Krokodyl ;) + urodzinowo
Lubię pozytywne zaskoczenia (nic odkrywczego, chyba każdy lubi :)), jednak statystycznie jeśli chodzi o lakiery, a konkretnie porównanie ich odcieni w buteleczce i na paznokciu, to częściej jestem rozczarowana.
Rozczarowania kolorystycznego spodziewałam się właśnie po lakierze MiniMax firmy Eveline nr 782 - kolor w buteleczce totalnie mi nie podszedł - zgaszona kremowa zieleń. Byłam przekonana, że efekt na paznokciach nie zrobi na mnie dobrego wrażenia.
Jakież było moje zdziwienie, gdy po pomalowaniu paznokci oczom mym ukazał się ciekawy odcień krokodylkowej zieleni (nie tak zgaszonej, jak wydawało się w opakowaniu) z mocno żelkowym wykończeniem - na zdjęciu są paznokcie bez topa, więc same możecie ocenić błysk ;)
Opakowanie i jego funkcjonalność nadal mi się podoba (chociaż odrobinę skróciłabym pędzelek). Na pazurkach mam 2 warstwy, które schną szybciutko, a całość trzymała się nienaruszona... znów 5 dni, czyli do dnia zmycia.
5 ml lakieru kosztuje około 5 zł.
Chyba poszukam ich gdzieś stacjonarnie, bo trwałością wręcz grzeszą ;)
Produkt dostałam do testów od portalu Uroda i Zdrowie, co nie wpłynęło na moją opinię.
Drodzy Czytelnicy, dziś kończę 23 lata ;) Z tej życzę sobie, by blogowanie nadal było dla mnie taką frajdą, jaką jest oraz by Was było coraz więcej ;) Będę się starać, by wpisy nadal były dla Was ciekawe i pomocne.
Oczywiście, z okazji urodzin nie tylko ja dostanę prezenty - o tym już niedługo ;) Za opóźnienie przepraszam, jednak nadal mam sesję i sami rozumiecie - walczę jak mogę o długie ferie ;)
Dziękuję za to, że jesteście ;)
Rozczarowania kolorystycznego spodziewałam się właśnie po lakierze MiniMax firmy Eveline nr 782 - kolor w buteleczce totalnie mi nie podszedł - zgaszona kremowa zieleń. Byłam przekonana, że efekt na paznokciach nie zrobi na mnie dobrego wrażenia.
Jakież było moje zdziwienie, gdy po pomalowaniu paznokci oczom mym ukazał się ciekawy odcień krokodylkowej zieleni (nie tak zgaszonej, jak wydawało się w opakowaniu) z mocno żelkowym wykończeniem - na zdjęciu są paznokcie bez topa, więc same możecie ocenić błysk ;)
Opakowanie i jego funkcjonalność nadal mi się podoba (chociaż odrobinę skróciłabym pędzelek). Na pazurkach mam 2 warstwy, które schną szybciutko, a całość trzymała się nienaruszona... znów 5 dni, czyli do dnia zmycia.
5 ml lakieru kosztuje około 5 zł.
Chyba poszukam ich gdzieś stacjonarnie, bo trwałością wręcz grzeszą ;)
Produkt dostałam do testów od portalu Uroda i Zdrowie, co nie wpłynęło na moją opinię.
Drodzy Czytelnicy, dziś kończę 23 lata ;) Z tej życzę sobie, by blogowanie nadal było dla mnie taką frajdą, jaką jest oraz by Was było coraz więcej ;) Będę się starać, by wpisy nadal były dla Was ciekawe i pomocne.
Oczywiście, z okazji urodzin nie tylko ja dostanę prezenty - o tym już niedługo ;) Za opóźnienie przepraszam, jednak nadal mam sesję i sami rozumiecie - walczę jak mogę o długie ferie ;)
Dziękuję za to, że jesteście ;)
bardzo ładny kolorek, a na moje życzenia czekaj pod wieczór:D konkretnie na fb:D :*
OdpowiedzUsuńKolorek bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego Najlepszego:-)))
Pozdrawiam
bardzo pozytywna zielen;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego Najlepszego:-)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego :))
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego! :)
OdpowiedzUsuńSzczęścia i pomyślności!
OdpowiedzUsuńspełnienia marzeń kochana! :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego :)
OdpowiedzUsuńMam takiego niby różowego, przygaszonego nude z tej serii i wymęczyłam już pół buteleczki :D
Wszystkiego naj naj! Spełnienia marzeń!
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najlepsze!:)
OdpowiedzUsuńSto lat! :)
OdpowiedzUsuńKasiu, życzę Ci uśmiechu na każdy dzień, samych trafnych wyborów, zdrowia, życzliwych ludzi na Twojej drodze i samych pozytywnych zaskoczeń! :)
OdpowiedzUsuńładny kolorek ;D
OdpowiedzUsuńSto lat ;D :)
wszystkiego najlepszego :) obyś szybko pokonała sesję :)
OdpowiedzUsuńa ten lakier ma piękny kolor *.*
Mam go właśnie na paznokciach :P
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego!
Mam pytanie, pisałaś kiedyś o laminowaniu włosów. Zrobiłam już dwa, raczej nieudane, podejścia i mam zamiar dać temu zabiegowi ostatnią szansę, tym razem wykorzystując opisaną przez Ciebie wersję "hard" ;) Tylko zastanawiam się, czy włosom co najmniej średnioporowatym, może nawet wysoko-, w ogóle może to pomóc czy wręcz zaszkodzić? Za pierwszym razem efekt był u mnie zerowy, a za drugim oprócz wyprostowania i puszystości zaczęły się puszyć, przez co nawet blask nie mógł się przebić ;) Co o tym myślisz? Będę wdzięczna za opinię, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMarta
Witaj Marto.
UsuńTaki mocny sposób laminacji, jeśli zostanie wykonany po dłuższym czasie od innych prób wysoce proteinowych nie ma prawa zrobić innej krzywdy niż... wyglądową, ale to maksymalnie do drugiego mycia ;)
Poprzednią próbę robiłam co najmniej 2 miesiące temu. Dzisiaj spróbuję jeszcze raz :) Dziękuję serdecznie za odpowiedź, no i wszystkiego najlepszego! Wczoraj zapomniałam dopisać w komentarzu ;)
UsuńMarta
Witaj. Bezskutecznie poszukuję lekkiego podkładu, który mnie nie zapcha. Przetestowałam wiele i żaden nie zdał egzaminu. Pomyślałam o kremie BB, niestety-zarówno ten Garniera jak i Eveline, to beznadziejne pseudo BB. Chciałabym dać szansę jeszcze temu http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=51715. Jak oceniasz skład? Warto w ogóle go brać, czy to kolejny bubel?
OdpowiedzUsuńJak na dostępne w Polsce BB to ten wygląda całkiem nieźle - szału oczywiście nie ma, zapchać może, jednak jest lepszy składowo od wymienionych wcześniej przez Ciebie.
UsuńJaki śliczny kolor! Wszystkiego najlepszego :)
OdpowiedzUsuńNajlepszego ;)
OdpowiedzUsuńWidze, ze ten sam rocznik jestesmy.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego. Oby wiecej pozytywnych zaskoczen!
Wszystkiego najlepszego! :) I dalej takich ciekawych postów jak do tej pory:)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci, aby ferie rozpoczęły się jak najszybciej i blogowanie nadal stanowiło źródło ogromnej satysfakcji:)
OdpowiedzUsuńA ta zieleń jest tak inna, że aż trudno nie zwrócić na nią uwagi. Kolor niewątpliwie zasługuje na uwagę:)
sto lat :) czytam Cię regularnie ,życzę udanej sesji,miłego odpoczynku po jej zakończeniu oraz jeszcze wieeelu ciekawych wpisów na blogu :)
OdpowiedzUsuńach...młodość ...ja za 10 dni skończę o 19 lat więcej niż Ty :P