Muszę się Wam do czegoś przyznać - o pojawieniu się tej linii kosmetyków produkowanych przez Elfa Pharm pod szyldem Vis Plantis wiedziałam od kilku miesięcy. Nie chciałam psuć Wam niespodzianki (i dodatkowo zaburzać działań promocyjnych firmy ;)). Z niecierpliwością tuptałam w tym czasie nogami, więc podsumowania 2016 roku muszą jeszcze poczekać ;). W końcu włosowe nowości kosmetyczne to to, co lubię najbardziej. Przy tworzeniu tego posta wspomogłam się grafikami i składami ze sklepu producenta.
Linia 01. Basil Element składa się z mleczka, odżywki, maski i szamponu, a całość dedykowana jest walce z wypadaniem włosów. Interesująco, prawda? Jeszcze ciekawiej zrobi się po przejrzeniu składów ;).
Skład: AQUA, SODIUM C14-16 OLEFIN SULFONATE, LAURETH-2, GLYCERIN, COCAMIDE DEA, LAURAMIDOPROPYL BETAINE, POLYQUATERNIUM-70, PEG-40 HYDROGENATED CASTOR OIL, HELIANTHUS ANNUUS SEED OIL, COCOS NUCIFERA OIL, OCIMUM BASILICUM HAIRY ROOT CULTURE EXTRACT, PARFUM, DIPROPYLENE GLYCOL, GLUCOSE, SORBITOL, SODIUM GLUTAMATE, UREA, SODIUM PCA, GLYCINE, LACTIC ACID, HYDROLYZED WHEAT PROTEIN, PANTHENOL, DISODIUM EDTA, POTASSIUM SORBATE, SODIUM BENZOATE, CITRIC ACID, LINALOOL
Mimo tego, że mnie samej nie jest po drodze z szamponami bazującymi na delikatnych detergentach (problemy z domyciem włosów), doceniam każde nowe, delikatne myjadło na polskim rynku. Ten produkt bazuje na łagodnych, amfoterycznych i jonowych detergentach (sulfonowych zamiast siarczanowych) zaprawionych sporym dodatkiem gliceryny. Znajdziemy w nim także filmformer i morze olejów (uwodorniony rycynowy, słonecznikowy, kokosowy), jednak ufam, że nie pogorszy to mocy myjącej tego szampony. W połowie składu pojawia się lekko tajemniczy ekstrakt z bazylii odpowiedzialny za powstrzymanie wypadania, zagęszczenie i wzmocnienie czupryny. Po zapachu pojawiają się jeszcze humektanty (np. glikole, glukoza, sorbitol, mocznik, pantenol) oraz niewielkie dodatki aminokwasu (glicyny) i protein pszenicznych. Zawiera również konserwanty (bez parabenów) i regulatory pH.
300ml tego szamponu kosztuje 19,99zł. Przyznam, że skład jest naprawdę zacny i mimo wątpliwości dotyczących siły myjącej - chętnie bym go wypróbowała ;). Osoby o wrażliwszych skalpach (szczególnie nie tolerujących mocnych detergentów siarczanowych) powinny mieć go na uwadze.
Vis Plantis Basil Element, Mleczko wzmacniające przeciw wypadaniu włosów
Skład: AQUA, CETEARYL ALCOHOL, BEHENTRIMONIUM CHLORIDE, PARFUM, CYCLOPENTASILOXANE, QUATERNIUM-80, SILK AMINO ACIDS, LINUM USITATISSIMUM SEED OIL, HELIANTHUS ANNUUS SEED OIL, COCOS NUCIFERA OIL, OCIMUM BASILICUM HAIRY ROOT CULTURE EXTRACT, PROPYLENE GLYCOL, PANTHENOL, POTASSIUM SORBATE, SODIUM BENZOATE, LACTIC ACID, LINALOOL, GERANIOL, LIMONENE
Mleczko, a w zasadzie mgiełka (sądząc po atomizerze), wg opisu producenta ma służyć zarówno jako wcierka jak i produkt stylizująco-zabezpieczający po myciu. Przed zapachem znajdziemy w składzie emolient syntetyczny oraz kondycjoner, a tuż po nim - dla filmformery (silikon i quaterium). Zawiera również aminokwasy jedwabiu, oleje: lniany, słonecznikowy, kokosowy, ekstrakt z bazylii oraz nawilżacze (humektanty: glikol propylenowy, pantenol). Znajdziemy w nim także regulatory pH i konserwanty (bez parabenów).
150ml mleczka kosztuje 19,99zł. Przy stosowaniu tej mgiełki w roli produktu bez spłukiwania trzeba uważać na obecność aminokwasów - uwaga ta jest skierowana do posiadaczy włosów wrażliwych na obecność tych składników i protein. Mnie natomiast dużo mocniej pociąga w roli wcierki - jeśli będę miała okazję nie omieszkam jej tak przetestować. Niektórych może odrzucać obecność filmformerów - pamiętajmy jednak, że wiele osławionych znakomitymi wynikami wcierek także je posiada.
Vis Plantis Basil Element, Odżywka wzmacniająca przeciw wypadaniu włosów
Skład: AQUA, CETEARYL ALCOHOL, CYCLOPENTASILOXANE, HELIANTHUS ANNUUS SEED OIL, CETRIMONIUM CHLORIDE, PROPYLENE GLYCOL, BEHENTRIMONIUM METHOSULFATE, KERATIN AMINO ACIDS, COCOS NUCIFERA OIL, OCIMUM BASILICUM HAIRY ROOT CULTURE EXTRACT, DIMETHICONE, PARFUM, PANTHENOL, DISODIUM EDTA, CITRIC ACID, LINALOOL
300ml odżywki kosztuje 29,99zł. Odżywka jest składowo dość podobna do mleczka, jednak kolejność składników jest inna (a więc i ich zawartość). Tuż po alkoholu tłuszczowym znajdziemy silikon oraz olej słonecznikowy. Dalszą część składu stanowią kondycjonery i glikol propylenowy sowicie doprawione aminokwasami keratyny, olejem kokosowym i ekstraktem z bazylii. Całość zamyka drugi silikon, kompozycja zapachowa i konserwanty (bez parabenów).
300ml tej odżywki kosztuje 29,99zł. Może być ciekawym wyborem na zimę jako produkt mocno emolientowy z rozsądnym dodatkiem aminokwasów. Można także poważnie przemyśleć jej nałożenie na skórę głowy przed myciem po wykonaniu domowej próby uczuleniowej.
Vis Plantis Basil Element, Maska wzmacniająca przeciw wypadaniu włosów
Skład: AQUA, CETEARYL ALCOHOL, QUATERNIUM-80, PHENYL TRIMETHICONE, CETRIMONIUM CHLORIDE, GLYCERIN, HELIANTHUS ANNUUS SEED OIL, AMODIMETHICONE, CETYL ALCOHOL, BEHENTRIMONIUM METHOSULFATE, COCOS NUCIFERA OIL, LINUM USITATISSIMUM SEED OIL, PROPYLENE GLYCOL, TRIDECETH-12, OCIMUM BASILICUM HAIRY ROOT CULTURE EXTRACT, C10-40 ISOALKYLAMIDOPROPYLETHYLDIMONIUM ETHOSULFATE, ARGANIA SPINOSA KERNEL OIL, PARFUM, SODIUM BENZOATE, POTASSIUM SORBATE, LACTIC ACID, LINALOOL
200ml maski kosztuje 29,99zł. Doczekałam się w końcu w tej serii produktu typowo emolientowego, bez protein ;). Zestaw emolientów syntetycznych (w tym filmformerów: silikonów i quaterium) wzbogacony został tutaj olejami (słonecznikowy, kokosowy, lniany, arganowy), humektantami (nawilżaczami: gliceryną, glikolem propylenowym) oraz tytułowym ekstraktem z bazylii. Całość zamykają zapachy, regulatory pH i konserwanty (bez parabenów).
Solidny produkt na zimę - zabezpieczy, ujarzmi kosmyki i nabłyszczy. Może sprawdzę, jakie działanie w praktyce na porost włosów będzie miał tak emolientowy skład w połączeniu z ekstraktem z bazylii ;).
Podsumowując - niewiele miałam doświadczeń z ekstraktem z bazylii w kosmetyce ani też (chyba) nie miałam okazji przetestować jego działania na porost włosów. Dlatego też, jeśli zdecydujecie się na zakup jakiegoś produktu z tej serii - chętnie poczytam o Waszych doświadczeniach ;).
Mleczko, odżywka czy maska - co wybrać na początek? Trudne sprawy pierwszego świata... xD