że czesanie włosów tą samą szczotką przed myciem, kiedy są nieświeże i po wysuszeniu, na świeżo sprawi, że się szybciej przetłuszczą? Mam jedną szczotkę już jakieś 2 lata, z metalowymi zębami. Lubię ją, szkoda mi ją zmieniać bo pewnie już nie znajdę takiej samej, ale ona właśnie "obsługuje" włosy rozczesywane po wysuszeniu jak i rozczesywane przed myciem. Czy używanie osobnych szczotek jest uzasadnione? PS. Pani badająca nie była raczej trychologiem (nie zapytałam), za to pracownikiem firmy EwoPharma, czyli podmiotu odpowiedzialnego za Revalid. A jej "diagnoza" spowodowała niemałą panikę u mnie:/ Bo właśnie ja nie uważam się za łojotokowca. Ale może coś przegapiam??
UsuńJeśli nie masz silnego łojotoku, to szczotka nie ma znaczenia. Szczotkę zawsze możesz wymyć przecież ;).
UsuńTo wiele wyjaśnia. Nie przywiązywałabym znaczenia do diagnozy tej pani w takim wypadku.
Do ciała i twarzy polecam kosmetyki Clarena. Bardzo dobrze się wchłaniają , nawilżają skórę. Nic nie szczypie i nie ma się uczucia ciągnięcia.
OdpowiedzUsuńPolecam
Niektóre ich składy niestety pozostawiają sporo do życzenia w porównaniu do ceny.
Usuń