Zalatuje niefajnym smrodkiem, czyli jak wymienić "gorszą" maskę na "lepszą"
Spora część z nas ma tendencję (wrodzoną lub wyrobioną ;)) do poszukiwania nowości. Często też, gdy dorwiemy jakąś perełkę, to w kolejnym etapie testowania kupujemy jakąś nowość tej samej firmy z myślą "A nuż będzie tak samo fajna?". Ot, działanie normalne, odruch taki ;). Tylko co w momencie, gdy producent chce wykorzystać ten odruch?
Większość włosomaniaczek słyszała zapewne o arganowej masce od Eveline 8w1 Argan&Keratin (sama mam ją w swoich zbiorach, ale nie miałam jeszcze okazji jej otworzyć), o której można przeczytać całkiem sporo pozytywnych opinii:
Z: mnz.pl
Jaki ona ma skład? Oto i on:
Z: bangla.pl
Nie wnikając zbyt intensywnie w analizę zamieszczonego wyżej składu pragnę jednak zwrócić uwagę, że tytułowy olej arganowy znajduje się w INCI już na czwartym miejscu. Gołym okiem widać także bogactwo ekstraktów roślinnych oraz obecność masła shea i pantenolu.
Od 1 maja w drogeriach Rossmann ma się pojawić nowość (która zastąpić ma wersję starą), a mianowicie maska Eveline 8w1 Argan&Keratin Liquid Silk.
Z: rossnet.pl
Na opakowaniu widać całkiem sporą różową naklejkę informującą o tym, że kosmetyk ten posiada nową formułę i że zawiera 3 x więcej oleju arganowego. Spójrzmy, co na ten temat mówi skład tego produktu:
Z:rossnet.pl
Nie wiem jakim cudem tego olejku arganowego ma być 3 x więcej, skoro z 4 miejsca w składzie został przetransportowany za kompozycję zapachową oraz niektóre konserwanty (może chodziło o 3x mniej, who knows xD). Tytułowy jedwab także znajduje się w podobnej lokalizacji. Nie mówiąc już o tym, że gdzieś magicznie wcięło wszystkie ekstrakty roślinne, masło shea i pantenol (jako jego substytut pojawia się gliceryna), a i proteiny przeniosły się na sam koniec INCI.
W nowej formule (bo ulepszona to ona nie jest, co najwyżej "ulepszona") pojawia się także alkohol izopropylowy (IPA) nieobecny w starej masce, co na pewno nie ucieszy posiadaczek włosów wrażliwych na ten składnik. Śmiem podejrzewać, że za zmianą składu nie pójdzie zmiana ceny (no chyba, że na wyższą).
Oszczędności? Chęć wyciągnięcia jak najwięcej z sukcesu maski-pierwowzoru dużo niższym kosztem? Chwyt marketingowy? Pewnie wszystko po trochu. Tyle, że konsumenci są coraz bardziej świadomi tego, co kupują. Takie sytuacje raczej na pewno zostaną wychwycone, wcześniej bądź później.
A co Wy o tym sądzicie?
A co Wy o tym sądzicie?
Lubię produkty Eveline, ale w tej chwili czuję niesmak. Dziękuję też Julii za wychwycenie tej kwestii i błogosławię jej talent do wyszukiwania nowości ;).
Ej, no to przesada, nowa formuła jest znacznie uboższa od starszej, gołym okiem w składzie widać :/ A w sumie chciałam przetestować tę maskę, teraz jak nie zdążę znaleźć starej wersji to nowej na pewno nie kupię, bo masek czy odżywek z takim w sumie trochę byle jakim składem przed zapachem to na pęczki jest.
OdpowiedzUsuńBywa, że "ulepszone" wersje są gorsze od pierwowzoru. Ale tą różową naklejkę mogli sobie darować.
UsuńNo proszę :) Nie jestem fanką firmy Eveline z różnych powodów ale tą maskę naprawdę lubię. Chyba zaopatrzę się w jakiś zapas chociaż nie wiem, czy ma to sens bo jest jej dość mało, szybko się zużywa a kosztuje ponad 20 zł. Niefajnie. Zastanawiam się co autor miał na myśli z tym 3 x więcej :D
OdpowiedzUsuńAkurat produkty włosowe Eveline trochę kosztują :P
UsuńA to hicior :D
OdpowiedzUsuńNo to muszę oszczędzać starą wersję którą mam ;)
Swoją muszę otworzyć xD
UsuńTą "starsza" wersję mam i ja .Całkiem fajna dla moich włosów, ciekawe, jak się będzie sprawować ta nowość "ulepszona" ;)
OdpowiedzUsuńJak sprawdzisz to daj znać ;)
UsuńA ja akurat się zbierałam do kupienia tej starej wersji... Mam nadzieję, że jeszcze zdążę złapać "nieulepszony" skład! ;-)
OdpowiedzUsuńMoże Ci się uda ;)
UsuńEveline dla mnie jest mistrzem kiepskich składów i niespełnionych obietnic. :)
OdpowiedzUsuńJa akurat mam kilka rzeczy tej firmy, z którymi nie zamierzam rozstać. Ale tak czy inaczej - popłynęli :/
UsuńTo jest chore. Gdzieś u Czarownicującej (rzecz dotyczyła żeli pod prysznic Planeta Organica) jedna użytkowniczka skomentowała ten proceder - blogerki recenzują produkt, robią mu świetną reklamę, a potem producent zmienia skład na gorszy i kto obrywa? Blogerki! Bo chłam polecały...
OdpowiedzUsuńBrzydko! Bardzo brzydko, i nie kumam idei PO CO, skoro coś było dobre, zmieniać to na "lepsze"...
Myślę, ze taka kwestia zmian jest też generowana zmianami personalnymi w danej firmie. Wystarczy zmiana przełożonego na "bardziej oszczędnego"...
UsuńAle pojechali ;] OMG
OdpowiedzUsuńNo, przyznaję...
UsuńNiesmak pełną gębą... I te ściemy na opakowaniu. Nie rozumiem po co producenci zamieniają składy na gorsze, skoro tak, jak napisałaś, konsumenci są coraz bardziej świadomi tego, co kupują.
OdpowiedzUsuńBo producenci sobie jeszcze tego faktu sami nie uświadomili?
UsuńDla mnie to zmienianie składu mija się z celem.
OdpowiedzUsuńWidział ktoś kosmetyk, który po zmianie składu stał się lepszy? Bo ja tego nie doświadczyłam. Szkoda, że skład zmieniają kiedy ja jeszcze nie zdążyłam przetestować poprzedniej wersji :(
Zgadzam się, te "ulepszane" są na gorsze. Najczęściej dowalą nielubiane przez moją skórę konserwanty, albo zabiorą kluczowe fajne składniki, albo doleją alkoholu. Jak mają dolewać, to lepiej niech miniaturki drinków dołączają do niezmienionego produktu i już ja sobie to alko spożytkuję lepiej niż na włosy/skórę ;D
UsuńMade my day, MatMaju! xD
UsuńMiałam i w sumie jeszcze mam ta maskę i bardzo lubię, ale w tej chwili to nawet nie żałuję takich poczynań firmy, bo sami sobie robią na złość, a jest tyle innych masek, że z pewnością najdzie się równie dobra albo i lepsza!
OdpowiedzUsuńSama też nie żałuję ;)
UsuńKoszmarna maska. Zniszczyła mi włosy.
OdpowiedzUsuńCzyżby przeproteinowanie?
UsuńKurczę, a ja nigdy nie lubiłam Eveline, właśnie ze względu na różnego rodzaju "krętactwa" i robienie konsumentów w balona :/
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że w serum do rzęs nie będą majstrować :P
UsuńMiałam maskę Eveline 8w1 Argan&Keratin tylko w opakowaniu z białą nakrętką. Szczerze przyznaje, że pozytywnych recenzji przeczytałam na jej temat max dwie, może trzy. Reszta była negatywna. Dla mnie maska okazała się włosowym bublem stulecia :(. W związku z tym Eveline 8w1 Argan&Keratin Liquid Silk w ogóle mnie nie kusi :D.
OdpowiedzUsuńUważam też, że cena tych masek jest grubo przesadzona. Zapłaciłam za swoją 25 zł :O, gdzie litrowy Kallos, milion razy lepszy kosztuje 12 zł.
Ostatnio trafiam na same buble Eveline i mam do nich uraz :(. Nie prędko coś kupię :(.
Tej z białą nakrętką nie analizowałam w ogóle, musiałabym spojrzeć na skład.
UsuńKallos lepszy czy nie - to akurat zależy od tego, na jakie włosy się go nałoży ;)
Sama trzymam kciuki, żeby nie zaczęli grzebać w kolorówce i serum do rzęs.
ktoś powinien dostać baty na goły tyłek...
OdpowiedzUsuńNo raczej, najpierw ktoś z marketingu odpowiedzialny za tą różową naklejkę.
UsuńJa właśnie czekam na starą wersję tej maseczki, która jest tak chwalona;) Nie podoba mi się fakt, że wypróbuję dopiero starą wersję, a tu już mieszają w składach. Długo się nią nie nacieszę;/
OdpowiedzUsuńNiestety :/
Usuńo fajnie, że poruszyłaś ten temat ostatnio to coraz częstsza praktyka
OdpowiedzUsuńI bardzo szkoda, że tak się dzieje...
Usuńja osobiście nie przepadam za tą marką, już kilka razy się na nich przejechałam
OdpowiedzUsuńMi do "przepadania" daleko, ale kilka produktów naprawdę lubię.
UsuńNo nieźle, aż mi słów zabrakło :/
OdpowiedzUsuńAż tak mną to nie wstrząsnęło :P
UsuńNie pierwszy przypadek z którym się spotykam. Nie raz jest tak, że na opakowaniu jest napisane, że jakiś kosmetyk coś zawiera, po czym okazuje się, że w składzie ma go tyle co nic :D Śmiech na sali. Nie pozostaje nic innego jak nauczyć się czytać. Zresztą to samo tyczy się żywności...
OdpowiedzUsuńSą też inne wybiegi xD
UsuńNoto już jest bezczelność!
OdpowiedzUsuńTak, racja.
Usuńnie miałam ani starej ani nowej wersji, ale polecieli sobie trochę w kulki :P
OdpowiedzUsuńNawet bardziej niż trochę :P
UsuńNiestety tyle razy przejechałam się na Eveline, że już nie mam ochoty niczego testować tej marki. A nową wersję maski oczywiście miałam, nie warto, zdecydowanie.
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że znajdą się włosy, którym ona podejdzie. Ale sama polityka firmy nie jest przyszłościowa.
UsuńEveline chyba lubi psuć. Kupiłam jakiś czas temu krem BB tej marki, który bardzo zachwalały dziewczyny na Wizażu. W recenzjach ochy i achy, cudowny, jaśniutki... Pobiegłam więc po to cudo i zaczęłam się nim z zachwytem nacierać. Niestety marka w międzyczasie coś pochrzaniła i "nowy rzut" kremów BB okazał się niezbyt udany pod względem koloru. Jasny jest jasny, ale to kolor jasnej marchewki, a nie jasnej skóry. Czy marchewki używają kremów BB?
OdpowiedzUsuńMoje nie, są zbyt idealne xD
UsuńTakie bezczelne kłamstwo strasznie irytuje, ale sama zmiana składu ani mnie grzeje, ani ziębi. Maskę mam w "starej" wersji i w zasadzie nic mi na głowie nie robi. Nie szkodzi przynajmniej, ale jak już się czymś maziam, to lubię widzieć efekt. Jakikolwiek.
OdpowiedzUsuńBywa i tak, nie ma kosmetyków uniwersalnych dla każdego ;)
Usuńbardzo chcialam sobie kupić tą pierwszą maske, ale teraz to juz wole po tą "ulepszoną" nowośc nie sięgac ;/ szkoda, ze firma Eveline mysli ze ludzie nie czytają tego co kupują a jak wspomnialas ta swiadomość caly czas rosnie...
OdpowiedzUsuńWiększość producentów mogłaby to sobie uświadomić.
Usuńdobrze ze zwrocilas na to uwage bo można się łatwo pomylić
OdpowiedzUsuńŁatwo można pójść za reklamą :/
UsuńNie miałam tej maski i nie planuję kupować. Co do tego, jak zachował się producent, to powiem jedno: żal :/
OdpowiedzUsuńCiężko się nie zgodzić.
UsuńJa to mam tendecje taką... zanim wykończe to już kupuje coś innego! Ja osobiści za Eveline nie przepadam ;/
OdpowiedzUsuńMi to mówisz? :P
UsuńOt, wykombinowali, ale zostali rozszyfrowani. Ja zostanę przy starej masce jednak :)
OdpowiedzUsuńTyle, że ta nowość ma zastąpić starą wersję w Rossmannach.
Usuńmam niestety tą drugą :/
OdpowiedzUsuńA nuż się u Ciebie sprawdzi ;)
Usuńuuuu nie ładnie, dzięki za uświadomienie
OdpowiedzUsuńSpoko ;)
Usuńtakie numery robić?bardzo nieładnie./..
OdpowiedzUsuńTakich numerów ostatnio sporo u różnych producentów :/
UsuńW ten właśnie sposób wiele kosmetyków, które okazały się hitem i planowałam je kupić aby wypróbować nigdy nie będą miała okazji sprawdzić. Zanim nieco uszczuplę zbiory to skład się zmienia. Ironia losu :P Swoją drogą konsument lepiej zniesie podwyżkę ceny czy zmniejszenie opakowania niż zmianę składu na shit.
OdpowiedzUsuńZapomniałaś dodać - świadomy konsument.
Usuńzaoszczędzili i zmienili proporcje hehe
OdpowiedzUsuńPewnie tak
UsuńO rany, ile ona jest na rynku? Rok? I już zdążyli "poprawić" skład.
OdpowiedzUsuńWkurzona jestem z podobnego powodu na Seboradin. Co prawda to kultowa marka, której używała jeszcze moja mama na studiach, ale żałuję, że gdy tylko dorwałam ich regenerującą linię okazało się, że skład jest już zupełnie inny...
Seboradin miałam bodajże na początku włosomaniactwa, i to tylko ich spray'e.
UsuńMoże napiszesz do firmy, z prośbą, by się do tego ustosunkowali?
OdpowiedzUsuńNapisałam, ale niezbyt oczekuję odpowiedzi xD
UsuńA stara "gorsza" wersja ma zniknać z półek sklepowych?
OdpowiedzUsuńNowość ma zastąpić starą wersję na pewno w Rossmannach.
UsuńAle statystyczny, nieświadomy konsument lubi hasła, których nie potrafi rozkodować...
OdpowiedzUsuńTego właśnie nie rozumiem, po co kupować maski, kremy, balsamy z olejem arganowym (wątpliwego pochodzenia i wątpliwej ilości) jeśli można mieć oryginalny marokański olej z ECOCERTEM. Dziewczyny, ozdabiajcie łazienkę kwiatami, a nie kolejnymi puszkami z ładnymi naklejkami. Wspierajcie Marokanki, które tłoczą ten olej, a nie wielkie korporacje.
OdpowiedzUsuńBo oleju nie nałożę po myciu jako produkt do spłukiwania? ;)
UsuńHahaha! Co za "ulepszenie"! To już chyba lepiej do jakieś zwykłej maski/odżywki dodać kilka kropel oleju arganowego i półproduktów ;)
OdpowiedzUsuń;)
Usuńdzieki Tobie Kascysko udało mi się jeszcze załapać na maskę ze starym składem. po wizycie w 6 sklepach dopiero w 7 było jeszcze ostatnie opakowanie z niezmienionym składem a tak to wszedzie to SILK.
OdpowiedzUsuńCzyli możliwe, że wycofują starą wersję wszędzie, nie tylko w Rossmannach :/
UsuńOszustwo albo jak kto woli "chwyt marketingowy" . Najpierw skusili klientów dobrym produktem, później zamienili go na gówniany, "bo i tak się sprzeda". Szkoda.
OdpowiedzUsuńBurzy by nie było, gdyby nie jedna, malutka różowa naklejka...
UsuńA starą wersję można jeszcze dostać?
OdpowiedzUsuńPowiadają, że ma zostać wycofana z Rossmanna. Nie wiem co z innymi miejscami.
UsuńStandardowe chwyty marketingowe i ekonomiczne. Skład znacząco się różni od pierwowzoru i to niestety na minus w porównaniu z pierwszą wersją. Piszą bzdury na kolorowych naklejeczkach aby nabrać grono klientów. Phi
OdpowiedzUsuńMarketingowców mają słabych :P
UsuńJeszcze jej nie zdazyłam kupić chociaż chciałam, ale stwierdziałm, ze poczekam. No i tak jes juz przejechałam z Niveą long repair, jantarem, Garnierem AiK, Seboradinem z żeń szeniem. Jestem załamana postawą producentów...
OdpowiedzUsuńN stronie Eveline stara maska juz jeste niedostępna, no szczyt bezczelności...albo szczyt chciwosci
UsuńByło już wcześniej na tej stronie podane, że nowość zastąpi starą wersję w Rossmannach.
Usuńjestem bardzo w plecy ze wszelkimi nowinkami i newsam :(
Usuńmiałam starą wersję, która nie była rewelacyjna, najbardziej lubię maski kallos, które sa pewniakiem :)
OdpowiedzUsuńJedynie na plus zniknęła "Hydantoin" .
OdpowiedzUsuńHa! kupiłam wczoraj maseczkę ze starym składem! W... Biedronce :D Ban zakupowy miał być, ale skoro została wycofana to nie mogłam sobie odmówić ;)
OdpowiedzUsuńJa stosuję takie kosmetyki, szczególnie w sezonie letnim
OdpowiedzUsuńW sensie maski do włosów? ;)
Usuń