Czy między olejami arganowymi różnych firm widać różnicę?
Moje włosy czasami zachowują się dość burżujsko :P. Przykładem takiego właśnie zachowania jest to, że uwielbiają olej arganowy zarówno w formie olejowania przedmyciowego, jak i dodatków do masek. W zasadzie nie planowałam tego typu posta, ale... potrzeba matką twórczości xD.
Ostatnio w moje łapki wpadł olej arganowy od Avebio ze współpracy ze sklepem Słoik i Tubka.
Nierafinowane oleje roślinne zwykle zapakowane są w buteleczki z ciemnego szkła - w tym przypadku nie ma wyjątku ;). Niewielki otwór w buteleczce pozwala na dokładne dozowanie produktu. Etykieta nie jest zalaminowana, co skutkuje widocznymi plamkami już po pierwszym użyciu.
100ml tego oleju kosztuje 65zł. Cena dość wysoka nawet jak na nierafinowany, organiczny olej arganowy.
Nadchodzi czas na porównanie. Już w przeszłości recenzowałam dla Was nierafinowany olej arganowy, jednak po otwarciu tego egzemplarza byłam trochę zaskoczona. Dlaczego? Olej ten pachnie mocnej (orzechowo), jest gęstszy i ma jaśniejszą barwę niż ten, z którym miałam przyjemność obcować wcześniej.
Wiedziałam jednak, że w przypadku olei nierafinowanych takie różnice zdarzają się także wśród nawet różnych butelek tej samej firmy (w zależności od partii surowca), więc piszę o tym tylko w ramach ciekawostki kosmetycznej ;). Zastanawiałam się jednak, czy zauważę jakieś różnice w działaniu.
Otóż... zauważyłam jedną - egzemplarz ten odrobinę trudniej zmywa się z włosów, dlatego na swoje futro stosuję go w niewielkich ilościach ;). Niemniej jednak kłaczki bardzo go lubią - po użyciu błyszczą, są zdyscyplinowane, mają w miarę (jak na siebie xD) regularny i odporny skręt. Próbowałam stosować go na końcówki po myciu - niestety, dorobiłam się klasycznych strączków -.-.
Mogę go także uznać za olej pierwszej pomocy na wysuszoną skórę dłoni, kolan czy łokci. Po zaaplikowaniu kropelki wieczorem na problematyczne miejsce rano zwykle było... po problemie ;).
Taaa, jeśli chodzi o olej arganowy to mój przypadek reprezentuje jednak wersję na bogato xD.
Mieliście styczność z tym olejem? Jak go wspominacie?
Ja znam jedynie wspaniały olej arganowy z Organique;).
OdpowiedzUsuńZ nim akurat jeszcze nie miałam przyjemności ;)
UsuńJeśli miałabym olej arganowy, to wolałabym przeznaczyć go w pielęgnacji cery. Dopiero gdyby nie sprawdziłby się do twarzy, zużyłabym na włosy. To wynika głównie z tego, że moim włosom wszystko jedno czy jest to drogi, cenny olej, czy "kujawski" :/
OdpowiedzUsuńChociaż... Może to i lepiej
Czyste oleje w pielęgnacji mojej cery się nie sprawdzają ;)
UsuńMam olej arganowy Etja, dodaję 4 krople do porcji serum na końcówki po myciu i daję go na i pod powieki. :) Mam też taki balsam w kostce, na wagę z Organique z 2 składników: masła shea i właśnie arganu. :)
OdpowiedzUsuńAle arganowo :D
Usuńmam tyle olejków, że nie wiem kiedy ten zawita na mojej półce, a szkoda, bo chętna na niego jestem bardzo
OdpowiedzUsuńIle, tak z ciekawości? :D
UsuńNie używałam go jeszcze solo na włosy. Mam swój z ZSK ;)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak się sprawdzi ;)
UsuńNigdy nie używałam oleju arganowego :)
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą ;)
UsuńMiałam już olej arganowy kilku firm i przyznaję, że zwykle nieznacznie się różniły.
OdpowiedzUsuńWidać to typowe ;)
UsuńHej :) Z wielką uwagę przeczytałam twój post o odżywkach do rzęs, które w zasadzie są lekiem na jaskrę ze skutkiem ubocznym w postaci dłuższych rzęs...przyznam szczerze, że jestem przerażona (tym bardziej, że stosuje 4LL). Przejrzałam tez Twój post o QuickMaxie (cena jest dla mnie zaporowa) i stwierdziłam, że może znajdę coś podobnego w niższej cenie. Iiii znalazłam MagicLash o składzie:
OdpowiedzUsuńbiologiczny enzym „EPM“, 10-amino kwasów, czynnik wzrostu cebulki włosa,
woda, kompleks witaminy B , olejek lavendowy, naturalne esencje
roślinne. Czy mogłabyś się wypowiedzieć jako specjalistka czy warto, cz dać sobie spokój? Pozdrawiam ciepło!
A mogę poprosić skład w wersji "angielskie INCI"? Bo takim tłumaczeniom nie ufam zbytnio ;)
UsuńDzisiaj napiszę do Ciebie emaila w tej sprawie :-)
UsuńTeż zauważyłam rozbieżności cenowe, a jednocześnie jakościowe (w sensie zapach, konsystencja itd) olei arganowych. Moje włosy lubią go w każdej postaci xD Ale może gdybym używała na twarz, to poczułabym różnicę?
OdpowiedzUsuńByć może, czasami się cieszę, że moja cera olei nie lubi xD
Usuńpolecisz jaki top coat do paznokci? używasz jakiegoś?
OdpowiedzUsuńJa polecam z allepaznokcie :) Taki w przezroczystej matowej buteleczce
UsuńDzięki ale wolałabym coś kupić tanio i stacjonarnie, najlepiej w Rossmanie póki skoro promocja.:)
UsuńJestem wierna Quick Dry od Golden Rose ;)
Usuńczy oliwka o takim składzie: Paraffinum Liquidum, Hexyl Laurate, Hydrogenated Styrene/Isoprene Copolymer, Cyclopentasiloxane, Parfum nadaje się do olejowania wlosow?
OdpowiedzUsuńPewnie, jeśli Twoje włosy parafinę podaną w ten sposób lubią. Moje na przykład - lubią ;)
UsuńDziękuję za odpowiedź. Moje wlosy akurat lubią się z parafiną :)
UsuńDbam o włosy jakiś rok. Naprawdę intensywnie, olej minimum raz w tygodniu, zawsze maska lub odżywka. Początkowo używałam szamponów dla dzieci, jednak z czasem moje włosy wymagały silniejszego oczyszczenia. Na chwilę obecną mam wrażenie, że nawet sls to za mało. Czy przy kręconych włosach mogę użyć sody oczyszczonej? Czy może poszukać jeszcze innych szamponów? Zdarza się, że nawet długość myję kilka razy mocnym detergentem a następnego dnia włosy wyglądają tak, jakbym nałożyła na nie kilka różnych odżywek w dużych ilościach, kiedy zaaplikowałam wielkość groszka. Włosy są mega przyklapnięte, niby błyszczą, ale wolałabym objętość niż blas w parze z efektem wizualnym (mniej włosów niż mam). W Twoim teście porowatości wyszła mnie średnia. Myślę też, że zaczynałam z wysoką. Obecnie włosy są zdrowe, najgorsze mam końce. Czy powinnam spróbować na minutę tej sody? ;)
OdpowiedzUsuńPewnie, że możesz, i myślę, że nie musisz się aż tak czaić z tą minutą ;)
UsuńDziękuję za odpowiedź ;) Naczytałam się historii o zniszczonych sodą włosach. Ale już jestem po zabiegu i nic złego się nie stało i nareszcie czuję, że moje włosy są oczyszczone :D
UsuńCieszę się ;)
UsuńWprawdzie nie jestem autorką bloga ale może to nie kwestia złego oczyszczania włosów.Możliwe,że dostarczasz włosom za dużo olei na chwilę obecną,a brakuje im protein?
OdpowiedzUsuńNie widać jednak objawów "gumowych" czy zbyt lekkich włosów
UsuńZ firmy bardzo fajne są hydrolaty, chyba najbardziej popularny od nich to ten z czystka. Mogę potwierdzić, że bardzo fajnie tonizuje twarz i lekko przyspiesza gojenie i rozjaśnia
OdpowiedzUsuń