Do szkoły!
Zaczął się rok akademicki... Czemu piszę o tym, dziś, 2 października, zamiast jak trzeba - wczoraj?
Otóż moja uczelnia zapewniła mi jeszcze jeden, dodatkowy dzień wakacji, i zajęcia zaczynam dopiero dziś ;)
Dlaczego o tym piszę? Bo trochę z tej okazji się zmieni. Nie zamierzam porzucić bloga (pomysłów mam sporo, gorzej może być z czasem na ich realizację), ale częstotliwość wpisów zmienić się może, że nie wspomnę o odpisywaniu na maile, komentarze i pytania - będzie trzeba pewnie troszkę dłużej poczekać, ale będę się starać, żeby żadne pytanie nie zaginęło w gąszczu maili ;)
Plan na mojej chemii w tym roku dogiął mnie do parteru - 8-do minimum 18.30 codziennie :P
Oprócz dziennych studiów weekendy mam zawalone przez szkołę policealną, więc będzie ciekawie :P
Was, moich Kochanych czytelników, proszę o trzymanie kciuków za moje dokonania "studencyjne" i wyrozumiałość ;)
Już październik, więc niedługo będzie rocznica...
P.S. Przeziębienie trzyma mnie drugi tydzień, obawiam się, że potrwa do wiosny :P
Otóż moja uczelnia zapewniła mi jeszcze jeden, dodatkowy dzień wakacji, i zajęcia zaczynam dopiero dziś ;)
Dlaczego o tym piszę? Bo trochę z tej okazji się zmieni. Nie zamierzam porzucić bloga (pomysłów mam sporo, gorzej może być z czasem na ich realizację), ale częstotliwość wpisów zmienić się może, że nie wspomnę o odpisywaniu na maile, komentarze i pytania - będzie trzeba pewnie troszkę dłużej poczekać, ale będę się starać, żeby żadne pytanie nie zaginęło w gąszczu maili ;)
Plan na mojej chemii w tym roku dogiął mnie do parteru - 8-do minimum 18.30 codziennie :P
Oprócz dziennych studiów weekendy mam zawalone przez szkołę policealną, więc będzie ciekawie :P
Was, moich Kochanych czytelników, proszę o trzymanie kciuków za moje dokonania "studencyjne" i wyrozumiałość ;)
Już październik, więc niedługo będzie rocznica...
P.S. Przeziębienie trzyma mnie drugi tydzień, obawiam się, że potrwa do wiosny :P
dasz rade :)
OdpowiedzUsuńtrzymamy kciuki ;) zdrowiej.
OdpowiedzUsuńWracaj do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia:) ja zaczynam od jutra, plan też nie za ciekawy..
OdpowiedzUsuńU mnie też będzie gorzej z czasem teraz. Uroki studiowania :)
OdpowiedzUsuńPozdrawia studentka, zaczynająca rok od 15 października :D
OdpowiedzUsuńWspółczuję... cały dzień na uczelni, miazga :( A ja narzekałam, że mam zajęcia dzień w dzień od 9 do 16:20... :P
Grabisz sobie:P
UsuńMamy to samo :) tzn to dopiero pierwszy rok, więc jeszcze się gubimy i musimy narazie odstawić bloga na drugi plan
OdpowiedzUsuńRadi
Niedługo będziecie wymiatać, zobaczycie ;)
UsuńDziś kierowałam kilkoro pierwszoroczniaków do sal ;)
zdrowiej zatem Kascysko kochana, a szkołą się nie martw :) choc tak cały dzień w szkole siedzec.... brrrr, nic to dobrego :(
OdpowiedzUsuńJak to się mówi witaj w klubie :D U mnie też pierwsze zajęcia były dziś i również mój plan zwala z nóg... 9-19 3 razy w tygodniu i same "łatwe" laborki -.-
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z trudnej drogi zostania mgr ;))
Przede mną też chyba najgorszy semestr w karierze :/
UsuńO! to zaczynasz tak jak ja :) Powodzenia w nowym roku akademickim :)
OdpowiedzUsuńCzego i Tobie życzę ;)
UsuńTrzymam kciuki, będzie dobrze:*
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, dasz radę :)
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno kciuki aby się udało! Ja w tym roku akademickim mam prawdę mówiąc luz, tylko trzy dni na uczelni co prawda praktycznie od rana do wieczora ale czwartek i piątek wolny:). Powodzenia!
OdpowiedzUsuńNa jakim kierunku uczysz się w szkole policealnej?
OdpowiedzUsuńKurcze, podziwiam za poświęcenie. Takiemu leniowi jak ja pewnie by się nie chciało aż tak poświęcać i męczyć.
Oczywiście powodzenia w nowym roku akademickim i.. nie zapominaj o nas :)
Kosmetyka ;)
Usuń