Ziaja Ulga, Płyn micelarny do cery wrażliwej - produkt godzien uwagi
Płyn micelarny to nieodzowny element mojej pielęgnacji. Już jakiś czas temu zastąpił mi tonik (dzięki lepszym możliwościom "czyszczącym"). Miesiąc temu pisałam Wam o płynie micelarnym do cery wrażliwej marki Garnier, a dziś przestawię Wam kolejny tego typu produkt dedykowany do cery wrażliwej: płyn micelarny Ziaja Ulga.
Buteleczka - dość typowa w kształcie dla płynnych produktów Ziaji, przeźroczysta i całkiem solidna, jednak przy gwałtowniejszym ruchu można urwać korek zamknięcia ;). Niebiesko-biały design budzi zaufanie i dodatkowo przywodzi na myśl produkty apteczne. Niewielki otwór pozwala na rozsądne dozowanie.
200ml tego płynu kosztuje 7-9zł, w zależności od miejsca (dostępny w Rossmannach, Hebe, Drogeriach Natura, SuperPharm i innych drogeriach oraz w aptekach).
Skład:
Znajdziemy w nim (prócz wody) delikatny środek powierzchniowy czynny, humektanty (nawilżacze): glikol propylenowy, glicerynę, pantenol, łagodzącą alantoinę i ekstrakt z lukrecji. Zawiera dwa konserwanty (bez parabenów) i substancję odpowiedzialną na regulację pH kosmetyku.
Skład ładny, krótki i nieprzekombinowany - faktycznie, może się nadać dla wrażliwców ;). Na uwagę zasługuje zrezygnowanie z zastosowania substancji zapachowych.
Ma postać bezbarwnej, bezzapachowej cieczy pieniącej się przy potrząśnięciu butelką.
Produkt tego typu wykorzystuję dwa razy dziennie (czasami do czterech - jeśli jest upał, a ja nie jestem umalowana i z twarzy dosłownie mi się leje xD). Obecnie dobieram je bardzo pieczołowicie - po minionych problemach z powiekami. Ten produkt ładnie oczyszcza, jednocześnie nie pozostawiając na mojej skórze ślisko-lepkiej warstewki (co niektórym micelom zdarzało się w przeszłości). Skóra jest wręcz minimalnie nawilżona. Nie powoduje wysypu zmian trądzikowych - kolejny plus dla niego ;).
Najważniejsze jednak jest dla mnie to, że radzi sobie z usunięciem makijażu oczu bez najmniejszego podrażniania tych okolic. Wystarczył zwilżony tym płynem wacik przyłożony na kilka chwil do oka, by usunąć wszystkie zabrudzenia.
Jest całkiem wydajny i niedrogi, a do tego u mnie naprawdę zacnie się sprawdził. Rozpoczynam niniejszym eksplorację micelarnych rejonów Ziaji - w kolejce (już napoczęta) czeka wersja jaśminowa ;).
Macie jakieś doświadczenia z płynami micelarnymi tej firmy? Podzielcie się nimi w komentarzach ;)
Więcej informacji na temat pielęgnacji cery wrażliwej i skłonnej do alergii znajdziecie na portalu Mojealergie.pl.
loading...
Nigdy go nie miałam :)
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą ;)
UsuńTen płyn podrażniał mi oczy.
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro :(
UsuńMiałam tą wersję micela z Ziaji i również spisał się u mnie bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńO jak miło :D
UsuńU mnie się nie spisał, był wręcz tragiczny, ani trochę nie zbierał makijażu, nie oczyszczał.
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro -.-
UsuńMoże za mocny makijaż na zmycie tylko płynem micelarnym. Ja nie jestem fanką płynów micelarnych, micele mają to do siebie, że powinno się je zmyć. Już lepiej użyć mleczka do demakijażu wielozadaniowego Ziaji. Dobry skład ma fizjoderm żel, oczyszczanie demakijaż, można użyć bez wody na płatek lub do przemycia z wodą. Potem użyć toniku dostosowanego do cery. Dopiero potem krem.
UsuńSkład ładny i krótki, tylko czemu konserwowany donorem formaldehydu?
OdpowiedzUsuńNie jestem uczulona na ten składnik, a w takim stężeniu, w jakim jest uwalniany przez prekursory wyparowuje z kosmetyku/skóry bardzo szybko.
UsuńZ Ziaji żadnych płynów jeszcze nie miałam, ale na pewno będę miała na uwadze :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj, a nuż się sprawdzi ;)
UsuńZiajowego micela jeszcze nie miałam,ale moim ulubionym jest biedronkowy niebieski i narazie nie zamierzam go zdradzać :)
OdpowiedzUsuńW nowej wersji jeszcze go nie próbowałam ;)
UsuńJa zniechęciłam się do płynów Ziaji, kiedy dwufazozowy uczulił mnie roztarł, a nie usunął makijażu.
OdpowiedzUsuńO kurczę, bardzo niefajnie -.-
UsuńU mnie średnio sobie poradził z demakijażem.... wolę kupić garniera lub doinwestować w biodermę
OdpowiedzUsuńBioderma się u mnie totalnie nie sprawdziła, ale różowego Garniera też bardzo lubię ;)
UsuńZ Ziai lubię dwufazę do zmywania oczu, nie wiem jak to się stało, że nie miałam jeszcze żadnego ich micela, muszę kupić :)
OdpowiedzUsuńSprawdź, może będziesz zadowolona ;)
UsuńJestem zaskoczona, bo mi spisuje się naprawdę świetnie, może to kwestia makijażu ;P
OdpowiedzUsuńAle... czym jesteś zaskoczona? ;)
Usuńmialam ten produkt! polecam go z czystym sumieniem. niestety nie mieszkam w polsce i nie mam stalego dostepu do tych kosmetykow ale uwielbiam ziaje! :-)
OdpowiedzUsuńFajnie, że sprawdził się u Ciebie ;)
UsuńMiałam dwa razy jakieś płyny z Ziaja i mnie podrażniały i chyba się zraziłam, choć mam trochę ochotę na płyn z serii liście zielonej oliwki ;)
OdpowiedzUsuńMoże jednak lepiej nie ryzykować ;)
UsuńTak, też mam ochotę bo tam jest w tej serii woda tonizująca z fajnym składem. Można rano zamiast walczyć znów z myciem po nocy jak skóra jest zregenerowana to się tym spryskać w celu zmycia nocnego kosmetyku. I od razu stonizowania.
UsuńKurczę, do mnie dopiero idzie ten płyn! Miałam różany i jaśminowy, były bardzo dobre, mam nadzieję, że na uldze też się nie zawiodę :) Są jeszcze jakieś mleczka micelarne, też będzie trzeba wypróbować, tu o tym napisali :) https://e-ziaja.com/pl/blog/15_Kosmetyki-micelarne---czym-s%C4%85-i-jak-dzia%C5%82aj%C4%85-.html
OdpowiedzUsuńDo mleczek nie mam przekonania, przynajmniej na razie ;)
Usuń