Problemy włosowe IV: jak dobrać mocno oczyszczający szampon/myjadło ?
Są takie dni (mycia :P) w życiu włosomaniaczki, gdy delikatne myjadła rady nie dają i trzeba sięgnąć po coś mocniejszego - bo włosy się najadły, bo się nie domywają, bo dostały megadawkę cięższych do zmycia składników, bo są nadmiernie oklapnięte... Powodów jest miliard ;).
Są także włosy (szczególnie dotyczy to porowatości niskiej) czy skalpy, które innych szamponów niż mocnych nie tolerują - potrzebują mocnego oczyszczenia zawsze, wszędzie i już - nie podyskutujesz, choćbyś chciał ;).
Pojawia się więc potrzeba poszerzenia zbiorów kosmetycznych o tak zwany rypacz (określenie na mocny szampon wymyślone przez Wizażanki, a które dodatkowo dobrze trafia w temat ;)).
Co powinien zawierać mocny myjak? Oczywiście wysoko w składzie mocny detergent ;), np.:
- Sodium Laureth Sulfate;
- Sodium Lauryl Sulfate;
- Sodium Coco Sulfate;
- Ammonium Lauryl Sulfate;
- Sodium Myreth Sulfate;
- Magnesium Laureth Sulfate;
Czego nie powinien mieć produkt przeznaczony do porządnego oczyszczenia włosów? Intuicyjnie wiemy, że nie powinien zawierać substancji będących filmformerami - czyli mających zdolność do otaczania włosa powłoką, "oblepiającymi" (nie lubię tego określenia) go.
Substancjami takimi są:
- silikony i ich pochodne, np. cyclomethicone, cyclopentasiloxane, trimethylsilylamodimethicone, trimethylsiloxysilicate, dimethicone, trimethicone, amodimethicone, dimethiconol, phenyl trimethicone, stearyl dimethicone
- parafina: mineral oil, white oil, parrafinum liquidum, petrolatum;
- polyquateria: polyquaterium - numer;
- quateria: quaterium - numer;
- guma guar oraz jej pochodne: guar gum, "długie nazwy" zawierające słówko guar;
- poliwinylopirolidon i jego kopolimery, np. pvp, pvp/va, E1201.
- kopolimery (słowo-klucz: copolymer) np.: acrylamides copolymer, acrylates copolymer
Nie bądźmy jednak kosmetycznymi faszystami: jeśli któraś z tych substancji występuje w szamponie w niewielkiej ilości (daleko w składzie), to raczej nie zrobi nam przyklapu, przetłuszczu i przychlastu ;).
Szampon oczyszczający nie powinien zawierać także wielkiej ilości oleju, jednak daleka jestem od stwierdzenia, że nie może ich zawierać w ogóle ;).
Nie należy jednak jakoś nadmiernie kombinować, jeśli szampon, który dobrze oczyszcza nam kłaczki, zawiera gdzieś dalej w składzie którąś z "zakazanych" substancji - nie stanowi to zagrożenia dla zdrowia włosów. Jeśli zaś kiedyś w przyszłości ukochane obecnie myjadło przestanie domywać włosy lub poczujemy chęć na dogłębne oczyszczenie - zawsze możemy poszukać czegoś innego ;)
Macie dla mnie typy na nowy rypacz do wypróbowania? ;)
Lubię szampony farmony radical ze skrzypem, żeń szeniem czy rumiankiem jako rypacze :)
OdpowiedzUsuń"myjadło" to tak beznadziejne słowo, że aż nie mogę go wymówić :D To chyba kwestii świra na punkcie poprawnej polszczyzny :D Pewnie już próbowałaś - Joanna Naturia z pokrzywą i zieloną herbatą, razem z brzozową Barwą (zapach!!!) to moi faworyci :)
OdpowiedzUsuńSama używam tego słowa częściej niż wyrazu "szampon", bo pasuje mi do zbioru zawierającego: szampony, żele do higieny intymnej i pod prysznic, pianki, olejki myjące, odżywki...
UsuńChyba mam na stanie jedno i drugie, ale nieużywane jeszcze xD
To nie żaden przytyk w Twoją stronę, ja wiem, tylko ono jest takie...niepasujące, a już się przyjęło :D
UsuńWiem ;)
Usuńja używam Barwy raz na miesiąc, a raz w tygodniu Alterry :)
OdpowiedzUsuńJa mam Ziaje aloesową, ale teraz zerknęłam i ma Polyquaterinum :(
OdpowiedzUsuńAle Ci odpowiada, prawda? ;)
UsuńJa kupiłam sobie nowego rypacza - Garnier Fructis Pure Clean fortifying shampoo for normal hair. Nazwa angielska, bo już w USA jestem, a zapomniałam o szamponie ze sobą, tylko odżywki mi w głowie były przy pakowaniu ;) Zobaczymy jak się spisze. Piszą, że jest "10x stronger, 4x healthier and so much shinier" :D Po shinier gwiazdka i uwaga "When using GFPC system of shampoo and conditioner in a brushing test that measures breakage, and a combing test , compared to a non-conditioning shampoo".
OdpowiedzUsuńNie ma to jak porównać włosy po szamponie i odżywce do włosów po samym szamponie. To chyba tylko włosy Anwen niewiele by się różniły :D
Ania
Fajna notka ;-) Ja mam szampon oczyszczający z Balea, Ziaja i Barwa ^^
OdpowiedzUsuńJa stosuje tzw. szampon oczyszczający na co dzień. Niestety mycie ani Facelle ani Babydream się u mnie nie sprawdzało, ponieważ moja skóra głowy domagała się o intensywniejsze mycie. Skalpu wrażliwego nie mam, końcówek mi nie przesuszał, włosy mam po takowym dużo ładniejsze i w lepszej kondycji :)no i aktualnie używam jajecznego z kolagenem z BingoSpa.
OdpowiedzUsuńja stosuję Johnson's Baby lawendowy, polecam :)
OdpowiedzUsuńU mnie ten szampon sie w ogóle nie sprawdził:(
UsuńZ "rypaczy" stawiam na Barwę:)
OdpowiedzUsuńa próbowałaś family z biedronki za 3 zł? ;)
OdpowiedzUsuńPolecam szampon Fitti pokrzywowy, dostępny w małych drogeriach i czasem w kioskach za ok. 3,5 zł :)
OdpowiedzUsuńKurcze, a ja właśnie mam problem z tymi rypaczami, bo żadne mnie "nie rypią"... Radical z tego co pamiętam był w porządku ale używałam go w czasach "sprzed świadomej pielęgnacji", kiedy nie olejowałam, a to własnie oleje najtrudniej mi zmyć. I szczerze mówiąc nie widzę żadnej różnicy w kwestii oczyszczania między np. Barwą, Alterrą i rosyjskimi szamponami (aktualnie na kwiatowym propolisie). A Sesę to domywa mi tylko soda oczyszczona O.o, serio...
OdpowiedzUsuńdokładnie takimi zasadami kieruję się od dłuższego czasu :)
OdpowiedzUsuńu mnie niezastąpionymi "oczyszczaczami" są szampony ziołowe Barwy :)
a ten szampon: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=51609 nadaje się jako oczyszczający? :)
OdpowiedzUsuńNie jest typowym szamponem oczyszczającym, zawiera polyquaterium. Ale możesz próbować ;)
UsuńWax Pilomax - oferują bardzo dobre, wydajne kosmetyki do włosów. Serdecznie zachęcam do ich wypróbowania. Nigdy nie miałam tak pięknych i silnych włosów jak teraz.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś ;)
UsuńJa też mam szampony i maski tylko od tej marki. Od lat jestem im wierna.
Usuń