Algi nie zawsze działające?
Rzadko w mojej kosmetycznej historii trafiałam na kosmetyki, które dobrze działają tylko w pewnej, określonej konfiguracji. Właściwie chyba wcześniej mi się to nie zdarzyło - dziś więc będzie dziwna opowieść o Masce do twarzy z kompleksem algowym Bingo Spa.
Opakowanie: Plastikowy słoiczek z nieszczególnie odporną na wilgoć nakrętką.
Pojemność / cena: 120g / 10zł.
Skład:
Gliceryna, mieszanka ekstraktów algowych, kopolimery odpowiedzialne za konsystencję, glikol propylenowy, zapach i konserwanty.
Zawiera parabeny.
Konsystencja:
Dość gęsty żel, jednak nie ma problemu z wydobyciem go z opakowania.
Zapach: Kwiatowy, dość słodki.
Działanie: Jak już nadmieniłam wcześniej, dla mnie jest to kosmetyk dość dziwny. Jeśli chodzi o stosowanie "solo" (tylko po peelingu enzymatycznym lub sodowym) to... nie widzę totalnie efektów jej działania, skóra jest jak po użyciu samego kremu. Równie dobrze mogłabym sobie ją całkiem odpuścić.
Jednak nałożona jako kompres na buraczka, który na mojej twarzy pojawia się po Redualu + bardzo przyjemnie koi, wygładza i nawilża (porównanie oczywiście ze stanem bez jej użycia ;)), a rumień szybciej znika. Podobne właściwości ma nałożona na skórę po peelingu kwasowym, wtedy bardzo dobrze radzi sobie z pojedynczymi, suchymi skórkami.
Wolałabym jednak, by solo także działała :P
Macie doświadczenie z podobnymi dziwakami?
Mam dokładnie te samą maskę i też się zastanawiałam jakie daje efekty, bo nic nie obserwowałam :)
OdpowiedzUsuńJa z BingoSpa lubię tylko maski do włosów, niczego innego jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńużywałam tej maseczki, była całkiem przyjemna..tzn może tak. zaskoczyła mnie swoimi właściwościami kojącymi.
OdpowiedzUsuńBingoSpa jeszcze nie używałam.
OdpowiedzUsuńPosiadam maseczkę z algami, która jest świetna, ale pochodzi z firmy SecretSpa i poza jedynym sklepem w moim mieście, w którym są dostępne kosmetyki tej marki, nie mogę znaleźć żadnych informacji odnośnie tej firmy... tajemniczo, ale skutecznie :D
OdpowiedzUsuńzawsze chciałam mieć jakieś algi,ale jeszcze mi się nie zdarzyło :D
OdpowiedzUsuńMoże po prostu potrzeba krytycznego stan, żeby zobaczyć dobroczynne dzialanie?
OdpowiedzUsuńMam ją i moja skóra ją lubi.
OdpowiedzUsuńNie mam i raczej nie planuję zakupu tej maseczki :) Ale przyznam szczerze, że z takim cudem co raz działa a raz nie to się jeszcze nie spotkałam :D
OdpowiedzUsuńNie znam tej maseczki, ale ogólnie bardzo lubię kosmetyki na bazie alg
OdpowiedzUsuń