Bielizna ślubna - czym się kierować przy wyborze?
Ślub to tak wyjątkowy moment, że nawet mnie udzieliła się gorączka tego dnia - pomimo dość twardego chodzenia po ziemi ;). Sale, ozdoby, muzyka, jedzenie, stroje - całe przygotowania wymagały sporo pracy. Suknia ślubna budziła we mnie szczególny niepokój - nigdy nie miałam na sobie wieczorowej sukni, a co dopiero takiej konstrukcji i to jeszcze w jasnym kolorze! :D. Z suknią nieodłącznie wiąże się bielizna ślubna, która powinna być do niej dopasowana, a przy tym wygodna i... piękna ;).
Wybór bielizny ślubnej czy pod wieczorową kreację zwykle wymusza suknia swoimi wycięciami, dekoltami i przeźroczystościami. W takiej sytuacji część kobiet rezygnuje z biustonosza bądź wszywa miseczki w samą kreację. Nie jest to rozwiązanie uniwersalne - często bez górnej części bielizny czujemy się niekomfortowo, a i sam biust wygląda mniej korzystnie bez rusztowania. Z pomocą przychodzą wtedy staniki do zadań specjalnych: z obniżonym zapięciem bądź łączeniem między piersiami, z dodatkowym paskiem obniżającym czy też z przeźroczystymi, silikonowymi wstawkami.
Przy głęboko wyciętych plecach częstym rozwiązaniem jest też body, które dodatkowo modeluje sylwetkę, ale jest też "nieco" mniej wygodne w użytkowaniu. Przy mniejszych biustach czasami sprawdzają się też staniki "naklejane", ale użytkowniczki narzekają na brak odpowiedniego podtrzymania i na niezwykle łatwe odklejanie tego rozwiązania, które często jest też... jednorazowe, bo po umyciu (mimo deklaracji producenta) klej trzyma dużo słabiej. Sporo jest też doniesień o reakcjach alergicznych na środki klejące - przy wyborze tego rozwiązania warto je wcześniej przetestować na innej imprezie, by w czasie ślubu uniknąć niemiłej niespodzianki ;).
Sposobem na podtrzymanie biustu, o którym usłyszałam na jednej z grup facebookowych, są... taśmy kinezyterapeutyczne! Umiejętnie naklejone potrafią utrzymać nawet duży biust przez cały weekend bez konieczności poprawek. Tutaj również należy pamiętać o właściwościach kleju i... czasami występujących problemach z odklejeniem ;).
Od siebie chciałabym Wam szczerze poradzić - jeśli coś nie odpowiada Wam w bieliźnie lub sukni pod względem wygody mówcie o tym od razu w salonie lub u krawcowej! Wystająca fiszbina, niedopasowany, niewygodny stanik czy krzywy szew, który już odczuwamy w czasie przymiarki potrafi przeciąć skórę do krwi i uprzykrzyć życie na kilka ładnych dni. Sama zdecydowałam się na wszycie miseczek w suknię (nie zostałam zbyt hojnie obdarzona przez naturę) i był to strzał w 10! Obecnie często korzystam z "multiway dress" wspomaganej albo stanikiem do zadań specjalnych (obniżone zapięcia po obu stronach :D) albo naklejanym, który sprawdza się u mnie bardzo dobrze.
A na co Wy decydujecie się w tym ważnym dniu oraz na inne specjalne okazje? ;)
Są też specjalne taśmy podtrzymujące biust.
OdpowiedzUsuńTeż o nich słyszałam, chociaż częściej spotykam się z tymi typowymi - kinezyterapeutycznymi ;)
Usuńbardzo cenne rady :)
OdpowiedzUsuń;)
Usuńsuper porady, ja wlasnie zawsze mam problem z byt obfitym biustem ;)
OdpowiedzUsuńW takiej sytuacji jest trudniej, ale zawsze można dobrać coś dla siebie ;)
Usuń"Z pomocą przychodzą wtedy staniki do zadań specjalnych: z obniżonym zapięciem bądź łączeniem między piersiami, z dodatkowym paskiem obniżającym czy też z przeźroczystymi, silikonowymi wstawkami."
OdpowiedzUsuńRaczej nie przychodzą, bo na większość biustów takich cudów nie ma i być nie może, a jak nawet są to niestety, ale te "wstawki" są zwyczajnie brzydko widoczne.
Tu trzebaby promować konsultacje z brafiterką przed decyzją o zakupie sukni a nie "subtelnie" linkować do sklepu łudząc dziewczyny wizją "zadań specjalnych". O różnych naklejkach na biust zdaje się na "noszębiustonosze" było chyba. Ja bym się na wielogodzinną imprezę nie odważyła czegoś takiego użyć ;)
Tych z silikonowymi wstawkami nie mam, ale od dawna różne cuda "kleję" i jeszcze nic mi nie odpadło ;). Z braffittingiem mam nie najlepsze doświadczenia (o których pisałam), a na przyzwyczajanie się do małego obwodu niestety nie mam czasu (omdlenia). Niemniej - zazdroszczę szczerze tym, którzy tą fazę przechodzą w miarę bezboleśnie :D
UsuńTrawny post na temat jak dobierać bieliznę
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńWlasnie to co jest pokazane na zdjęciu, bedzie idealne do mojej sukienki. Wielki dzień za 3 miesiące ale już bym chciała mieć wszystko gotowe
OdpowiedzUsuńSpokojnie, zdążysz ze wszystkim ;) Powodzenia!
UsuńBardzo fajny wpis. Będę zaglądać częściej.
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim dużo zależy od tego jaką sukienkę mamy. Do wyciętej bez pleców wybrać można samonośny biustonosz https://julimex.pl/pl/p/Biustonosz-samonosny-do-glebokich-dekoltow-Vbra%2C-bezowy/1641 ten do głębokiego dekoltu się sprawdzi. Wiele sukien ma takie w szpic, nie da się innego biustonosza założyć.
OdpowiedzUsuńDo sukien szczególnych można też wszyć gorset lub miseczki ;)
UsuńBielizna ślubna powinna być przede wszystkim wygodna. Dzień ślubu jest wyjatkowym dniem i żadna panna młoda nie chciałaby czuć się niekomfortowo.
OdpowiedzUsuńŚwięta racja ;)
UsuńWybór odpowiedniej bielizny ślubnej jest bardzo ważny. Pomocne mogą być informacje dostępne na stronie https://blog.bouduar.com/biustonosz-do-sukienki-bez-plecow/.
OdpowiedzUsuńJa kupiłam dla siebie ostatnio bieliznę w hurtowni http://www.hurtownia-olenka.pl/ i jestem naprawdę zadowolona. Super jakość w przystępnej cenie.
OdpowiedzUsuńładnej we wszystkim ładnie
OdpowiedzUsuń