Wierzbownica drobnokwiatowa - by włos z głowy nie spadł ;)
Kozieradka daje statystycznie świetne efekty w walce z wypadaniem włosów, jednak nie ukrywam - pachnie bardzo intensywnie. Da niektórych osób ten zapach rosołu jest nie do zniesienia. Mi nie przeszkadza szczególnie (moje włosy nie przejmują zapachów zbyt intensywnie, a wcierki używam do dwa dni, przed myciem), jednak wiele z Was pyta mnie, czy znam coś innego, równie skutecznego, a nie pachnącego tak intensywnie i będącego wcierką, a nie maceratem olejowym (jak np. macerat z palmy sabałowej).
Zadanie było dość trudne, ale jak zwykle - przypadek matką wynalazku ;). Został mi pewien zapas wierzbownicy drobnokwiatowej z czasów, gdy piłam napar z niej ze względu na swoje wahania hormonalne. Wiadomo, takie ziele ma swoją datę ważności, a ja nie lubię wyrzucać niczego, co jeszcze użyć można ;).
Z racji, że od dłuższego czasu borykałam się z wypadaniem o podłożu zdrowotno-stresowo-być może jesiennym (chociaż jak na to ostatnie - zbyt długo trwało) postanowiłam napar z wierzbownicy wcierać w skórę głowy. 2 dość kopiaste łyżki ziela zalałam szklanką wrzątku i zaparzałam przez 10 minut.
Otrzymałam napar o kolorze mocnej herbaty i zapachu... ziołowym, jak dla mnie niezbyt intensywnym, a w porównaniu z kozieradką prawie niepachnący :P. Ze względu na intensywność mojego trybu życia w ostatnim czasie - ostudziłam napar i zakonserwowałam go DHA BA (otrzymałam jakieś 130 ml wcierki), by nie musieć za każdym razem przygotowywać nowej porcji.
Gdy przygotowywałam sobie czasami porcje jednorazowe zalewałam kopiastą łyżeczkę ziela wierzbownicy 1/4 szklanki wrzątku i także zaparzałam 10 minut.
Napar wcierałam przed myciami, czyli średnio-statystycznie co drugi dzień na 30 minut-8h przed myciem, w zależności od tego, ile miałam czasu, jednak można z niego korzystać codziennie.
Pierwsze napary wcierałam solo, później postanowiłam podrasować je substancjami, które będą pełnić rolę promotora przejścia, czyli - poprawią wchłanianie substancji aktywnych. Padło na glicerynę(z apteki, około 4 zł) i alkohol etylowy (wódkę).
Na 100 ml wcierki dodawałam 5 ml gliceryny i/lub 10ml-20 ml wódki. Żaden z zestawów nie zrobił mi krzywdy, jednak wcierka z gliceryną trochę obciąża mi włosy u nasady. Dla mnie nie miało to znaczenia z racji wcierania specyfiku przed myciami, ale w czasie wcierania między myciami może być kłopotliwe.
Czysty napar w czasie około 2 tygodni zredukował migrację moich włosów do stanu w pobliżu normalności, a dalsze wcieranie sprawiło, że włosów wypada mniej niż zwykle :O. Dorobiłam się pokolenia 2 cm obecnie babyhairów, a i przyrost wydaje mi się, że jest szybszy - to ocenić jest mi ciężej, bo niedawno sporo skróciłam fryzurę. Wcierałam go przez ponad miesiąc, teraz jestem w trakcie przerwy, jednak można tą kurację stosować w trybie 3:1 (3 tygodnie wcierania, tydzień przerwy) lub innym, dostosowanym do indywidualnych potrzeb.
Ważnym jest, by robić czasami przerwy - skóra potrafi się do wielu specyfików przyzwyczaić ;).
Ziele wierzbownicy drobnokwiatowej znajdziecie w aptekach bądź sklepach zielarskich w cenie około 2-3zł za 50g.
Gdybyście chcieli spróbować - pamiętajcie o próbie uczuleniowej, nie warto ryzykować włosami tak pieczołowicie hodowanymi ;). To w końcu zioło, a nadwrażliwość może wystąpić na każdą substancję.
Wcieracie coś obecnie na porost/ograniczenie wypadania? Jeśli tak, to co? ;)
Ja obecnie wcieram tylko olejek Orientany ;)
OdpowiedzUsuńOlejków na skalp się trochę obawiam.
UsuńDopisuję wierzbownicę do zakupowej listy i na pewno wypróbuję :) Wprawdzie włosy przestały wypadać, ale liczę na przyspieszenie porostu :)
OdpowiedzUsuńJa w zasadzie teraz nie wiem, czy chcę zapuszczać xD
Usuńmuszę zakupić i przetestować ;)
OdpowiedzUsuńPróbuj ;)
Usuńw tym miesiącu na skalp kładę wcierkę Crisan, którą dorwałam w dm. 'pachnie' tak intensywnie jak zmywacz do paznokci ;)
OdpowiedzUsuńChyba lekko bym się obawiała :P
UsuńNafta na zmianę z oliwą :) - efekty super, choć po nafcie czasami, ale sporadycznie, swędzi głowa.
OdpowiedzUsuńOlejki ani nafta na skalp mnie nie kuszą (na razie ;)).
Usuńja polecam rzepę. a konkretnie sok. Nie pomogła mi na wypadanie włosów ale za to urosło mi dużo malutkich włosków :) sok z rzepy mieszałam czasem z wodą brzozową isana.
OdpowiedzUsuńNa razie jestem zbyt leniwa, ale zapamiętam ;)
UsuńWierzbownica kojarzy mi się też z leczeniem trądziku. Słyszałaś może o tym?
OdpowiedzUsuńSłyszałam, ale tylko w przypadkach zaburzeń hormonalnych. Mi na trądzik spożywana wewnętrznie ani nie pomogła, ani nie zaszkodziła ;)
UsuńPijam wierzbownice od jakiegoś czasu trądzik automatycznie zszedł. Zrobiłam na kilka miesięcy przerwę trądzik powrócił,zaczęłam znowu pić trądzik znowu zszedl;d
UsuńPrzebadaj się więc hormonalnie.
UsuńJa obecnie przekonuję się do tej nieszczęsnej kozieradki, właśnie przed chwilą wcierałam :) Nie mam wyjścia, bo włosy zaczęły mi strasznie lecieć. Sam zapach jako tako mi nie przeszkadza, ale fakt, że pozostaje na włosach już tak, bo średnio chcę pachnieć kurczakiem :) Mam utrudnione zadanie, bo włosy myję dwa razy w tygodniu, więc wcieram w czasie tych dwóch dni plus jeszcze raz lub dwa wieczorem, kiedy wiem, że następnego dnia mam mniej obowiązków niż zazwyczaj i więcej czasu spędzę w domu :D
OdpowiedzUsuńTo faktycznie problem :/
UsuńJa wcieram Vatikę przed myciem i Alpecin pomiędzy myciami.
OdpowiedzUsuńKolejny olej ;)
UsuńDla zainteresowanych wierzbownicę ma w swoim składzie szampon Babuszki Agafii Pierwoje Reshenie-Szampon Propolisowy 18 ziół. Nie wiem czy w takiej formie ma szansę zadziałać, ale mam ten szampon od niedawna i jak na razie jestem z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMoże zadziała ;)
UsuńEkstrakt wzmacniajacy włosy z ZSK w ciagu miesiaca ograniczyl wypadanie wlosów o połowę - bezzapachowy, na bazie wody. Moze nie przyspieszyl spektakularnie porostu, ale nie zalezalo mi na tym najbardziej
OdpowiedzUsuńO, wart zapamiętania ;)
UsuńSpróbuje kiedyś tej metody!
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o olej, to najlepszy jest migdałowy(na wygląd, tłusty, przed myciem).Używam polski szampon na licencji woskiej Novoxidyl.Komfort, jest również przeciwłupieżowy, to nie szkodzi.Prawdopodobnie wierzbownica w praktyce jest lepsza od palmy sabałowej(dostępniejsza).
OdpowiedzUsuńSkóry głowy prawie w ogóle nie olejuję i myślę, że się to nie zmieni (chociaż kto wie...).
UsuńI łatwiejsza w przygotowaniu.
witam. mam włosy problematyczne.. [ nie suszę, nie prostuję, czasami kładę się spać z mokrymi, jednak nie uważam, żeby po tym włosy miały "pretekst" do wypadania....
OdpowiedzUsuńfarbowałam kilka razy włosy, chociaż we wrześniu i październiku 2x Dwiema szamponetkami Palette, czekoladowy braz... wlosy wypadają garsciami, czasami wcieram kozieradkę, jednak chodzę do szkoły, i nie mogę robić tego codziennie.. włosy myję co 2 dni albo co drugi... poleciłabyś szampony, odżywki, maski, do takich włosów? akutualnie mam kolor ciemny blond (naturalny)... { mam wrażenie że szamponetki wżarły mi się we włosy} i proszę o polecenie jakiegoś suplementu diety:) będę wdzięczna! pozdrawiam...:*
Byłaś u dermatologa? Odchudzasz się? Chorujesz na coś? Bierzesz leki?
Usuńchorowałam na kamicę żółciową ponad rok temu. nie odchudzam się, nie biorę leków.. proszę o pomoc. :(
Usuńbyłam u dermatologa, zaleciła mi Piloxidil (drogi, nie pomógł)...
Jesteś przebadana "na świeżo"? Morfologia, TSH, prolaktyna, testosteron i próby wątrobowe?
Usuńtak:) wszystko w normie
UsuńMiałaś zrobione wszystkie wspomniane przeze mnie badania? To możesz jeszcze zrobić FT3 i FT4, a później zmienić dermatologa. Ktoś powinien dokładnie obejrzeć Twoją skórę głowy.
Usuńwszystkie badania zlecone przez panią dermatolog wykonałam, byłam u niej na konsultacji, powiedziała, że mimo braku woreczka żółciowego mam świetne wyniki, pytała ile włosów wypada, wcześniej nie wypadały w ogóle, a teraz po myciu i każdym czesaniu wypada ich sporo. skóra głowy nie swędzi, nie mam łupieżu, włosy myję co 2 dni... próby wątrobowe miałam robione, (wycinali mi kawałeczki "wyściółki" wątroby podczas badania, wyniki dobre... nie wiem co się dzieje :(((((...
UsuńAnonimku, pytam, czy wykonywałaś te konkretne badania, o których napisałam. Tak mocne wypadanie zwykle związane jest z tarczycą albo łysieniem typu męskiego (androgeny-testosteron) lub problemami z przysadką (prolaktyna).
UsuńWłosy nie wypadają bez powodu tak długo, pytanie jaki to powód. A badania ginekologiczne?
nie pamiętam dokładnie, co miałam zaznaczone na skierowaniu od pani dermatolog, jednak, jak powiedziałam, że wypadają bardzo, a mama to potwierdziła, zaznaczyła tarczyce, żelazo magnez na bank, morfologię, i wiecej nie pamietam... mogłabyś polecic jakieś kosmetyki do włosów, które mi nie "zaszkodzą"?
UsuńNie jestem w stanie Ci polecić, bo nie wiem, co Ci jest - czy to problem hormonalny (bo z tego tylko tsh miałaś zrobione, a gdzie ginekolog, androgeny i prolaktyna...). Bez diagnozy sama zewnętrzna pielęgnacja i ewentualna suplementacja będzie tylko walką z wiatrakami.
UsuńCzego obecnie używasz?
szamponu Alterra, odżywki Isana.
UsuńCiągle Alterra? Może Cię podrażnia i trzeba go wymienić?
Usuńa mogłabyś polecić DOBRY niekoniecznie tani szampon do włosów wypadajacych? (sprawdzony) :) :*
UsuńBiokap Anticaduta (drogi) - ale pamiętaj, wszystko może uczulać i pogarszać sytuację.
UsuńNajpierw zmieniłabym szampon na jakiś inny, innej firmy, i po obserwacji podjęła dalszą decyzję.
a coś typu Vichy? podobno jest do wlosow wypadajacych..
Usuńalbo jakaś wcierka? oprócz kozieradki..
Wiesz, producent na opakowaniu może napisać wszystko, a Vichy cenię dość nisko.
UsuńMożesz spróbować wierzbownicy, ale póki nie znajdziemy przyczyny raczej niewiele to da...
Rozumiem.
Usuńa myślisz, że wypadnięcie ( w moim przypadku raczej wyrwanie ok 50 włosów podczas mycia) i dużo ponad 100 po czesaniu, to dużo, czy mało?
Wyrywasz sobie włosy przy myciu? Dlaczego?
UsuńTo przelicznik dzienny? Bo jeśli tak, to masz trochę zawyżoną normę, ale tragedii nie ma.
wydaje mi się, że wyrywam, bo przed każdym myciem dokładnie czeszę włosy i przeciągam rękami po wlosach, wtedy jak za 2 razem po uczesaniu tak robię, nie mam włosów w dłoniach, a kiedy myje głowe jest ich sporo...
Usuńdziennie wypada mi wiecej niz te +- 150 wlosow bankowo....
A próbowałaś czesać włosy, gdy masz na nich odżywkę/maskę?
Usuńnie, raz próbowalam tak, to caly grzebien byl we wlosach i poplakalam sie.. wiecej tego nie robie, nie czesze ich jak sa mokre.. zakupilam szampon Vichy bo nie bylo tego co mi polecilas...
UsuńA co robisz w kierunku diagnozy?
UsuńTo czesanie jest Ci przed/w trakcie mycia koniecznie potrzebne?
planuję iść prywatnie się zbadać do pani dermatolog. bo wiem, że takie skierowanie jak ona mi dała, to tylko z PRZYMUSU bo upomniałam się...
Usuńchciałabym abyś poleciła mi odżywkę która uchroni moje wlosy przed plątaniem w okolicach szyi i od nasady ... :)
Spróbuj nafty kosmetycznej.
Usuńtak:) wszystko w normie
OdpowiedzUsuńmasz jakieś sposoby na to, żeby włosy odrastały? tzw BABYHAIR po ówczesnemu wypadnięciu?
OdpowiedzUsuńEliminacja przyczyny wypadania - znasz swoją?
Usuńnarkoza, (boląca skóra głowy) chyba sucha skóra na głowie.. wypadają mi z takim dużym BIAŁYM CZYMŚ... i dziennie wypada mi kolo 400 włosów, dzisiaj liczyłam (dodam, że moje włosy są wszędzie i caly czas wypadają)
UsuńPo narkozie włosy odrastają, gdy organizm się ustabilizuje ;)
UsuńAle piszesz także o problemach skórnych - widział to już dermatolog?
widział, przepisał mi piloxidil (chyba tak to się pisze) ii nic a nic nie pomogło. (jest to :lek: do wcierania w skórę głowy na recepte, dla ludzi borykających się z łysieniem... nie pomogło nic... jestem załamana:(:(:(
UsuńWięc prawdopodobnie musisz zmienić lekarza. A jak wyglądają Twoje wyniki badań?
Usuńwyniki badań bardzo dobre.
Usuńwydaje mi się, że cos z moją pielęgnacją skóry głowy i włosów
moze powinnam coś wcierać? jakiś olej/olejek...?
zastanawiam się nad KHADI...
UsuńJeśli mówisz o zmianach na skórze głowy i suchości to raczej nikt rozsądny nie poleciłby Ci wcierania wcierek czy olei.
UsuńAle może spróbuj nawilżyć skórę głowy? Okład z żelu lnianego, jogurtu, czy maska drożdże + woda na skórę głowy.
na pewno wypróbuje. :)
Usuńa poleciłabyś jakiś szampon na codzień?
Jeśli szukasz czegoś łagodnego, to Hipp bądź rosyjskie specyfiki.
Usuńdziękuję bardzo.
Usuńaa mogę ufać maskom lub odżywką z DOPISKIEM na opakowaniu ' ze skłonnością do wypadania" czy to nie ma sensu?
Producent na opakowaniu opisując produkt może niestety napisać wszystko :/
Usuńa coś w kierunku Seboradinu, czarnej rzepy?
UsuńTak jak już powiedziałam - nie poradzę Ci nic ziołowego dopóki stan skóry głowy się nie ustabilizuje.
Usuńczy można stosować naprzemiennie wcierki z kozieradki i wierzbownicy ? np rano jedna, wieczorem druga ? odstawiłam Yasmin, włosy zaczęły lecieć z głowy. Kilka lat temu zaczęłam brać Yasmin, kiedy już wyczerpałam wszystkie znane mi wtedy sposoby plus leki od lekarzy na wypadające włosy. Pomogła na włosy, szkodzi jednak na żyły.
OdpowiedzUsuńMożna, ale w Twoim przypadku zamiast szukać sposobów to poszukałabym przyczyny nadmiernego wypadania włosów.
UsuńWcierkami jeśli poprawisz sytuację, to tylko czasowo.