Relaks po ciężkim okresie...

Nie jest wielką tajemnicą, że w ostatnim czasie żyję trochę zbyt intensywnie. Chyba już z grubsza opanowałam sytuację, więc mając lekko luźniejszy dzień postanowiłam zadbać w końcu trochę o swój relaks (po 1,5 miesiąca chyba można? :P). Odpowiedni podkład muzyczny + Spa to jest to :D

Włosy:
  • olej kokosowy Oilmedica nałożony na psikacz miodowo-keratynowo-Joanno-lniany na 6 h;
  • mycie szamponem Biokap;
  • maska Bingo Spa Shea i 5 alg na jakieś 10 minut, spłukanie, groszek Joanny len i rumianek i stylizacja.
Twarz:
Ciało:

W porównaniu z tym, jak potrafiłam niekiedy siebie dopieszczać to szału nie ma :P Ale nastrój poprawiony setnie, i ciężka sytuacja na twarzy lekko uspokojona (powrót do labu + Kraków + stres = przebudzenie trądziku).

A właśnie, o podkładzie muzycznym bym zapomniała!


Opiszę to w ten sposób: <3


Komentarze

  1. właśnie wróciłam z pracy po nocce.. i planuje coś podobnego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie wróciłam ze szkoły, jeśli Cię to pocieszy :P

      Usuń
  2. Trzeba się tak dopieszczać od czasu do czasu. A wysypiasz się?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiedziałabym, że jako-tako :P

      Usuń
    2. To dobrze :)
      Ja jak się nie wysypiam, jestem chora. Dla mnie to najlepszy relaks :)

      Usuń
  3. Uwielbiam takie dni Spa :) Niestety nie mam na to za często czasu :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja się wczoraj chciałam podopieszczać, to sobie popsułam twarz. Dzisiaj się laminuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też muszę zorganizować sobie taki dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam to wykonanie tej piosenki :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. O tak ! Należał Ci się dzień relaksu :) Chyba nie ma nic lepszego niż taki dzień spa :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dni spa są naprawdę świetne :) ooo szatańska liczba obserwatorów :D

    OdpowiedzUsuń
  9. A taki peeling sodowy nie zaszkodzi trądzikowej tłustej skórze?

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak mnie natchnęłaś Kochana, że odciągnęłam się od nauki i również zrobiłam sobie małe spa, może bardziej na ubogo, ale jednak;) wzięłam kąpiel z olejkiem winogronowym i ziarenkami po ugotowanym żelu lnianym;) do tego pierwszy raz zrobiłam laminowanie, chociaż nie wiem czy tak mogę to nazwać:P bo zamiast żelatyny użyłam odżywki aminokwasowej (waniliowej <3!) mojego TŻ, do tego olejek z kiełków pszenicy, rycynowy i odżywka Garnier masło shea&awokado na 30 min pod folie, umyłam szamponem i potraktowałam płukanką lnianą, na razie schną, więc nie wiem jaki efekt uzyskam. Ostatnimi czasy za bardzo je nawilżałam, latały na wszystkie strony, brakowało im dociążenia, więc mam nadzieję, że sytuacja się poprawi, bo nie mam już do nich sił:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam dodać, że pięknie wyglądałaś w tej czerwonej sukience!:) w ogóle świetnie, że organizujecie takie spotkania, można w miłym towarzystwie spędzić czas:) Pozdrawiam ciepło:*

      Usuń
    2. Poszalałaś pięknie ;)

      Dziękuję, mam nadzieję, że jeszcze uda się coś zorganizować ;)

      Usuń
  11. Aj! Widze, ze u nas podobnie. Odkad uspokoila mi sie sytuacja w zyciu prywatnym to znowu dbam o siebie- i tak jak u Ciebie, pobudzenie tradziku do potegi N (tzn u mnie do N, u Ciebie to nie wiem). I teraz robie sobie codziennie (ew. co drugi dzien) maseczki z zielonej glinki, spiruliny, wody rozanej (ew. tonik ogorkowy ziaji) i d-panthenolu (taki cykl na ok 4 tygodnie)- jestem w polowie i moja cera mowi mi: kocham Cie. Wyglada lepiej. Co jakis czas korunduje ja, zeby dobrze oczyscic. Dalej mi wyskakuja 'syfy', ale coz- taka uroda + moja choroba nie upraszczaja zycia.

    Relaksuj sie kochana, dbaj o siebie z zewnatrz, ale i wewnatrz- dobrze sie odzywiaj! (przestalam jest fast-foody, tfu!).

    buzka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama nie mam czasu na codzienne nakładanie maseczki, jak uda mi się 2x w tygodniu to już jest mocny sukces ;)

      Ja czasem jem, jak włączy mi się gastrofaza :P

      Usuń
  12. Skąd ja to znam....uwielbiam takie spa;D mam nadzieję, ze teraz będzie już lepiej;-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja organizuję sobie SPA na raty :P Dziś włosy, za kilka dni twarz, za jakiś czas ciało :P Ostatnio wieczorem po ciężkiej sobocie i ciężkiej imprezowej nocy piątkowej zrobiłam sobie kąpiel z dodatkiem oliwki BD (w pakiecie było mycie wanny po, bo obawiałam się, że jak zostawię ją do jutra to będę miała na sumieniu życie któregoś współlokatora, który postanowi skorzystać ze śliskiej wanny :P). Takiej gładkiej skóry dawno nie miałam. Balsamy nie dorastają do pięt ;) Na włosach też wylądował olej, ale zmywanie dopiero następnego dnia ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Spa spa ale jaki piękny podkład

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz