Jak opanowałam trądzik I: oczyszczanie
Chciałam stworzyć jeden post na temat mojej obecnej pielęgnacji cery,
ale doszłam do wniosku, że byłby za wielki, a poza tym pisząc go pewnie
bym o czymś zapomniała ;) Będzie więc opowieść w odcinkach.
Dziś na ruszcie usmażę oczyszczanie ;)
Mam 22 lata, z trądzikiem mam przyjemność od jakiś 9-10. Przez ten czas przeszłam przez większość specyfików drogeryjnych oraz aptecznych, które poprawę dawały co najwyżej chwilową, a stan cery systematycznie się pogarszał.
Postać trądziku? All in one - nos z otwartymi wągrami, czoło z zamkniętymi, na brodzie to i to, policzki względnie czyste. Między tym ropne pryszcze i podskórne gule.
Były też kuracje u dermatologa - Effeclar K, Acnederm... cała litania. Nie miałam podawanych środków doustnych - nie zgodziłabym się, przez inne moje schorzenie moja wątroba przerobiła wystarczającą ilość leków.
Brałam przez jakiś czas Diane 35 - cera się poprawiła, ale po odstawieniu było gorzej niż wcześniej.
W zeszłym roku zawędrowałam na Zakręcone Forum, a gdy już wsiąknęłam we włosomaniactwo zaczęła się przygoda z półproduktami, z czego powoli ewoluowało zakręcenie na temat naturalnej pielęgnacji.
Z połową września ubiegłego roku odstawiłam wszelkie żele, toniki i kremy apteczno - drogeryjne.
Zaczęło się mycie metodą OCM wieczorem - 30% rycyny i 70% oleju winogronowego + ściereczka kuchenna z mikrofibry :P - nadal stosuję taką mieszankę; potem przetarcie hydrolatem(oczar, lawenda, rozmaryn... testuję inne dalej ;)). Rano natomiast oczyszczanie sprowadza się do samego hydrolatu.
Od jakiś dwóch tygodni używam też samodzielnie zrobionego micela - przepis podam niedługo, ale też cud miód i orzech ;) Jego używam rano, zamiast hydrolatu, i wieczorem do demakijażu oczu.
Ciąg dalszy nastąpi ;)
Dziś na ruszcie usmażę oczyszczanie ;)
Mam 22 lata, z trądzikiem mam przyjemność od jakiś 9-10. Przez ten czas przeszłam przez większość specyfików drogeryjnych oraz aptecznych, które poprawę dawały co najwyżej chwilową, a stan cery systematycznie się pogarszał.
Postać trądziku? All in one - nos z otwartymi wągrami, czoło z zamkniętymi, na brodzie to i to, policzki względnie czyste. Między tym ropne pryszcze i podskórne gule.
Były też kuracje u dermatologa - Effeclar K, Acnederm... cała litania. Nie miałam podawanych środków doustnych - nie zgodziłabym się, przez inne moje schorzenie moja wątroba przerobiła wystarczającą ilość leków.
Brałam przez jakiś czas Diane 35 - cera się poprawiła, ale po odstawieniu było gorzej niż wcześniej.
W zeszłym roku zawędrowałam na Zakręcone Forum, a gdy już wsiąknęłam we włosomaniactwo zaczęła się przygoda z półproduktami, z czego powoli ewoluowało zakręcenie na temat naturalnej pielęgnacji.
Z połową września ubiegłego roku odstawiłam wszelkie żele, toniki i kremy apteczno - drogeryjne.
Zaczęło się mycie metodą OCM wieczorem - 30% rycyny i 70% oleju winogronowego + ściereczka kuchenna z mikrofibry :P - nadal stosuję taką mieszankę; potem przetarcie hydrolatem(oczar, lawenda, rozmaryn... testuję inne dalej ;)). Rano natomiast oczyszczanie sprowadza się do samego hydrolatu.
Od jakiś dwóch tygodni używam też samodzielnie zrobionego micela - przepis podam niedługo, ale też cud miód i orzech ;) Jego używam rano, zamiast hydrolatu, i wieczorem do demakijażu oczu.
Ciąg dalszy nastąpi ;)
ja ciagle sie z tym borykam:( mam nadzieje sprobowac mieszanki rycynowo winogronowej.
OdpowiedzUsuńJa na szczęście nia mam z tym problemu :)
OdpowiedzUsuńooo ja tez sie sklaniam ku metodzie OCM, ale mam pytanie czy do tego mozna uzyc zwyklego rzepakowego czy nie za bardzo? pozdrawiam Wiktoria:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie bardzo, bo może zapchać ;) Winogronowy spożywczy też nie jest drogi.
Usuńdziękuję za odpowiedż :) tak właśnie się trochę bałam dać go na twarz..ale mam na szczęście jeszcze sezamowy, swoją drogą świetny do włosów w niewielkich ilościach ;) pozdrawiam, Wiki.
Usuńja stosuję OCM ale w bardzo okrojonej wersji, tak faktycznie to demakijaż oleje, muszę jeszcze kupić hydrolat oczarowy:) czekam aż bedzie w ZSK:
OdpowiedzUsuńKuracja Kasi jest arcyskuteczna, stosuję jej własnoręcznie sporządzone kosmetyki i z dnia na dzień moja cera się poprawia. Co za wspaniałe uczucie!
OdpowiedzUsuńmi sie wydawało, że mam trądzik, a okazało się, że trzeba "tylko" wyrzucić wszystkie drogeryjne specyfiki, przestać słuchać dermatologa i kupić jak najłagodniejsze i naturalne specyfiki. Po hydrolatach, olejach i prostych kremach przeszło wszystko.
OdpowiedzUsuńCzasami mam wrażenie, że lekarze i sklepy tylko pogarszają sytuację dużej części kobiet:/
Mam dokładnie takie same obserwacje :/
Usuńczyli jest nadzieja... Ja też mam 22 lata i też męczę się z cerą odkąd pamiętam, nic nie działa :( próbowałam i leczenia u dermatologa, i u gina, i antybiotyków, i hormonów - jeśli nawet cokolwiek pomagało, to tylko tak długo, jak długo te leki brałam, a później znów to samo :/
Usuńmiałam odkładnie to samo!!!
Usuńpóki korzystałam z drogeryjnych kosmetyków - była masakra!
odkąd odrzuciłam kosmetyki i zele z drogerii i przerzuciłam się na pewne naturalne kosmetyki i olejki - problem PRAWIE zniknal! :)
niemal wygralam z tradzikiem! :)
jesli jestescie ciekawe mojej walki z tradzikiem zapraszam na najnowszy post!
tutaj opis mojej przygody z trądzikiem:
www.arakumla.blogspot.com
zapraszam!
No i widać - im prościej tym lepiej :)
OdpowiedzUsuńJa zaczynam wygrywać z moimi zaskórnikami dzięki OCM (chociaż to może zorac jest bombą z opóźnieniem - a pewnie i to i to się przyczyniło). Jak cudownie w końcu nie nienawidzić swojej gęby!
Dokładnie!!
Usuńno tak zachwalacie, że chyba zrobię kolejne podejście do OCM. Tylko zapach rycyny mnie drażni, chyba dodam kroplę olejku eterycznego, może w ten sposób uda mi się wytrzymać trochę dłużej :)
OdpowiedzUsuńTo rycyna pachnie ?:O Widać już mam całkiem przeżarty nos xD
Usuńma taki delikatny, wkurzajacy zapach :p pociągnij tak porządnie nosem to poczujesz :D
UsuńMój brat prawie padł, jak "ćpałam" rycynę :P Ale nadal nic nie czuję.
UsuńHaha :D mi się zapach wyostrzył strasznie po rzuceniu palenia, może stąd te moje dziwactwa :p
UsuńPowiem Ci że mam identyczny problem, stosowałam chyba juz wszytskie specyfiki dostepne na rynku i kompletnie nic ;/ Trądzik jak jest tak był ;/ W ogóle trafic na dobrego dermatologa to jest cud, ja na takiego nie trafiłam. a byłam chyba juz u 10? Cieszę się ze trafiłam na Twój blog, chyba wypróbuję Tego co Ty tylko spojrzę na wszystkie posty o trądziku :) mam nadzieje na dalszy kontakt w tej materii :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWitaj ;) Na pewno pojawią się kolejne posty w tej materii, jak chcesz o coś zapytać, to napisz maila ;)
UsuńWitam mam pytanie:
OdpowiedzUsuńCzy żel do mycia o takim składzie bd ok?
Aqua, Herbal Extract, Coco Glucoside, Cocamide DEA, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Laureth Sulfate, Propylene Glycol, Allantoin, D-Panthenol, Lactic Acid, Fragragrance, DMDM Hydantoin, Methylisothiazolinone, Methylchloroisothiazolinone.
Dla cery mieszanej, chyba odwodnionej?
Zależy, czego oczekujesz ;) Zawiera mocny detergent, ale dalej w składzie, oprócz tego wygląda przyzwoicie, chociaż konserwanty mogłyby być bezpieczniejsze.
UsuńGłównie zależy mi na tym by nie zapchać cery, bo jest problematyczna i ostatnio brak jej nawilżenia, najprawdopodobniej przez omijanie szerokim łukiem wszelkich kremów, które suma sumarum tylko pogarszają stan cery:/
OdpowiedzUsuńA jakie kremy wypróbowałaś? ;)
UsuńOgólnie mogę powidzieć drogeryjne, ze niewygórowanej cenowej. Przez jakiś czas, co prawda krótki pasowała mi taki zielony z melisą i też ziołowy z koniczyną. Po pewnym czasie skóra się buntowała, jakby kremy były za ciężkie:(
OdpowiedzUsuńGdzie kupić rycynę?
OdpowiedzUsuńOlej rycynowy kupisz w każdej aptece ;)
Usuń