Surfaktanty niejonowe - jakim cudem one myją?
W serii detergentowej (surfaktantowej) ukazały się już dwa inne wpisy:
O siarczanach
Surfaktanty amfoteryczne
Dziś o innej grupie detergentów, jaką są surfaktanty niejonowe (np. poli- i glukozydy, estry sorbitolu, gliceryny, glicerolu, alkohole polioksyetylenowane, alkilofenole polioksyetylenowane - przykłady najpopularniejsze: Lauryl Glucoside, Coco Glucoside).
Z:wikipedii
W przeciwieństwie do wcześniej wspomnianych surfaktantów - na zamieszczonym wyżej schemacie nie ma żadnych plusików ani minusików, co oznacza, że "cierpi" na brak ładunku.
A co oznacza ten tajemniczy brak ładunku?
Wyobraźmy sobie dwa magnesy - w zależności od tego, jak je ułożymy względem siebie odpychają się lub przyciągają. Magnesy posiadają ładunki, jak wiadomo ;)
A gdybyśmy wzięli dwa kamyki albo kamyk i magnes? Oczywiście oddziaływanie odpychająco - przyciągające by nie wystąpiło.
Dokładnie tym różnią się detergenty jonowe od niejonowych ;)
"Głową" z lewej strony schematu oznaczona jest część hydrofilowa - czyli taka, która lubi wodę i chętnie z nią łączy.
Natomiast "ogon" lub jak kto woli zygzak obrazuje część hydrofobową - czyli taką, która wody nie lubi i odpycha ją, jak może ;)
Brud, który mamy na włosach, to kurz, stylizatory, odżywki, pot, łój - oleju więc w nim nie brakuje ;)
Samo mycie odbywa się (z chemicznego punktu widzenia) w ten sposób: nielubiący wody "ogon" rozpuści się w tłuszczu, a "głowa" w wodzie.
Mocne związanie obydwu części w swoich ulubionych środowiskach daje możliwość usunięcia zanieczyszczeń z powierzchni włosa - możemy więc osiągnąć zamierzony cel naszego mycia włosów ;)
Brud jest przyczepiony do włosa, natomiast woda wpływa po kłaczkach, ciągnąc ze sobą rozpuszczone w niej "głowy".
"Głowa" ciągnie za sobą "ogon" mocno zakotwiczony w brudzie - efektem tego szarpania jest oderwanie brudku ;)
Dlaczego więc te detergenty uznawane są za słabsze? Właśnie przez wspomniany brak ładunku - dzięki temu wiążą się (oddziałują) słabiej z włosami i brudem, nie są tak agresywne w działaniu. Usuwają zanieczyszczenia, jednak nie są nam w stanie czyścić kędziorków do samego budulca.
Są też słabiej rozpuszczalne w wodzie ze względu na brak ładunku: woda jest substancją polarną, a jednak z podstawowych prawd głosi, że "podobne rozpuszcza się w podobnym" - analogia do "ciągnie swój do swego" :P
P.S. Jeszcze tylko dziś do godziny 23.59 można wziąć udział w moim konkursie! Baner dostępny po prawej ;)
O siarczanach
Surfaktanty amfoteryczne
Dziś o innej grupie detergentów, jaką są surfaktanty niejonowe (np. poli- i glukozydy, estry sorbitolu, gliceryny, glicerolu, alkohole polioksyetylenowane, alkilofenole polioksyetylenowane - przykłady najpopularniejsze: Lauryl Glucoside, Coco Glucoside).
Z:wikipedii
W przeciwieństwie do wcześniej wspomnianych surfaktantów - na zamieszczonym wyżej schemacie nie ma żadnych plusików ani minusików, co oznacza, że "cierpi" na brak ładunku.
A co oznacza ten tajemniczy brak ładunku?
Wyobraźmy sobie dwa magnesy - w zależności od tego, jak je ułożymy względem siebie odpychają się lub przyciągają. Magnesy posiadają ładunki, jak wiadomo ;)
A gdybyśmy wzięli dwa kamyki albo kamyk i magnes? Oczywiście oddziaływanie odpychająco - przyciągające by nie wystąpiło.
Dokładnie tym różnią się detergenty jonowe od niejonowych ;)
"Głową" z lewej strony schematu oznaczona jest część hydrofilowa - czyli taka, która lubi wodę i chętnie z nią łączy.
Natomiast "ogon" lub jak kto woli zygzak obrazuje część hydrofobową - czyli taką, która wody nie lubi i odpycha ją, jak może ;)
Brud, który mamy na włosach, to kurz, stylizatory, odżywki, pot, łój - oleju więc w nim nie brakuje ;)
Samo mycie odbywa się (z chemicznego punktu widzenia) w ten sposób: nielubiący wody "ogon" rozpuści się w tłuszczu, a "głowa" w wodzie.
Mocne związanie obydwu części w swoich ulubionych środowiskach daje możliwość usunięcia zanieczyszczeń z powierzchni włosa - możemy więc osiągnąć zamierzony cel naszego mycia włosów ;)
Brud jest przyczepiony do włosa, natomiast woda wpływa po kłaczkach, ciągnąc ze sobą rozpuszczone w niej "głowy".
"Głowa" ciągnie za sobą "ogon" mocno zakotwiczony w brudzie - efektem tego szarpania jest oderwanie brudku ;)
Dlaczego więc te detergenty uznawane są za słabsze? Właśnie przez wspomniany brak ładunku - dzięki temu wiążą się (oddziałują) słabiej z włosami i brudem, nie są tak agresywne w działaniu. Usuwają zanieczyszczenia, jednak nie są nam w stanie czyścić kędziorków do samego budulca.
Są też słabiej rozpuszczalne w wodzie ze względu na brak ładunku: woda jest substancją polarną, a jednak z podstawowych prawd głosi, że "podobne rozpuszcza się w podobnym" - analogia do "ciągnie swój do swego" :P
P.S. Jeszcze tylko dziś do godziny 23.59 można wziąć udział w moim konkursie! Baner dostępny po prawej ;)
Widzę, że uświadamiasz? (;
OdpowiedzUsuńNiejonowe, prócz słabszej reaktywności są trudniej rozpuszzcalne z tego co mi wiadomo.
Czasem tak ;)
UsuńDopisałam ;)
uwielbiam te Twoje chemiczne wpisy :)) Jak nikt potrafisz to opisać mega prostym i zrozumiałym językiem!
OdpowiedzUsuńŚwietnie i przystępnie napisane;) proszę o więcej takich chemicznych rozważań:) nie myślałaś o tym, żeby w przyszłości uczyć innych? :)
OdpowiedzUsuńWczoraj miałam pierwszą lekcję w liceum ;)
UsuńI jak poszlo?
UsuńJa też bardzo lubię Twoje wpisy na te tematy.
OdpowiedzUsuńJa się tego w LO na biologii uczyłam...
OdpowiedzUsuńMam rozumieć że w grupie związków organicznych częścią hydrofilową jest dla ciebie grupa funkcyjna, natomiast ogonkiem łańcuch węglowy?
To szczęśliwaś, sama na biol. - chemie nie miałam nic takiego, na całe szczęście nie zdawałam z niej matury xD
UsuńW detergentach niejonowych zwykle grupą hydrofilową jest łańcuch polietoksylowy (jak najbardziej ugrupowanie funkcyjne, chociaż czasem dość spore). Ogon to niekoniecznie tylko łańcuch węglowy (w najprostszym przypadku tak jest ;)), bo można w tym miejscu wcisnąć na przykład wielowodorotlenowy alkohol czy amidy kwasów tłuszczowych.
Lubie jak w sposob zrozumialy dla humana-tumana opisujesz chemie :)
OdpowiedzUsuńświetny wpis i wszystko wiem, co z tym brudem, a garść konkretów - gdzie te niejonowe, tzn. w jakich produktach będą?
OdpowiedzUsuńAlterra Perfumfrei na przykład ;)
UsuńTwoje wpisy to kopalnia wiedzy kosmetologicznej :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie