Aceton kontra moje paznokcie - ku przestrodze. Posłowie do zestawu CND Vinylux.
Moje paznokcie są w zasadzie bezproblemowe. Oczywiście do momentu, gdy nie potraktuje ich czymś, czego nie lubią ;). Odżywki z formaldehydem czy mycie naczyń bez rękawiczek nie robi im krzywdy, natomiast zwykłe "piłowanie w obie strony" już wywołuje problemy. Pamiętacie, jak opowiadałam Wam o zestawie CND Vinylux (KLIK!)? Znajdziemy w nim m. in. odtłuszczacz, który jest w zasadzie zabarwionym na niebiesko acetonem. Użyłam go na swoich szponach dosłownie RAZ. Jeden jedyny raz i zapowiadam, że swoje pazury będę trzymać od acetonu jak najdalej.
Dlaczego?
Popatrzcie poniżej na zdjęcia moich paznokci w niedalekiej przeszłości:
Zero rozdwojeń. Wiadomo - zdarza mi się złamać paznokcia, ale rozdwojenia raczej się mnie nie imały.
Taa... Spójrzcie, jak moje szpony wyglądają teraz:
Każdy z nich rozdwaja się od wolnego brzegu -.-. Zdjęcie zrobiłam tydzień temu tuż przed obcięciem ich do zera. Wiecie, że na przyroście dokładnie widać jaka część płytki miałam kontakt z acetonem? Ta część jest matowa ;). Przewiduję więc, że problemy z paznokciami będę mieć do całkowitego odrośnięcia płytki...
Atrakcją dodatkową stały się też skórki - suche, ciężkie do natłuszczenia i uelastycznienia. Tak się płaci za podejście "a może się uda" ;).
Jeśli ktoś z Was ma problemy z paznokciami o nieznanych przyczynach - warto rozważyć zmianę zmywacza do paznokci. Nie mówię tutaj od razu o rozwiązaniach bezacetonowych - to, że moja płytka jest nadwrażliwa na aceton nie znaczy, że u Was będzie tak samo. Znam także osoby, którym podobną krzywdę wyrządzają octany etylu lub butylu, czyli rozpuszczalniki wykorzystywane w bezacetonowych zmywaczach do paznokci.
Niemniej jednak nie mogę wyjść z podziwu, że jedno szybkie przetarcie płytki wacikiem nasączonym acetonem może spowodować taką defragmentację płytki paznokciowej. Człowiek się całe życie uczy i zbiera kolejne przestrogi ;).
Co szkodzi Waszym paznokciom?
Ja ściągam hybrydę acetonem i na szczęście nie zniszczył mi tak paznokci. Skórki faktycznie są oporniejsze, ale regularnie używam oliwki do skórek, więc nie jest najgorzej.
OdpowiedzUsuńHybryd nie używam (i nie z powodu acetonu), więc raczej to był mój ostatni kontakt z tym składnikiem "bez rękawiczek" ;)
Usuńostatnio nie maluje, nie zmywam, a paznokcie i tak się rozdwajają ;c
OdpowiedzUsuńmam tak samo:( rozdwajają się od zawsze :((
UsuńKochane, może to jakieś niedobory?
UsuńAlbo tarczyca?
UsuńU mnie także łupią się tak bez powodu. Brzegi robią się jakieś takie zbyt cienkie, zadziorne i zbyt cienkie po czym zawsze pękają jak tylko wyjdą poza opuszek. Maluję raz na rok, raz w życiu wypróbowałam hybryd. Przy zdejmowaniu rozwarstwiały się koncertowo. Ale to chyba taka uroda, włosy mam również cienkie jak puszek niemowlęcy.
UsuńWłosy i paznokcie zawsze takie były u Ciebie, Em?
UsuńBardzo przydatne przy pielęgnacji paznokci jest keratynowa odżywka, np. ta z firmy GAL. Osobiście polecam Ci też Dadi'Oil :)
OdpowiedzUsuńKeratynowa odżywka Gal, która... nie zawiera keratyny? ;)
UsuńA nie sądzisz że może to nie aceton a np przesilenie wiosenne i zubożenie organizmu w witaminy i minerały? Piszesz "obcięłam" paznokcie, obcinanie też się nie przyczynia dobrze lepiej piłować ale piłowanie też może wiele zniszczyć jeżeli zły piknik lub zła metoda piłowania.
OdpowiedzUsuńA jeżeli tak zadziałał na ciebie aceton to współczuję aż takiej delikatności płytki :(
Wydaje mi się Michał, że rzadko tutaj bywasz ;) Moja płytka jest pancerna, nie mam problemów z ich zapuszczeniem (moje szpony bez problemu tu znajdziesz nawet w za długiej wersji) poza... kontaktami z acetonem.
UsuńZ niedoborami problemów nie mam i to na pewno aceton ;)
Ał, aż przykro się patrzy. Ja jestem fanką naturalnych długich paznokci i jedyne, co im do tej pory zaszkodziło to gra w siatkówkę, bo praktycznie po każdej grze któryś był ułamany lub pęknięty. Coś za coś :P
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda Ci się doprowadzić je do poprzedniego stanu i życzę bardziej udanych eksperymentów!
czytelnicze-recenzje.blogspot.com/
Raczej bez większych problemów - po odrośnięciu będą takie same jak w przeszłości ;)
UsuńHybrydy noszę od prawie 2 lat. :) Zawsze ściągam je acetonem :) Ostatnio używam z Semilac
OdpowiedzUsuńKażdy ma swój rozum i robi, co uważa za słuszne ;)
UsuńMiałam tak samo i myślałam, że moje paznokcie są wyjątkowo delikatne :( Musiałam obciąć i czekać aż odrosną, ponieważ płytka była tak wysuszona że aż skrzypiała :( Ale, że Tobie Kasiu (Twoim paznokciom) się to przytrafiło?!
OdpowiedzUsuńSoniulko, podejrzenia "acetonowe" miałam od dawna, ale nie miałam okazji przetestować ich w praktyce xD
UsuńMoje paznokcie również są pancerne, a po zmywaczu z acetonem, bez różnicy jakiej firmy, przedstawiają obraz nędzy i rozpaczy :D
OdpowiedzUsuńHi 5! xD
UsuńNiestety aceton bardzo wysusza zarówno skórki jak i płytkę więc do zwykłych lakierów używam delikatnego zmywacza bez acetonu. Ale do hybryd wiadomo że musi być. Dlatego zawsze po ich zdjęciu robię manicure shea żeby dobrze nawilżyć płytkę i skórki i przez kilka dni aplikuje odżywkę
OdpowiedzUsuńHybrydy mnie nie interesują, więc z acetonu mogę całkiem zrezygnować ;)
UsuńWow... nigdy nie miałam takiego problemu. :o
OdpowiedzUsuńKwestia indywidualnych nadwrażliwości ;)
UsuńMiędzy innymi dlatego nie noszę hybryd. Zrobiłam dwa razy, trzymały się jak przyspawane, czego nie domył aceton, kosmetyczka ścierała mi pilnikiem (!), paznokcie paskudnie pożółkły i były osłabione. Dopóki nie odrosły musiałam stosować kryjące lakiery, bo różnica tak bardzo rzucała się w oczy.
OdpowiedzUsuńA poza tym manicurzystka tak się przyłożyła do zmatowienia, że paznokieć rozdwoił mi się na środku. Nie wiedziałam, że to w ogóle możliwe.
O rany, bardzo mi przykro, że coś takiego Cię spotkało -.-
UsuńMi ostatnio też się zepsuły paznokcie, na razie robię im odpoczynek od hybryd ;)
OdpowiedzUsuńOby szybko odrosły ;)
UsuńMoje od dłuższego czasu się rozdwajają i nie wiem co jest tego przyczyną. Zmieniłam odżywkę, pilniczek na mniej inwazyjny, zmywacz na mniej wysuszający. Gdy ich nie pomaluję to zaraz któryś się łamie. Obcięcie ile się da też nie pomogło :(
OdpowiedzUsuńTarczyca albo niedobory?
UsuńNie na temat ale szukałaś alternatywy dla hybryd, spróbuj lakierów Maybelline 7days albo Golden Rose Ice Color, nie trzymają się co prawda tydzień ale u mnie po 3 dni a inne lakiery odpryskiwały po dobie. Na Twojej płytce może utrzymałyby się dłużej.
OdpowiedzUsuńFajna sprawa, ale mam problem z odrostami w międzyczasie -.-
UsuńMoje paznokcie wyglądają tak odkąd pamiętam. Zawsze rozdwojone, suche, suche skórki... A też nie maluję ich czymkolwiek, odżywki zawsze mam pod lakierem, przerwy z samą odżywką, zmywacz bez acetonu, ale i tak są takie same... Mam nadzieję, że Twoje szybko dojdą do poprzedniego stanu! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
cosmetlove.blogspot.com
Hm, nie masz kłopotów z tarczycą?
UsuńWitaj, czy mogłabyś mi pomóc dobrać kosmetyki do pielęgnacji? Chciałabym działać pod kontem przeciwzmarszczkowym i na naczynka, jako że jestem w rozjazdach i weekendy spędzam niestety poza domem, to mniej-więcej od poniedziałku do czwartku używam rano serum z witaminą C, na to krem z filtrem, wieczorem po myciu twarzy, przecieram twarz tonikiem PHA lub płynem micelarnym(co drugi dzień), i nakładam krem Cetaphil MD, nie wiem co mogłabym natomiasto stosować przez resztę tygodnia na wyjazdach oprócz filtra, serum i tonik odpada bo nie będę ich przewoziła, mam problem ze zmarszczkami pod oczami i na czole. Polecisz coś?
OdpowiedzUsuńAnonimku, możesz skonkretyzować, co możesz ze sobą wozić? Bo jeśli i filtr, i serum i tonik odpada z przewożenia to pole manewru mam nikłe ;)
UsuńPrzepraszam, chodzi mi o to, że toniku i serum z witaminą C raczej nie mogę ze sobą wozić bo poza lodówką po prostu się psują, chyba, że tonik zakonserować jakoś? Sama sie nie wiem ale robie go z glukonolaktonu, mocznika, kwasu hialuronowego i wody lub hydrolatu, filtr mogę wozic jak najbradziej, chcialam zebys moze doradzila mi jakies produkty.
UsuńTonik możesz bezproblemowo zakonserwować chociażby FEOG-iem czy innym konserwantem, który możesz znaleźć na stronach z półproduktami. Jeśli chodzi o serum to lepszym rozwiązaniem byłby produkt sklepowy - będzie trwalszy.
UsuńZastanowiłabym się nad serum Evree, Bielenda czy AA w tej materii.
Dziękuje Kasiu, tonik mam zakonserwowany 15 kroplami FEOG-u czyli można go wozić i trzymać poza lodówką? Myślałam, że nie.
UsuńPewnie że tak - po to właśnie jest konserwant ;)
UsuńJa nie ściągam ich acetonem od 1,5roku. Warstwę usuwam frezarką.
OdpowiedzUsuńDla mnie hybrydy i tak nie są dobrym rozwiązaniem z innych powodów ;)
UsuńMoje paznokcie przedstawiają taki obraz nędzy i rozpaczy po każdym malowaniu lakierem do paznokci. Zmywacz bezacetonowy, ale i tak się łamią. Po acetonie robiły mi się kiedyś nawet zadziorki na środku (!) płytki. Dlatego maluję je od wielkiego dzwonu, a potem czekam minimum miesiąc aż dojdą do siebie.
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro :(
Usuńno kurcze w szoku jestem
OdpowiedzUsuńja noszę hybrydę od 2 miesięcy ...ale tak tragicznie nie jest
E tam, przy ścięciu na zero nie widać ;)
UsuńO ja... Jeden jedyny raz i klops... Życzę Ci szybkiego odrośnięcia nowych, zdrowych paznokci!
OdpowiedzUsuńDziękuję ;*
UsuńWspółczuję, ja już nie stosuję acetonu przy ściąganiu hybryd gdyż mam na niego uczulenie. Życzę szybkiej regeneracji paznokci !
OdpowiedzUsuńA z ciekawości - jak je ściągasz?
UsuńDziękuję!
Pytanie z innej beczki. Używam oliwki Babydream fur Mama (Rossmann) do demakijażu kilka miesięcy. Nic się nie działo, jednak od jakiegoś czasu cera jest zaczerwieniona (płytko unaczynioną mam), wychodzą wypryski, w miejscach, w których nigdy się nie pojawiały. Czy oliwka mogła zapchać cerę i dlatego jest taka reakcja?
OdpowiedzUsuńSandra
Oczywiście - mogła. Zapewne dlatego, że preferencje skóry zmieniają się w czasie ;).
UsuńEwentualnie - nie zmieniłaś czegoś innego w pielęgnacji?
Dodałam primer glinkowy z Annabelle Minerals. Odstawiłam oliwką niedawno, po tygodniu odstawiłam primer, czekam na uspokojenie cery.
UsuńDaj znać czy się poprawi.
Usuńdodalas na insta zdjecie balerin a pisalas, ze halluksy i juz nie chodzisz w balerinach? nie boisz sie ze sie rozwina?
OdpowiedzUsuńNiestety, moje mokasyny się rozpadły, a nic ładnego w sklepach nie było -.-.
UsuńOrtopeda doradził mi noszenie do nich ortezy (moje halluksy są niewielkie) i nic nie powinno się dziać ;)
Mam taką: https://www.ortopedio.pl/stopa/stabilizatory-ortezy/Orteza-na-haluks-AM-OP-01/?gclid=CMeAosnJ-9ICFUqLsgod_oYNwg
I takie: https://www.orteo.pl/wkladki-ortopedyczne/silikonowa-oslona-na-haluks-z-klinem-separujaco-oddzielajacym-prohaluks-duo?gclid=CLG0qfzJ-9ICFRxlGQodAQ8IwA. Moje palce są na tyle krótkie, że z butów nie wystają.
na noc też je wkładasz czy tylko jak wkładasz baleriny? codziennie? hmm i przy takim aparacie można spokojnie śmigać w balerinach i obcasach? też mam małe halluksy
Usuńw ogóle te aparaty(ortezy) się zużywają co jakiś czas czy jeden miałabym na wiele lat?
UsuńAnonimku, mam je od początku marca może, noszę ciągle ;). Ze względu na krótki czas użytkowania nie jestem w stanie Ci powiedzieć, ile wytrzymają.
UsuńObcasy noszę może 4-5 razy w roku, więc nie testowałam ich jeszcze ;).
ale na dzień i na noc? cofnęło Ci coś te halluksy czy tylko zapobiega dalszemu rozwojowi? wybacz, że pytam ale nie musiałaś brać przy tym butów o numer większych, żeby się zmieściły te stabilizatory?
UsuńNa noc nie noszę, w 3 tygodnie ciężko widzieć efekt, ale w cofnięcie halluksów w pełni bez chirurga w swoim przypadku nie uwierzę ;). Mnie zadowoli, jak się nie będą pogłębiać.
UsuńStabilizatory powiększają stopę wszerz, nie wzdłuż ;)
super, zrobiłabyś recenzję za jakiś czas?
Usuńmogłabyś jeszcze napisać, który z tych dwóch lepiej Ci się sprawdza?
UsuńZobaczę - nie wiem czy będzie miarodajna, bo w zasadzie nie robię nic "halluksogennego" - mam do nich po prostu genetyczną tendencję ;).
UsuńUżywam jednych i drugich, zależnie od tego jakie buty chce ubrać ;)
Współczuję, kto by pomyślał że tak krótki kontakt może tyle zdziałać. Dobrze wiedzieć, że ten zestaw lepiej unikać z daleka. Ja ostatnio mam detox paznokciowy i niczym nie maluje, widzę jednak że takie nic też nie jest dobrym rozwiązaniem. Szukam dobrej odżywki z dobrym składem :P I znaleźć nie umiem
OdpowiedzUsuńMam bardzo dobrą odżywkę z bardzo złym składem tzn. Z formaldehydem- Peggy Sage express nail hardener- naprawdę uratowała mi paznokcie.Mam Hashimoto-wypadają mi włosy, paznokcie to była maskara, nawet rzęsy mi zmarniały. A teraz mam twarde szpony. Ale bardziej dbam, sprzątam i zmywam w rękawiczkach itd. Może Ci pomoże��
UsuńSprawdź sobie Biowax do paznokci - właśnie się na niego czaję i będę testować.
UsuńMoje paznokcie lubią formaldehyd również, więc... ;)
UsuńA moim paznokciom właśnie najbardziej szkodzi odżywka z formaliną! Kiedyś taką miałam i już po pierwszym użyciu wyschły na wiór. Powiedziałam sobie, że nigdy więcej jej nie użyję. I tak po dłuższym czasie dałam jej jeszcze jedną szansę i reakcja była dokładnie taka sama. Na aceton za to są totalnie uodpornione :P. Od zawsze używałam zmywaczy z acetonem, a potem czystego acetonu do ściągania hybryd i oprócz chwilowego przesuszenia skórek (które znikało po nałożeniu kremu lub oliwki), same paznokcie były raczej obojętne na jego działanie. Ale mimo wszystko, manicure hybrydowy aktualnie zdejmuję frezarką, ale to raczej z przyczyn praktycznych :).
OdpowiedzUsuńWidzisz, co paznokieć to obyczaj - mam dokładnie odwrotnie z formaldehydem i acetonem ;)
Usuńpytanie z innej beczki, da sie cos zrobic zeby fioletowe zyly na twarz i ciele byly mniej widoczne? kremy na naczynka niewiele dają
OdpowiedzUsuńWarto zadziałać od środka witaminą C, rutyną i diosminą oraz unikać tego, co naczynka osłabia. http://kascysko.blogspot.com/2013/01/pielegnacja-cery-naczynkowej.html
UsuńNie wiem jak bardzo problem jest u Ciebie nasilony, ale może warto pomyśleć o laserze?
Oj... Też mi się trochę rozdwajają, może powinnam spróbować jakiegoś bezacetonowego zmywacza. Ale większy problem i tak mam ze skórkami - okropnie suche, a przez pracę z papierami i książkami często tworzą się przy nich ranki :(
OdpowiedzUsuńKasiu, może będziesz mogła mi coś doradzić? Od niecałego roku biorę na serce bisoprolol 1,25 mg i wystąpiły u mnie jedne z ulotkowych działań niepożądanych - zmiany łuszczycopodobne, u mnie akurat na skórze głowy. Co drugie, trzecie mycie kładę na głowę krem z dużą ilością mocznika i jest w miarę cacy, ładnie złuszcza białą łuskę. Ale korci mnie, żeby zrobić coś samemu, może jakąś wcierkę z mocznikiem? Masz może jakiś pomysł, co do takiej wcierki dorzucić? I czy to w ogóle ma sens? Byłabym wdzięczna za jakąś poradę :)
Akurat pod względem złuszczania skóry głowy nasze apteki są dość bogate, a uzyskanie dużych stężeń mocznika bywa niewygodne ;). Próbowałaś może Salicylolu (z kwasem salicylowym, wcierka olejowa)?
UsuńTak, próbowałam. Efekt nie powala, ciężko mi bardzo tę oliwkę wetrzeć w skórę, bo mam gęste włosy i do połowy miejsc nawet nie docieram :( Ostatnio Pilarix chyba nawet słabiej działa, bo po nałożeniu na 2 godziny przed, po myciu wciąż miałam miejscami łuskę - głównie nad czołem i nie, to nie jest źle spłukany szampon :(
UsuńA Cerkogel?
UsuńNie próbowałam, bo do tej pory wystarczał mi mocznik 20% w Pilarixie... Spróbuję Cerkogel30 :) A może jeszcze zwrócić uwagę na Zoxiderm, jak sądzisz?
UsuńChodzi ci o tą emulsję przeciwłupieżową czy też Zoxiderm wypuścił coś nowego, o czego istnieniu nie wiem? ;)
UsuńZoxiderm ma bardziej działanie grzybobójcze niż złuszczające - pytanie, czego bardziej oczekujesz.
Tak, tę emulsję mam na myśli. Wydaje mi się, że chyba złuszczania... Chyba, że ta łuska jest spowodowana jakimiś grzybami, ale to musiałabym już się chyba do lekarza z tym wybrać.
UsuńJeśli to faktycznie objaw uboczny po lekach to raczej chodzi właśnie o złuszczanie. Czy sytuacja poprawia się u Ciebie po szamponach przeciwłupieżowych?
UsuńJeśli wcześniej nie złuszczę, to nic się nie poprawia :( Przerzuciłam się w dużym stopniu na szampony bez siarczanów, ale różnicy nie ma. Stosuję m.in. szampon dziegciowy Vis Plantis, ale głównie ze względu właśnie na skład niż działania przeciwłupieżowe. No nic, zamówiłam właśnie Cerkogel30 i zobaczymy jak się sprawdzi :) Trochę mnie przeraża wizja długofalowego złuszczania skóry głowy co 4 dni, ale cóż...
UsuńCzyli wiele wskazuje, że ataku grzybków nie ma - to zawsze jakiś plus sytuacji ;)
UsuńPolecisz jakąś diosminę? Kiedyś pisałaś, że tanio kupujesz…stosujesz przerwę między braniem tabletek?
OdpowiedzUsuńDiosminę przyjmuję ciągle, bo moje problemy żylne są spore. Kupuję różne, zwykle badam je pod kątem składu i ceny na doz.pl
UsuńObecnie mam tą: https://www.doz.pl/apteka/p125044-Diosmisal_tabletki_60_szt. ;)
Kasiu, postanowiłam nauczyć moje włosy skrętu ;) a raczej wydobyć i utrwalić ich naturalne falowanie. Chcę sprawdzić metodę z żelem. Przejrzałam Twoje posty o stylizacji włosów - polecałaś kiedyś żel z Rossmanna, taki najprostszy w sporym pudełku. Obeszłam wszystkie Rossy w okolicy i go nie ma w asortymencie :> Kupujesz teraz coś innego? Czym teraz stylizujesz kręcioły? A jeśli masz jakieś zapasy, to co mogłabyś polecić zamiast niego?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Beata
Niestety, i ja go szukałam w tym tygodniu - widocznie go wycofano :(((
UsuńKupiłam żel Isany w jasnozielonej tubie, ale użyłam go ledwie raz na razie i nie mam jeszcze o nim zdania.
Kurczę, tak podejrzewałam, że mogą go wycofywać...
OdpowiedzUsuńTo w takim razie poczekam na Twoją opinię po kilku testach :) Nie mam zupełnie rozeznania w żelach do włosów, nigdy ich nie stosowałam. Nie, miałam jedną przygodę z męską czarno-pomarańczową Isaną, ale nie umiałam jej używać, a włosy były źle ścięte i z fal nic ładnego nie wyszło. Ciekawi mnie też ten pomarńczowy krem do loków, może on by się sprawdził?
Beata
Drugie podejście - jest fajnie, to chyba ten sam żel przelany do tuby i sporo przez to droższy xD.
UsuńPytanie, czy Twoje włosy łatwo same trzymają skręt czy też potrzebują większej pomocy. Pomarańczowy krem utrwala, ale dużo słabiej od żeli.
Moje włosy są ciężkie, falowane a nie kręcone. Dość łatwo poddają się sytlizacji, łapią skręt, ale potrzebują utrwalenia. Nigdy nie używałam żelowych produktów. To znaczy próbowałam żelu lnianego, ale się nie bardzo sprawdził. Boję się efektu sklejenia włosów, a z drugiej strony nie chcę ich mocno obciążać, bo będą się szybciej przetłuszczać.
OdpowiedzUsuńBeata
Żel lniany utrwala dość słabo i delikatnie - zapewniam, "sklepowczaki" Cię pod tym względem zaskoczą ;) A sklejenie można dość łatwo usunąć - ugniataniem po wyschnięciu.
UsuńZgadzam się lniane zele nie są bardzo mocne
OdpowiedzUsuńOd zawsze moje paznokcie rozdwajają się i łamią jeśli tylko troszkę urosną. Ratuje mnie jedynie odżywka z Evelaina 6w1, która podobno ma paskudny skład. Ale tylko po niej paznokcie rosną długie i twarde. Czy przyczyna może być genetyczna?
OdpowiedzUsuńTak może być. Odżywka Eveline nie ma paskudnego składu, tylko zawiera formaldehyd, który nie wszystkim paznokciom podejdzie ;)
UsuńDziękuję za odpowiedź. Z paznokciami mam tak od dziecka, więc chyba nie ma innego wyjaśnienia ;)
Usuń