Byle dobrze zacząć weekend ;)

Nawet taki, który i tak spędzi się pracując ;). Nie ukrywam jakoś szczególnie, że takie bardziej rozbudowane zestawy czynności pielęgnacyjnych po prostu mnie relaksują, a i człowiek odgruzowany zawsze lepiej się czuje :P. 

W mijającym tygodniu zaniedbałam chyba wszystko, co się dało :P. Wpadłam chyba w jakiś jesienny amok, w zasadzie tylko pracowałam, jadłam i spałam. Na szczęście chyba ten okres mam już za sobą, więc można było przejść do odgruzowania ;).

Włosy:

• W skórę głowy wtarłam wcierkę Radical Med (8h przed myciem);
• Na wilgotne włosy nałożyłam olejek Wellness&Beauty Wiśnia i ekstrakt z róży (j.w.);
• Po kilku godzinach dołożyłam na włosy Kurację arganową z jogurtem Bingo Spa;
• Mycie - Szampon przeciwłupieżowy z kofeiną Bingo Spa;
• Produkt d/s - Kuracja arganowa z lnem i jedwabiem Bingo Spa;
• Stylizacja - jak zwykle.

Ciało:

• Mycie olejkiem pod prysznic Wellness&Beauty z ekstraktem z bambusa;
• Peeling również produktem Wellness&Beauty (recenzja wkrótce ;));
• Po myciu - oliwkowanie olejkiem WB Wiśnia & Róża.

Twarz:

• Pod oczy nałożyłam kolagenowe płatki Purederm;
• Twarz nakremowałam błotem arganowym Bingo Spa.

Poczułam się lepiej i chyba wyglądam lepie - chociaż to drugie jest w dużej mierze spowodowane nadrobieniem niedoborów snu ;).

Czy i Wy rozpoczęliście weekend od małego spa? ;)