Około 33% myjącej skuteczności...
Z produktami do mycia włosów Bingo Spa miałam styczność już wcześniej (KLIK! KLIK!), z czego jeden się sprawdził, a drugi cóż... nie zdał testu. Do tej pory więc skuteczność myjąca kosmetyków tej firmy do mycia włosów wynosiła 50%. Co się wydarzyło, że spadła?
Wybrałam sobie do testów Szampon Minerały z Morza Martwego z odżywką Keratyna i Spirulina.
Opakowanie: Wielka, solidna butla zamykana na zatrzask z "wodoodpornymi" etykietami.
Pojemność/cena: 1000 ml / 8 zł.
Skład:
Mieszanka detergentów anionowych i amfoterycznych z dużą ilością chlorku sodu, odrobiną błota z Morza Martwego, keratyny, wyciągu z morszczyna pęcherzykowatego, alg zielenic i brunatnic, alg czerwonych. Oprócz tego kopolimery, stabilizatory, regulatory pH i konserwanty.
Konserwowany DMDM-Hydantoiną: uwaga wrażliwcy.
Konsystencja:
Błękitny, średnio-gęsty żel.
Zapach: Hm... jakiś sosnowy odświeżacz powietrza.
Działanie: Ogólnie nigdy nie interesowały mnie szampony typu 2w1, jednak po obejrzeniu składu tego specyfiku zdecydowałam się go wziąć, bo nie wydawał mi się ciężki (raczej liczyłam na mocne oczyszczenie włosów...). Na sól moja skóra nie reaguje, więc mogłam sobie pozwolić na myjadło z chlorkiem sodu na trzecim miejscu w składzie.
Wszystko świetnie, tyle, że... za Chiny Ludowe nie potrafię domyć nim włosów. Niezależnie od tego, czy przed myciem moje kłaczki były potraktowane olejem, odżywką i/lub innym tego typu miksem czy też były "gołe" efekt był właściwie ten sam - włosy obciążone, niedomyte, nadające się jedynie do spięcia i czekania na kolejny wieczór, by je oczyścić.
Nie plącze włosów, skalp się nie buntował... no ale cóż z tego, skoro szampon przede wszystkim ma myć.
Coraz bliższa jestem udowodnienia hipotezy, że dodatek kopolimerów w moich szamponach to nie jest dobry pomysł. Guar czy polyquateria nie robią mi wyglądowej krzywdy, a one w myjadle - prawie zawsze.
Czy Wy też macie jakiś szampon / rodzinę szamponów, które nie spełniają swej podstawowej roli?
Nie mialam, ale z pewnoscia sie nie skusze, zwlaszcza jesli mimo jego zawartosci nie domywa wlosow ;)
OdpowiedzUsuńNo :/
Usuńna mnie w ogole nie dziala ten nowy szampon timotei z roza z jerycha :/ porazka.. w ogole nie oczyszcza mi wlosow i po okolo 3h juz mam przetluszczone....
OdpowiedzUsuńTo wiem, czego nie kupować ;)
Usuń:/ to faktycznie lipa :/
OdpowiedzUsuńPrawda :/
UsuńU mnie nie pojawia się taki problem, ale jest coś "zamiast" - częste podrażnienia skóry głowy, i to po produktach bez SLS :/!
OdpowiedzUsuńMam dokładnie tak samo. Póki co dobrze reagowalam na szampon z eco hysterii, ale zmienili skład i na rokitnikowy z planety organici.
UsuńMoże jakieś zioło/zioła Was podrażniają ?
UsuńMoje włosy kompletnie nie polubiły szamponu Ziaji odbudowującego. Szkoda, bo bardzo lubię tą firmę.
OdpowiedzUsuńNie miałam chyba szamponu Ziai ^^
Usuńa moje włosy z szamponami z SLS lepiej domywają włosy niż te bez niego
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy zrozumiałam Twój komentarz - szampony z SLS lepiej domywają Ci włosy? Jeśli tak, to jest jak u mnie ;)
UsuńGreen pharmacy! Wypróbowałam kilka, bo skusiłam się butelkami w stylu eko i atrakcyjną ceną, i wszystkie jednocześnie wysuszały i oblepiały mi włosy. Żaden inny szampon nie dał rady wywołać takiego efektu :D
OdpowiedzUsuńMocno, ja lubię ich balsamy, ale szampony inne niż ten, który miałam nie kuszą mnie jakoś mocno ;)
UsuńZ innej beczki- ta http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=58291 odżywka (ew. Stuningowana olejem) będzie dobra na zimę? Chyba zawiera silikony- noga jestem z czytania składów :)
OdpowiedzUsuńTa odżywka jest bardzo słaba składowo, możesz ją oczywiście tuningować.
UsuńA czy nada się na zimę - to zależy od Twoich konkretnych włosów ;)
szkoda, że słaby.. Ja mam z Bingo Spa swój pierwszy kosmetyk - krem i jestem póki co bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńMam ich maski do włosów i są świetne, za to do myjadeł włosowych mam spore zastrzeżenia...
Usuń