Czy aby na pewno serum?
Serum to kosmetyk, które po prostu lubię. Zawsze znajduje się w mojej kosmetyczce, chociaż nie potrafię powiedzieć, skąd u mnie taka miłość do tego wynalazku ;). Czasem sama coś kręcę, innym razem kupuję gotowca - tym razem będzie o produkcie z tej drugiej kategorii.
Dermedic Normacne Preventi Serum na rozszerzone pory.
Opakowanie: Szklana buteleczka z pipetką zapakowana w kartonik - całość dość ascetyczna, jednak wolę to niż przeładowanie grafiką i tekstem.
Pojemność / cena: 30ml / 35-40 zł.
Skład:
Znajdziemy w nim: wodę, glicerynę, ekstrakt z soczewicy, kwas glikolowy i argininę (tuż przed gumą ksantanową, więc jest ich niewiele), glikol butylenowy, mieszanka modyfikowanego oleju migdałowego, glikolu kaprylowego, karbomeru, kwasów: NDGA oraz oleanolowego.
Konserwowany m.in. DMDM-Hydantoiną, zawiera także barwnik (chyba dlatego tak dziwi mnie napis "hypoalergiczny" :P).
Konsystencja:
Średnio-gęsty, bezbarwny żel.
Zapach: Bardzo słaby, kojarzy mi się z męskimi perfumami.
Działanie: Serum nakładałam na twarz zawsze na noc. Niewielka jego ilość wchłania się szybko i bezproblemowo, za to jeśli przesadzimy - twarz będzie lepka (w składzie jest sporo gliceryny, więc nieszczególnie mnie to dziwi ;)). Co mogę powiedzieć o efektach - twarz jest nawilżona i ma lepszy koloryt, jednak nie zauważyłam nawet najmniejszego wpływu na przetłuszczanie cery czy "wielkość porów" (regulację wydzielania sebum i zmniejszenie widoczności porów obiecuje producent na opakowaniu). Ogólnie efekty jak po... używaniu dobrze dobranego kremu :P. Od serum oczekuję jednak większego wow. Nie pogorszyło jednak w żadnym stopniu sytuacji na mojej twarzy, co mu się bardzo chwali.
Na plus na pewno można zaliczyć wydajność - wręcz kosmiczną ;).
Muszę się zacząć rozglądać za kolejnym chciejstwem serumowym. Jakieś typy? ;)
jak przeczytałam skład, pomyślałam, że to coś dla mnie. Jednak skoro twierdzisz, że szału nie ma no to.. chyba nie potrzebuję takich inwestycji.
OdpowiedzUsuńAktualnie mam 2 serum : Tonizujące od Babci Agrafii do 35 lat oraz serum nawilżające z it's skin.
zgadzam się , ja to serum stosowałam na dzień i na noc. powyżej jednej kropelki- twarz się klei. wydajność przez to jest olbrzymia. Ja lubię też serum z witaminą c.
OdpowiedzUsuńszkoda, że się do końca nie spisało ;/ ja niestety serum żadnego nie polecę, sama szukam :)
OdpowiedzUsuńOj to faktycznie nic specjalnego, też po serum oczekuję efektu "wow"
OdpowiedzUsuńja stawiam na własnoróbki, w zależności czego w danym momencie potrzebuje moja skóra, czy to antyoksydacyjne, np z wit.C, czy łagodne złuszczanie tonikiem z glukonolaktonu, czy odżywcze z olejami, ekstraktami lub liposomami...prosto, tanio i skutecznie;)
OdpowiedzUsuńU mnie nie każda samoróbka była skuteczna ^^
Usuńu mnie z reguły jest ok:) fakt że czasem coś jest za rzadkie, coś bardziej klejące, ale da się używać a efekty mnie zadawalają
Usuńjak to mozna nazwac serum to nie mam pojecia... serum powinno miec skoncentrowane skladniki, a tu nie ma praktycznie nic co mogloby jakos efektywnie zadzialac. w zyciu bym tego nie kupila.
OdpowiedzUsuńDziwne to serum w takim razie, gliceryna na zwężenie porów ;)))?
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie pogorszyło stanu cery, a Ty przynajmniej buteleczkę fajną będziesz miała :)
Ja aktualnie stosuję Auriga Flavo C Forte i jestem bardzo zadowolona.
Szkoda, ze to nic specjalnego. Ja używam serum azelo-oliwkowe oraz serum-olejek antyoksydacyjny granat eko z BU i sobie je chwalę :)
OdpowiedzUsuńserum antyoksydacyjne z granatem też kiedyś miałam i pamiętam że było rewelacyjne - będę musiała pomyśleć nad własną recepturą:)
Usuńjeszcze nie znalazłam idealnego serum, ale jestem w trakcie poszukiwań:)
OdpowiedzUsuńMuszę się w końcu skusić na jakieś samoróbkowe serum :)
OdpowiedzUsuńJak na razie mam z gotowcami dobre doświadczenia.
Ja mam chyba jakąś cere serumoodporną, albo za każdym razem źle trafiam, bo nie podziałało na mnie jeszcze nic tak, bym widziała efekty :D
OdpowiedzUsuńZ tymi porami i ich widocznościa to jest skomplikowana historia i bardzo trudna:)
OdpowiedzUsuńJa za Dermedic nie przepadam ale składu takiego złego nie ma:P Znam duzo gorsze, w ogole zawsze mnie zastanawia kwestia składu , to dla nie rzecz bardzo zwględna chwilami:)Pozdrawiam!
Mnie kusi serum Babuszki Agafii.
OdpowiedzUsuńWersja 35+ zbiera sporo pozytywnych opinii.
Szkoda, że bazuje na kwasie glikolowym. Bo to nie dla mnie. Dermedic mnie jakoś specjalnie nie kusi swoją ofertą, ale różnego rodzaju sera bardzo lubię i doceniam.
OdpowiedzUsuńCzyli średniaczek.. póki co mnie nie korci :)
OdpowiedzUsuń