Olejowe zimowe odkrycie
Hej :) Dawno mnie tutaj nie było, sesja trzyma mnie w swych szponach :/
Chciałam powiedzieć Wam o moim olejowym odkryciu zimowym, jakim jest olej z orzecha włoskiego. Osobiście mam taki z Auchan, kosztował około 12 zł.c za 500 ml, rafinowany, ale zakup w sklepie z połproduktami byłby bardzo kosztowny, bo olei zużywam sporo. Niemniej jednak jest to moja miłość <3
Powiększa mi skręt, ujarzmia puch, a po myciu włosy są takie mięsiste (osobiście nie lubię nadmiernej miękkości włosów, bo wydaje mi się wtedy, że w ogóle nie mam ich na głowie :O ) i gładkie.
Jest trochę cięższy do zmycia od kokosa, ale odżywką lub w gorszym przypadku Babydreamem zejdzie bez większych problemów.
Zapomniałam tego cuda dokupić jak byłam ostatnio w Auchan... a butla się kończy :/
Miłego :*
mój portfel Cię nie lubi.
OdpowiedzUsuńKurcze ciągną mnie te oleje, a muszę 3 skończyć.
Witaj :) auchanowski wystarczy na długo, osobiście do włosów nie używam olei z ZSK (te mam do twarzy), tylko właśnie takie ze spożywczaków kokosowy, winogronowy, włoski i lniany gdzieś miałam :) Polecam orzecha, naprawdę warto.
UsuńA Twój blog odchudzi mi portfel przez zakupy kolorówkowe, jesteśmy kwita :P