Balea Professional Locken Spulung (odżywka do włosów kręconych) - lokowy pewniak!
Ogólnie nie zwracam uwagi na dedykacje producenta - najważniejszy jest dla mnie skład i na tej podstawie dobieram kosmetyki do mojej pielęgnacji. Są jednak kategorie produktów, względem których mój rozum oddaje pole sercu - a do takich należą kosmetyki do włosów kręconych ;). W zasadzie każde mazidło dedykowane lokom musi zostać przeze mnie wymacane :D. Czasami po obejrzeniu składu rozczarowana odkładam dane "cudo" na półkę, ale częściej... zabieram do domu ;). Przy okazji wizyty w czeskim Cieszynie moje zbiory zasiliła Odżywka do włosów kręconych (Locken Spulung) marki Balea.
Kosmetyki dostępne w DM kusiły mnie zawsze w czasie moich pobytów w Niemczech, ale limity w liniach lotniczych powstrzymywały mnie przez zakupami ;).
Odżywka Balei zapakowana jest w miękką, plastikową tubę z niewielkim otworem, który pozwala na odpowiednie dozowanie produktu. By wydobyć kosmetyk do końca potrzebne jednak będzie ostre cięcie ;). Poza tym nie mam uwag do opakowania: jest ładne, funkcjonalne i czytelne, a etykiety - odporne na warunki panujące w łazience.
200ml odżywki kosztuje około 8-12zł, w zależności od miejsca zakupu (dostępna jest w drogeriach DM, ale u nas w sklepach z chemią niemiecką czy na Allegro również można ją dorwać).
Syntetyczne emolienty wymieszane z gliceryną oraz pantenolem - oto baza tej odżywki. Znajdziemy w niej również sporo hydrolizowanych protein roślinnych (o dużych cząsteczkach) oraz ekstrakt z męczennicy i niewielkie dodatki filmformerów (polyquaternium). Zawiera również regulatory pH, kompozycję zapachową i konserwanty (bez parabenów).
Skład może nie jest szczególnie powalający na kolana, ale nie można mu odmówić kilku głównych bohaterów: dobrego alkoholu tłuszczowego (więcej TUTAJ), gliceryny, pantenolu (nawilżacze-humektanty), protein roślinnych (sojowych, kukurydzianych, pszenicznych - o właściwościach kondycjonujących) oraz ekstraktu z męczennicy (rośliny ;)). Może wiele dobrego zdziałać na włosach ;).
Odżywka ma gęstą konsystencję, biały kolor i mocno syntetyczny, słodkawy zapach o niewielkiej intensywności. Nie jest wyczuwalny po myciu na włosach ;).
Wykorzystałam ją na swoich włosach we wszystkich konfiguracjach: przed i po myciu, solo i z różnymi dodatkami. Gdy tylko pamiętałam o jej treściwości - sprawdzała się świetnie. Przy zastosowaniu zbyt dużej ilości potrafi obciążyć, ale nakładana z umiarem daje mi wspaniałe, sprężyste, trwałe i błyszczące loki - nawet przy mojej obecnej długości ;). W mikroilościach sprawdza się także jako stylizator, ale jednak brakuje mi po niej utrwalenia jak po dobrym żelu (którego, po wycofaniu mojego ulubieńca, poszukuję w coraz większej panice...). Dzięki swojej gęstości jest bardzo wydajna.
Wprawdzie ciężko mi ją (ze względu na obecność protein) porównać obiektywnie z olejową kuracją do włosów Isany (KLIK i KLIK), ale oba te stawiam wśród swoich ulubieńców włosowych :D. Załatwiają one na mojej półce zarówno sprawę produktu proteinowego, jak i emolientowego.
Macie jakieś własne włosowe pewniaki z DM? Pochwalcie się proszę ;)
Witaj :-)
OdpowiedzUsuńA czy masz jakies doswiadczenia w uzywaniu panthenolu na wlosy lub twarz? Chociazby takiego w piance, ale oczywiscie bez dodatku olejow mineralnych. Firma Farmona ma w swojej ofercie panthenol z dodatkiem aloesu I tak sie zastanawiam czy mialoby sens, aby nakladac ta pianke na wlosy lub twarz?
Mocno pozdrawiam,
Marta
Pewnie - możesz próbować ;) Zdarzało mi się go nakładać na włosy - muszę odtworzyć sobie jego działanie, ale na pewno nie było złe ;)
UsuńOj byloby super gdybys przetestowala na wlosach :-) Oczywiscie tez sprobuje, tylko brak mi takiego doswiadczenia we wlosomaniactwie ;)
UsuńByle nie za dużo - pantenol, jako humektant, solo może spuszyć ;)
UsuńDzieki :*
UsuńSzkoda, że nie mam dostępu do tej marki, bardzo ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńZapraszam https://makijazagi.blogspot.com
A sklepy z chemią niemiecką? ;)
UsuńU mnie kiedyś wyśmienicie sprawdzała się odżywka z granatem Balea bez silikonów, ale oczywiście zmienili skład i usunęli z niej wszystkie naturalne ekstrakty :P
OdpowiedzUsuńCoś mi się kojarzy, że składy tych najtańszych Balei obecnie nie powalają -.-
UsuńMogę Ci polecić odżywkę do włosów z Garnier Ultra Doux ale właśnie niemiecką z syropem klonowym, bardzo ładnie nawilża i wygładza moje włosy, myślę że warta uwagi.
OdpowiedzUsuńUltra doux zostały wycofane chyba międzynarodowo? W ich miejsce weszła seria Botanic Therapy
UsuńMożliwe ;)
Usuńsuper odżywka!! kocham ją:)
OdpowiedzUsuńJa podobnie myślę ;)
UsuńFajna odżywka, używam już od kilku tygodni i jest naprawdę świetna. Polecam :D
OdpowiedzUsuńSuper <3
UsuńZ tej serii do włosów kręconych jest także super 2in 1 haarbutter. Masło shea, hydrolizowana pszenica wysoko w składzie, ale moje włosy potrzebuja megadociążenia i ta maska właśnie im to daje, używana oczywiście z umiarem. Produkt naprawdę godny polecenia :)
OdpowiedzUsuńHesusie, muszę jechać do Cieszyna! :D
UsuńA żele do włosów Balea? Próbowałaś?
OdpowiedzUsuńNie, ale powinnam to uczynić :D
UsuńPisała o nich Kosmeologika i bardzo je lubi. Ja ich nie znam, mam proste włosy.
UsuńPrzy najbliższej okazji sprawdzę, ale nie wiem kiedy odwiedzę Cieszyn -.-
Usuńswietne produkty
OdpowiedzUsuń