Gdy najbliżsi uważają, że zwariowałaś - pokaż im mnie cz.I
Zapewniam, że przestaną burczeć :P W tej serii będę się spowiadać z różnych posiadanych zbiorów - myślę, że przyda się to Wam w:
- stwierdzeniu tego, że wcale nie macie czegoś za dużo;
- uświadomieniu rodzinie/znajomym, że nie jest z Wami wcale jakoś najgorzej :P
- uświadomieniu rodzinie/znajomym, że może być w przyszłości gorzej :P
Na początek zbiór największy - półprodukty bez olei.
- keratyna hydrolizowana
- jedwab hydrolizowany
- kolagen z elastyną
- kolagen solo
- hydrolizowane proteiny owsa
- hydromanil
- żel hialuronowy 1%
- wyciąg z aloesu zatężony 10x
- d-pantenol
- gliceryna roślinna
- mleczan sodu
- kwas mlekowy
- kwas salicylowy
- kwas migdałowy
- kwas jabłkowy
- kwas L.H.A
- glukonolakton
- mocznik
- lecytyna
- l-cysteina
- ekstrakt z malin
- ekstrakt z soku granatu
- ekstrakt z wierzby białej
- ekstrakt z nasion ostropestu
- ekstrakt z mango
- ekstrakt liposomalny przeciwtrądzikowy
- ekstrakt liposomalny na naczynka
- ekstrakt liposomalny antyhistaminowy
- flawanony mięty
- biosiarka
- P-4C
- alkohol cetylowy
- GSC
- hydrolat oczarowy
- hydrolat z zielonej herbaty
- hydrolat cytrynowy
- hydrolat lawendowy
- hydrolat rumiankowy
- hydrolat z róży stulistnej
- hydrolat rozmarynowy
- olejek eteryczny pichtowy
- olejek eteryczny rozmarynowy
- olejek eteryczny z drzewa herbacianego
- alantoina
- wodorowęglan sodu
- niacynamid
- glinka zielona
- glinka czerwona
- glinka biała
- glinka multani mitti
- spirulina
- FEOG
- DHA BA
Możecie mną mężów i rodziny straszyć xD I na zdjęciach nie jest wszystko... :P
Zapewne padnie pytanie, czy jestem w stanie zużyć to wszystko przed terminem ważności - odpowiadam: oczywiście ;)
Przekonałam już rodzinę i najbliższych znajomych do mojego mieszania, więc jest ekipa pozwalająca mi to wszystko zużyć ;)
P.S. Trzymajcie kciuki za mój dzisiejszy egzamin ;)
Powodzenia na egzaminie;) Jak zobaczyłam listę to oczy mało co mi nie wyszły :D
OdpowiedzUsuńJa też chcę tyle tego! :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Ciebie.
Ja jak zmieszam miód z cytryną to patrzą na mnie krzywo :/ ale z męzem teraz zrobilismy zamowienie z bu i czekamy na nie:P
OdpowiedzUsuńA ja zapytam czy masz oddzielna lodowke na te produkcy? ;)
OdpowiedzUsuńW mojej ledwo mieszcza sie artykuly spozywcze :) Kolekcja imponujaca!
Mam wielką spożywczą lodówkę, której całe drzwi są zaanektowane przeze mnie :P
UsuńO rany... a to chyba jednak mam tego dużo...
OdpowiedzUsuńCały czas pracuję nad zmniejszeniem kolekcji, ale marnie to wychodzi...:P
Chyba nie uda mi się postraszyć Tobą rodziny;)
Trzymam kciuki Kasiu!
OdpowiedzUsuńMuszę to pokazać mężowi, który już chce mnie wyrzucać z domku
Przydam się na coś :D
Usuńsporo tego ;)
OdpowiedzUsuńBędę tu częściej zaglądać żeby się pocieszyć, że ze mną jeszcze nie jest tak źle :D
OdpowiedzUsuńJa mam troszkę mniej(głównie na mój użytek-czasem zrobię coś dla koleżanki), ale mój facet zaglądając do lodówki,zwykle i tak jest przerażony...Część, której nie trzeba przechowywać w lodówce, trzymam poza zasięgiem jego wzroku - może dzięki temu jest nieco spokojniejszy:-)A przecież wszystko dla naszego dobra:-)
OdpowiedzUsuńZnam to :P Moja rodzina na szczęście już się przyzwyczaiła ;)
Usuńhahaha :D
OdpowiedzUsuńo matko mało tego :):P
nie jest zle- mam tego podobną ilośc tylko ze w duuużo wiekśzych butlach :D:D:D
OdpowiedzUsuńPokazałam tylko małe: kwas mlekowy, żel hialuronowy, pantenol, gliceryna, aloes czy keratyna mam w największych możliwych. I mocznik z niacyniamidem xD
UsuńO rany! Miło to oglądać hihi Myślałam, że ze mną jest strasznie, ale widzę, że jestem mały pikuś :) Pozdrawiam Agnes
OdpowiedzUsuńchyba wykupiłaś cały ZSK :D
OdpowiedzUsuńE tam, nie jest z Tobą tak źle ;)
OdpowiedzUsuńJa rozważam zakup lodówki turystycznej, coby te moje półprodukty we wspólnej lodówce nie stały :P
Moi rodzice już się z tym pogodzili, a lodówka jest duża - jest nas do niej tylko trójka ;)
UsuńWidzę, że nie tylko ja mam takie pomysły:)
UsuńRozumiem że następne będą lakiery do paznokci?
OdpowiedzUsuńHue hue hue =D
A u mnie się nawet olej lniany w lodówce nie uchowa, bo zaraz jest " a co to, a po co, i czy to aby nie jest trujące" ^^,
UsuńU mnie w lodówce jeszcze moje oleje stoją, prawie wszystkie w sporych pudłach xD
UsuńObfocenie lakierów - dopiero po sesji, bo to będzie wielkie logistyczne przedsięwzięcie xD
hihihihi no wzięła i zwariowała ;)
OdpowiedzUsuńale tak pozytywnie :)
UsuńZwariowałaś :D ale to dobrze ;))) witaj w klubie :D
OdpowiedzUsuńTo już mała domowa kosmetyczna manufaktura ;) Powodzenia na egzaminie!
OdpowiedzUsuńwariatka :D
OdpowiedzUsuńO losie! Ile tego!!!
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, że ja mam dużo. jasne, że będę ten post pokazywać niektórym osobom, które się w czoło pukają, że w lodówce jest więcej biochemii niż jedzenia, itp.
Trzymaj się na egzaminie!
Kobieto! To wygląda jak asortyment sklepu ;D najważniejsze, że nic się nie marnuje ;D
OdpowiedzUsuńPiekna kolekacja. Nie jest az tak zle, myslalam, ze bedzie tego wiecej :D
OdpowiedzUsuńNo nie wiem co powiedziec :D mała (ba, no chyba nie taka mała!) apteka w domu ;p
OdpowiedzUsuńO matko, duzo tego. Skad Ty bierzesz srodki na kupowanie tego? :D
OdpowiedzUsuńTo ja funduje kosmetyki mojej rzonie :P
UsuńZarabiam, po prostu ;)
Usuńo mój boże ale tego masz. Super :D
OdpowiedzUsuńhaha... zajebis.... :))) super :D
OdpowiedzUsuńdziewczyno... :D
Piękne widoki ;D Kiedy TY to zużyjesz? ;P
OdpowiedzUsuńDość szybko ;)
UsuńFaktycznie sporo :P Prawie jak w sklepie :D Czekam na kolejny post o ilości kosmetyków jakie posiadasz. Ja przy kupnie 7mej odżywki mam wyrzuty sumienia a nie mogę się oprzeć ;) Potem zużywam spokojnie, idzie mi dobrze, ilość kosmetyków spada i znów uzupełniam mimochodem zbiory :P
OdpowiedzUsuńŻeby tylko kosmetyków :P
Usuńnie ma źle, przecież same potrzebne rzeczy :))
OdpowiedzUsuńmmm cudowności! szczerze mówiąc, po wstępie myślałam, że będzie tego więcej ;p ja w prezencie "posesyjnym" robię wielkie zamówienie i rzucam się na hydrolaty, ekstrakty i oleje :D
OdpowiedzUsuńJa postraszyłam, a co! Mnie też cuda natury się należą :) Kocham naturalne składniki :) Obserwuję i biorę się za przeglądanie całego bloga :) Może znajdę jakiś przepis :)
OdpowiedzUsuńmoja rodzina juz tez nie moze zniesc moich eksperymentow ;D a gdybym tyle tego miala w lodowce odrazu zrobilabym wypad z domu ;D
OdpowiedzUsuń