Wybór odpowiedniego kremu do twarzy jest jednym z najtrudniejszych. Wielu z nas sporo czasu zajęło znalezienie odpowiedniego ;). Dobrą okazją do poszukiwań może być, trwająca do 28 maja, promocja
2+2 gratis w Rossmannie: zadbaj o swoją cerę! (info:
TUTAJ). Na blogu znajdziecie też zestawienia żeli oczyszczających (
KLIK), toników (
KLIK), płynów micelarnych (
KLIK) i peelingów (
KLIK).
Jednocześnie informuję - nie zwracam uwagi na "dedykacje kosmetyczne", zarówno jeśli chodzi o działanie, jak i dopasowanie wiekowe. Skład zawsze przede wszystkim ;). Ciekawe propozycje kremowe znajdziecie poniżej kremów (na dzień, na noc i pod oczy):
Kremy Tołpa
Z marek dostępnych w Rossmannie Tołpa absolutnie dysponuje najciekawszym kremowym asortymentem: od propozycji do cer młodych i trądzikowych aż po skóry dojrzałe i wymagające. I każda - warta uwagi :D.
Kremy Mincer
Bardzo przyjemne, składowe zaskoczenie! Bogate, emolientowo-olejowe składy wzbogacone ekstraktami. Sporo serii pozwala wybrać coś ciekawego prawie dla każdego, jednak polecam je cerom potrzebującym raczej dużej dawki odżywienia ;).
Kremy Perfecta z serii Fenomen C
Emolienty synstetyczne, masła, oleje, ekstrakty i spora ilość witaminy C - naprawdę jest czym się zainteresować kompleksowo ;). Na opakowaniu producent obiecuje sporo, jednak takie składy są w stanie zrealizować te obietnice ;).
Kremy Hada Labo Tokyo
Sporo emolientów, nawilżaczy i przeciwutleniaczy zanurzonych w dość lekkich formułach kremów. Czego tu nie ma - witaminy E i A, kwas hialuronowy i proteiny hydrolizowane - jest naprawdę bogato, a jednocześnie - nie ciężko ;).
Kremy Miya Cosmetics MyWONDERBALM
Znam i uwielbiam - zarówno składy, jak i pudrowy efekt zaraz po aplikacji oraz dobrodziejstwa długofalowe ;). Wszystkie szczegóły znajdziecie w moich postach: porównanie składów kremów Miya Cosmetics (
KLIK) i w recenzji jednego z nich (
KLIK).
Kremy Biotanique z serii C Age Control i Snail Repair Therapy
Do marki Biotanique mam stosunek dość średni - kiedyś bardzo mi nie spasowało wykorzystanie przez nich "naturalnego" chwytu (więcej informacji
TUTAJ), jednak obiektywnie muszę przyznać, że ta firma w swoich kosmetycznych szeregach również zawiera kremowe perełki. Do takich należą na pewno linie C Age Control i Snail Repair Therapy ze sporą ilością witamin C i E, olejami, śluzem ślimaka i ekstraktami.
Kremy AA Vegan
Z kremami AA bywa różnie - są lepsze i gorsze, ale seria Vegan absolutnie trzyma poziom. Nieprzesadzone, emolientowe składy wzbudzają moje zainteresowanie ;).
Kremy Vis Plantis Element
Milion wersji, fajne składy, unikalne składniki, sporo maseł i olei - te cechy charakteryzują kremy z serii Vis Plantis Element. Odpowiednik jadu żmii interesuje mnie szczególnie :D.
Kremy Bielenda
Bielenda idzie ze swoimi składami w naprawdę dobrą stronę - jest odżywczo, konkretnie i z naturalnymi inspiracjami. Ta marka w swoich kremach całkiem udanie łączy osiągnięcia chemii syntetycznej z dobrami z natury.
Kremy Ava (certyfikowane jako naturalne)
"Nienaturalne" linie Avy mają wśród kremów sporo niedociągnięć, ale seria certyfikowana to same składowe perełki. Fani naturalności mogą być usatysfakcjonowani ;).
Kremy Soraya
Soraya to kolejny przykład marki, której składy na przestrzeni czasu uległy znaczącej poprawie. Nic, tylko brać :D.
Kremy Rival de Loop/Isana (te bez etanolu)
Wydaje mi się, że marka Rival de Loop niedługo przestanie istnieć, a jej kosmetyki zostaną wchłonięte przez Isanę. Niemniej - mają wiele wartościowych składowo, emolientowych propozycji... niezależnie od nazwy ;).
Kremy Dermika
Wiele wersji, a każda - warta uwagi i zainteresowania ;). Koniecznie muszę poznać markę Dermika lepiej - do tej pory przechodziłam obok niej (niesłusznie!) obojętnie.
Kremy Aube
Nauka w połączeniu z naturą - tak najkrócej mogę podsumować produkty Aube. To kremy składowo bogate i nieszablonowe, odpowiednie dla cer bardziej wymagających.
Kremy Exclusive
Bardzo odżywczo, olejowo, ekstraktowo i nawilżająco, a na dodatek keratolitycznie (przez spore dawki mocznika) zapowiadają się składy kremów Exclusive Cosmetics. Rzadko widywane w Rossmannach (w sensie - nie we wszystkich są), ale warto się nimi zainteresować w razie dostępności.
Kremy Be Organic
Składy mocno olejowe z nawilżaczami pod koniec składu. Cery wrażliwe i wymagające sporej ochrony przed czynnikami zewnętrznymi oraz gruntownego odżywienia mogą być z nich zadowolone ;).
Kremy Yoskine
Profesjonalnie wyglądające opakowania kryją równie profesjonalnie (w dobrym tego słowa znaczeniu!) skomponowany skład. Proteiny, ekstrakty i emolienty - wszystko w wyważonych, harmonijnych proporcjach. Jest to jednak jedna z najdroższych propozycji w zestawieniu.
Uff, udało mi się przebrnąć przez wszystkie kremowe, rossmannowe propozycje. Będą jeszcze serum, kuracje i maseczki ;).
Czy macie jakiś krem na oku? A może jesteście wierni ulubieńcowi? ;)