Jak zmywam lakiery z paznokci?
Tyle razy zostałam przepytana z tego tematu, że nadszedł czas opisać moją technikę zmywania paznokci - dzięki temu nie będzie w przyszłości problemów z odsyłaniem Was do odpowiedniego posta ;).
Metoda absolutnie nie jest moja i od dawna funkcjonuje w blogosferze. Przerzuciłam się na nią w trakcie zmywania lakieru całkowicie w momencie, kiedy zauważyłam, że pocieranie płytki wacikiem nasączonym zmywaczem bardzo źle wypływa na moje paznokcie. Zmywam tak zarówno lakiery kremowe i piaskowe (bezproblemowo), jak i brokatowe (tutaj czasami muszę czynności powtórzyć dwukrotnie, by usunąć całość emalii.
Standardowy, okrągły wacik kosmetyczny rozrywam na 10 części (to zależy od wielkości płytki - ja mam malutką) i każdą z nich moczę w zmywaczu i dociskam do pojedynczego paznokcia. Tak trzymam w zależności od lakieru: krem 1-2 minuty, piasek do 5, brokaty - do mniej-więcej 8. Po tym czasie łapię za wacik, dociskam i zdejmuję z paznokcia zwykle z całym lakierem (ewentualnie powtarzam cały zabieg przy brokatach).
Najpierw zmywam jedną dłoń, a następnie drugą - w czasie czekania zwykle coś czytam, oglądam lub piszę xD. Po oczyszczeniu wszystkich paznokci dokładnie myję ręce wodą i mydłem - moja płytka reaguje źle także na pozostawienie resztek zmywacza na paznokciach.
Później zwykle od razu maluję paznokcie po raz kolejny, a po wyschnięciu manicure - kremuję dokładnie dłonie i skórki. Moje dłonie lepiej znoszą taki przedłużony, "stacjonarny romans" ze zmywaczem niż pocieranie wacikiem nim nasączonym. Poza tym w moim przypadku zajmuje to mniej czasu. Uwielbiam samo malowanie paznokci, ale zmywanie - już niekoniecznie, więc im krócej to trwa tym lepiej :P.
Wiem, że ten sposób jest czasami rozszerzony o zawijanie każdego paznokcia wraz z opuszkiem folią aluminiową (ciepło przyspiesza rozpuszczanie lakieru), jednak... nie było mi to potrzebne. Z całą pewnością użycie folii przyspiesza zmywanie, ale też mocniej oddziałuje na płytkę i skórę wokół paznokci. Może nie natrafiłam jeszcze na tak oporny lakier, by sięgać po tego typu środki ;).
A jakie Wy macie metody na "bezbolesne" zmywanie brokatowych lakierów do paznokci? ;)
Też stosuję taką metodę. Chociaż ostatnio nie używam brokatowych lakierów, bo nie chce mi się potem ich zmywać.
OdpowiedzUsuńOdkąd sama odkryłam tą metodę żaden lakier mi niestraszny ;)
Usuńja zmywam tradycyjnie ale zaraz wypróbuję metodę o której piszesz;) Jestem bardzo ciekawa czy u mnie też tak łatwo pójdzie;)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak Ci pójdzie ;)
Usuńpodobnie , staram się nie trzeć, a czekać, aż lakier się rozpuści pod dociskaniem, a w ogóle uważam, że genialnym zmywaczem jest Isana migdałowa
OdpowiedzUsuńTa zielona? Niestety, nie mogę jej używać -.-
UsuńSpróbuje tej metody :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia! ;)
UsuńUżywam Isany migdałowej i potwierdzam, jest świetna. Nie dzielę wacików, tylko nasączam, przykładam do paznokcia, trzymam ok. 5-10 sekund i ściągam razem z lakierem i tak po kolei, idzie bardzo szybko :)
OdpowiedzUsuńTo ta zielona?
UsuńTak zielona :)
UsuńWłaśnie ja próbowałam z Isaną różową na lakier Rimmel bordowy i nic :/ całe palce rozmazane
ja w podobny sposób - pazłotkowy , zmywam piaski albo jakieś borkaty ;D
OdpowiedzUsuńCiekawy sposób, który następnym razem wypróbuję :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDaj znać jak tam efekty, również pozdrawiam ze słonecznej Szwecji ;)
UsuńCiekawy sposób :) Muszę spróbować, bo zawsze mam problem ze zmyciem piasków i brokatów. Po takim wielokrotnym pocieraniu zawsze bolą mnie paznokcie.
OdpowiedzUsuńU mnie po pocieraniu paznokcie się rozdwajają -.-
Usuńa te waciki nie spadają? :)
OdpowiedzUsuńNie, dobrze się trzymają ;)
UsuńZmywanie brokatów to istna katorga.
OdpowiedzUsuńDla mnie od jakiegoś czasu już nie ;)
UsuńJa nie używam lakierów brokatowych, więc na szczęście nie mam tego problemu:)
OdpowiedzUsuńWiadomo, kto co lubi ;)
UsuńJa ostatnio w ten sposób ściągałam hybrydy, ale chyba przerzucę się na ten sposób w standardowym zmywaniu :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj, może to będzie też sposób dla Ciebie ;)
UsuńU mnie na szczęście standardowe zmywanie się sprawdza:)
OdpowiedzUsuńI tak też bywa ;)
UsuńA ja dziś się męczyłam z matowym czarnym lakierem -.- :D
OdpowiedzUsuńO, czarne lakiery też potrafią dać do wiwatu -.-
Usuńw ten sposób zmywam tylko lakiery strukturalne :)
OdpowiedzUsuńA resztę pocierasz? ;)
Usuńteż stosuję tę metodę ;) nie lubię tradycyjnego zmywania
OdpowiedzUsuńJak i ja ;)
UsuńOch ja nie lubię tej metody, jestem niecierpliwa :-D
OdpowiedzUsuńZmierz sobie czas, prawie na pewno zmywanie tą metodą jest szybsze ;)
UsuńNie znałam tego sposobu, muszę wypróbować
OdpowiedzUsuńDaj znać jak efekty ;)
Usuńmuszę spróbować tej metody :)
OdpowiedzUsuńCiekawam efektów ;)
UsuńA w naturze taki fajny zmywacz w gąbce Sensiqe jest :D
OdpowiedzUsuńAkurat do gąbkowych zmywaczy mam średnie przekonanie ;)
Usuńja też tradycyjnie zmywam lakier :) Przeważnie wystarczą mi 2 waciki na zmycie obu dłoni :)
OdpowiedzUsuńU mnie akurat nie chodzi o ekonomię, tylko o efekty po pocieraniu -.-
UsuńP.S. Zwykle przy tej metodzie zużywam jeden wacik na obie dłonie ;)
Ja tak robię w przypadku brokatowych :)
OdpowiedzUsuńJa się zrobiłam wygodna i każdy manicure tak zmywam ;)
UsuńKurcze, zarąbisty trick! Chętnie podpatrzę, bo zawsze się męczę ze zmywaniem.
OdpowiedzUsuńDaj znać jak się spisała ta metoda ;)
UsuńSpróbuję Twojego sposobu :)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak efekty ;)
Usuńostatnio eksperymentuję z lakierami i zaczęłam przytrzymywać chwilę płatek przy płytce, ale tak długo nie trzymałam - na pewno wypróbuję, szczególnie przy mocno czepialskich brokatach (najgorsze są te z dużymi płatkami :P
OdpowiedzUsuńPróbuj, to bardzo dobra metoda na takie oporniaki ;)
Usuń;)
OdpowiedzUsuńProsty i fajny sposob - ja tradycyjnie jeden wacik i dookola lece, ale czasem kupuje te zmywacze z gabeczka w srodku i voile:)
OdpowiedzUsuńAkurat do tych zmywaczy z gąbką mam średnie przekonanie ;)
UsuńKurde coś mi się wyszło :/
OdpowiedzUsuńZmywacz Isana(różowy) podzieliłam waciki i trzymałam z 1min około a może i dwie i klapa ;/
Użyłam lakieru Rimmel 60sek bordowy xd nie wiem może spróbuje tak z innym.
Może dłużej potrzymaj ?
UsuńJak będzie trzeba zmyć lakier to spróbuje potrzymać dłużej
UsuńŻe ja nigdy o tym nie pomyślałam! :D Wypróbuję przy następnym zmywaniu, dziękuję za taki pomysł! :)
OdpowiedzUsuńCała przyjemność po mojej stronie ;)
UsuńDzięki za polecenie ! Zwykłe lakiery zmywam bez problemu ale właśnie męczyłam się ostatnio z brokatowym :D Dzięki Twojej metodzie, nie będzie mi to tak uprzykrzać życia i marnować czasu
OdpowiedzUsuńJak wypróbujesz - daj znać czy się sprawdziło ;)
Usuń