Wyniki :D
Bez zbędnego gadania ogłaszam, że zwyciężczynią rozdania u mnie jest
Magdalena!
"Bardzo chciałabym móc polecić swoje miasto (a'propos zazdroszczę ludziom mieszkającym w magicznych miejscach, którzy się ich nie wstydzą i jak przyjadą znajomi, obcokrajowcy jest co pokazać) U mnie niestety nie bardzo : ] Jedyne co, to polecam Góry Świętokrzyskie - nie wysokie, a więc dobre dla osób , które nie zachwycają się przepaściami,itp.
Ogólnie uwielbiam góry i tam czuję się najlepiej.
Zaproponowałabym Ci Beskid Sądecki :)
Góry, które jeszcze nie są zaludnione jak np. Morskie Oko, gdzie czuję się jak w centrum handlowym. Czasem spotkanie człowieka na szlaku graniczy z cudem , a już jak kogoś spotkamy jesteśmy szczęśliwi i mamy ochotę porozmawiać. Poza tym takie wypady nadają się idealnie dla osób, które chcą się wyciszyć, trochę pomyśleć, poobserwować przyrodę ( możemy spotkać sarenki pijące wodę ze źródełka), wsłuchać się w ptasią orkiestrę. Jak zejdziemy z gór, możemy pozwiedzać miasteczka: Krynicę, Muszynę, Żegiestów, Piwniczną i wiele innych. Spotkamy tam pełno startych, urokliwych cerkwi, karczmy z bardzo dobrym jedzonkiem, góralską muzyką i przede wszystkim miłych ludzi. Jeśli jednak znudzimy się urokiem małych miasteczek , wsiadamy w pociąg lub busa i za 'grosze' przemieścimy się np. do Nowego Sącza.
W Nowym Sączu, jak to na kobiety przystało możemy odwiedzić galerie handlowe. Jak na 100.000 miasto jest ich baardzo dużo, po takim maratonie polecam lody na Maślanym Rynku - jedne z lepszych w Polsce. Poza tym jeśli chodzi o jedzonko - pierogi ruskie pod Ratuszem - pycha (tak na marginesie). No i oczywiście zwiedzanie. Naprawdę atrakcji tam nie brakuje. Beskid Sądecki jest miejscem, które odwiedzam przynajmniej raz w roku ( zimą też jest pięknie) i wcale się nie nudzę. Każdy znajdzie coś dla siebie. Są takie miejsca, które kojarzą się dzieciństwem, wakacjami i oczywiście takie przywołują najmilsze wspomnienia: beztroski, szczęścia, bezpieczeństwa no i szaleństwa. Właśnie takim miejscem jest dla mnie Beskid Sądecki. Polecam :) "
Poleciał już do Ciebie mail na adres podany w bloggerze ;)
Wszystkim dziękuję za udział i zapowiadam, że niedługo będzie roczek bloga, a więc i kolejny konkurs :D
Magdalena!
"Bardzo chciałabym móc polecić swoje miasto (a'propos zazdroszczę ludziom mieszkającym w magicznych miejscach, którzy się ich nie wstydzą i jak przyjadą znajomi, obcokrajowcy jest co pokazać) U mnie niestety nie bardzo : ] Jedyne co, to polecam Góry Świętokrzyskie - nie wysokie, a więc dobre dla osób , które nie zachwycają się przepaściami,itp.
Ogólnie uwielbiam góry i tam czuję się najlepiej.
Zaproponowałabym Ci Beskid Sądecki :)
Góry, które jeszcze nie są zaludnione jak np. Morskie Oko, gdzie czuję się jak w centrum handlowym. Czasem spotkanie człowieka na szlaku graniczy z cudem , a już jak kogoś spotkamy jesteśmy szczęśliwi i mamy ochotę porozmawiać. Poza tym takie wypady nadają się idealnie dla osób, które chcą się wyciszyć, trochę pomyśleć, poobserwować przyrodę ( możemy spotkać sarenki pijące wodę ze źródełka), wsłuchać się w ptasią orkiestrę. Jak zejdziemy z gór, możemy pozwiedzać miasteczka: Krynicę, Muszynę, Żegiestów, Piwniczną i wiele innych. Spotkamy tam pełno startych, urokliwych cerkwi, karczmy z bardzo dobrym jedzonkiem, góralską muzyką i przede wszystkim miłych ludzi. Jeśli jednak znudzimy się urokiem małych miasteczek , wsiadamy w pociąg lub busa i za 'grosze' przemieścimy się np. do Nowego Sącza.
W Nowym Sączu, jak to na kobiety przystało możemy odwiedzić galerie handlowe. Jak na 100.000 miasto jest ich baardzo dużo, po takim maratonie polecam lody na Maślanym Rynku - jedne z lepszych w Polsce. Poza tym jeśli chodzi o jedzonko - pierogi ruskie pod Ratuszem - pycha (tak na marginesie). No i oczywiście zwiedzanie. Naprawdę atrakcji tam nie brakuje. Beskid Sądecki jest miejscem, które odwiedzam przynajmniej raz w roku ( zimą też jest pięknie) i wcale się nie nudzę. Każdy znajdzie coś dla siebie. Są takie miejsca, które kojarzą się dzieciństwem, wakacjami i oczywiście takie przywołują najmilsze wspomnienia: beztroski, szczęścia, bezpieczeństwa no i szaleństwa. Właśnie takim miejscem jest dla mnie Beskid Sądecki. Polecam :) "
Poleciał już do Ciebie mail na adres podany w bloggerze ;)
Wszystkim dziękuję za udział i zapowiadam, że niedługo będzie roczek bloga, a więc i kolejny konkurs :D
Bardzo się cieszę :))
OdpowiedzUsuńGratuluję Magdalenie :)! Nowy Sącz - to rzut beretem ode mnie :D
OdpowiedzUsuńOde mnie też niedaleko ;)
UsuńGratuluję. Ah, aż mnie naszła ochota na wyprawę w góry. Szkoda, że mam do nich tak daleko. :)
OdpowiedzUsuńGóry widzę teraz przez okno ;)
Usuńgratulacje :)
OdpowiedzUsuńAle się rozpisała dziewczyna :D
OdpowiedzUsuńNie byłam tam jeszcze, ale musze się wybrać. Tym bardziej, że lubię góry, nietłoczne miejsca no i mam całkiem blisko w to miejsce:)
OdpowiedzUsuńgratulacje :)
OdpowiedzUsuń