Kilka kosmetyków Avon - co w nich siedzi?



Avon jest dla mnie marką znaną, ba - miałam nawet swoich ulubieńców wśród avonowskich kosmetyków. Maska z błotem z Morza Martwego, tusze do rzęs czy niektóre zapachy zagościły na długo lub na stałe w mojej łazience. W nowościach jestem jednak totalnie zielona - nie pamiętam kiedy ostatnio przeglądałam katalog Avon :D. Zdecydowałam się na otrzymanie paczki-niespodzianki (nie wybierałam sama kosmetyków, jak ma to zwykle miejsce) w ramach współpracy z tą firmą, a poniżej pokażę Wam ich składy oraz moje opinie o nich.



Nawilżająca maska w płacie Planet Spa


Skład:


Ponownie podkreślę, że po maskach w płacie nie oczekuję cudów, ale tutaj poza gliceryną (nawilżaczem) w zasadzie nie mamy nic więcej. Po konserwantach znajdziemy ekstrakt z chrząstnicy, hialuronian sodu i odrobinę oliwy. Nie jestem wrażliwcem, więc nie spodziewam się, żeby w jakikolwiek sposób zaszkodziła mojej cerze, ale nie spodziewam się zbyt dużego efektu. 

Z rozrzewnieniem natomiast wspominam maskę błotną Planet Spa - może warto do niej wrócić? ;).

Pogrubiający tusz do rzęs Mark


Skład:


Duży plus za umieszczenie składu na opakowaniu tuszu - zwykle taka informacja mieści się na opakowaniu zbiorczym, przez co trudno do niej dotrzeć ;). Do zawartości nie mam uwag: zarówno barwniki, jak i silikony są potrzebne, by uzyskać odpowiedni efekt na rzęsach, a zestaw wosków pomoże w natłuszczeniu i ochronie włosków. 

W przeszłości bardzo lubiłam się z tuszami Avon, szczególnie dobrze wspominam SuperShock, a i do tego podejdę z optymizmem. Zabieram się za niego od jutra, bo akurat mój obecny tusz dokonał żywota ;).

Wygładzająca maseczka peel-off Planet Spa Greek Seas


Skład:


Odrobina soli morskiej, karagenianu i ekstraktu z alg zanurzona w sporej ilości etanolu i substancji odpowiadających za uzyskanie efektu peel-off po użyciu. Nie będę ukrywać - ten skład jest bardzo rozczarowujący i tej maski nawet nie zamierzam używać... Naprawdę szkoda!

Odżywka Avon Advance Techniques Supreme Oils


Skład:


Z otrzymanych produktów pielęgnacyjnych ten z pewnością wygląda najlepiej ;). Przed pierwszym konserwantem znajdziemy emolienty syntetyczne oraz dwa oleje: winogronowy oraz abisyński. Końcówkę składu okupują natomiast inne oleje: macadamia, kameliowy, migdałowy i marula wraz z kilkoma kroplami nawilżaczy. Zawiera również filmformery, w tym silikony. 

Jest to produkt typowo emolientowy, który z całą pewnością doczeka się testów na moich włosach, które lubią takie formulacje ;). Skład nie jest może powalający, ale solidny i z nadziejami na dobry efekt. 

Chciałabym, aby Avon nieco popracował nad formułami swoich kosmetyków pielęgnacyjnych, bo większość niestety mocno odstaje od obecnych trendów. Wierzę, że wszystko zmierza w tym kierunku - wszak już nie takie poprawy mieliśmy okazję obserwować ;).

Czy kosmetyki marki Avon przetoczyły się przez Waszą łazienkę? Jeśli tak - to z jakim skutkiem? ;).

Komentarze

  1. Ja kupiłam ostatnio tusz Avon, to musiałam oddać, bo dostałam alergii :(
    Ale Planet Spa maseczki bardzo lubię, zwłaszcza taką szarą - nie pamiętam, jaki to był rodzaj. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szara to chyba ta z błotem z Morza Martwego, którą ja też lubię ;)

      Usuń
  2. Ja ostatnio wyposażyłam się w zapas maseczek i produktów domowego spa <3 Moja apteczka metalowa jest wypełniona po brzegi. Teraz każdy babski wieczór nie obejdzie się bez zabiegów SPA.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja już od dawna nie kupuję nic z pielęgnacji tej marki. Czasem tylko perfumy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Marka Avon zawsze kojarzyła mi się z kiepskimi składami, zresztą nie tylko mi :D ale widzę od pewnego czasu że składy niektórych produktów się poprawiły. Byłam ciekawa tej odżywki do włosów ale nigdzie nie mogłam znaleźć składu do tej pory, widzę że jest nieźle. Kilka lat temu miałam szamponie odżywkę z Avonu, składy były beznadziejne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie nie ukrywam - też, ale biorąc pod uwagę, że większość firm (także tych konsultanckich) poprawia swoje zawartości, to oczekiwałam chyba czegoś więcej ;)

      Usuń
  5. Ja nie kupuję ostatnio kosmetyków do pielęgnacji Avon.

    OdpowiedzUsuń
  6. Avon ma tak beznadziejne składy kosmetyków(nie tylko pielęgnacyjnych) że szkoda mi na nie pieniędzy,czasu i skóry. W drogeriach jet tak duży wybór że za niewielkie pieniądze można kupić naprawdę kosmetyk dobrej jakości.

    OdpowiedzUsuń
  7. Z Avon używam tylko perfumy i tusze do rzęs z supershoock. Zamawiam najczęściej na allegro bo taniej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Już daawno nie zamawiałam tej marki. Wolę jednak coś sprawdzonego z drogerii.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedyś zamawiałam z avon, przeważnie kosmetyki do włosów i perfumy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja kosmetyki Avon zamawiam do tej pory. Bardzo je lubię - zwłaszcza perfumy i balsami. Ostatnio założyłam sobie konto na ich stronie https://start.avonpolska.pl/zalozkonto, żeby szybciej i łatwiej zamawiać + mam darmową przesyłkę jeżeli zamawiam do wybranego punktu Avon :D bardzo wygodna sprawa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda tylko, że jakość kosmetyków pielęgnacyjnych pozostawia wiele do życzenia :(

      Usuń
  11. Tusz Wonder to chyba Oriflame a nie Avon :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale dałam ciała - racja! W Avonie to był SuperShock chyba xD

      Usuń
  12. Na razie zaliczyłam minę w postaci tuszu xD.

    OdpowiedzUsuń
  13. Niektóre kosmetyki z avonu bardzo lubię, inne nie bardzo przypadły mi do gustu. Trzeba testować :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zawsze myślałem, że Avon to tylko perfumy dla babci, ale teraz wiem, że mają też super kosmetyki do pielęgnacji twarzy!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz