Zmiany składów "mydeł" Babuszki Agafii: czarnego, kwiatowego i białego!
Dzisiejszy temat wyniknął z potrzeby chwili. Jedna z moich Czytelniczek (dziękuję Agnieszko :*) napisała do mnie wiadomość z informacją o pojawieniu się Czarnego "Mydła" Babuszki Agafii z "nowym" składem. Obie miałyśmy pewne wątpliwości, czy nie jest to przypadkiem tylko błąd w druku, tłumaczeniu (cokolwiek). Miałam jednak wczoraj okazję zaliczyć "tour de drogeria", dzięki czemu trafiłam do przybytku zaopatrzonego w wiele egzemplarzy "mydeł" Babuszki.
Zacznijmy od Czarnego "Mydła" Babuszki Agafii. Dwa opakowania, różnica w etykietach - żadna (kolorystyczne niuanse wynikają z warunków uzyskania zdjęcia):
W nowych wersjach skład przyklejony jest na dnie słoika.
Stary skład:
Skracając i nie wnikając w szczegóły "ziołowe" można byłoby opisać starą wersję produktu jako mocno ziołowy specyfik myjący z dodatkiem SLES i niejonowych detergentów z "kroplą" parafiny dosłownie. Warto nadmienić, że detergenty (w tym SLES) występowały w połowie składu.
"Nowy" skład:
"Nowy" skład:
"Mydło" w "nowej" wersji to po prostu "mocny rypacz", czyli SLES-owy (na drugim miejscu w składzie) żel wzbogacony ziołami. Zawartość ziół, ze względu na położenie, raczej znikoma. Dlaczego? Na trzecim miejscu w składzie występuje Cocamide DEA (swoją drogą, w nowym składzie widać sporo literówek...), którego w kosmetyku dostępnym na terenie UE nie może przekraczać 0,5% całości kosmetyku. A to w końcu składnik znajdujący się na 3 miejscu w składzie.
Białe "Mydło" Babuszki Agafii przeszło podobne "ulepszenia": identyczne etykiety.
Ale składy już niekoniecznie:
Stary skład:
"Nowy" skład:
Opisy analogiczne jak wcześniej i ponownie literówki. Zmiany analogiczne jak w przypadku czarnego "mydła".
Nie udało mi się znaleźć starego opakowania Kwiatowego "Mydła" Babuszki Agafii, niemniej stary skład wyglądał następująco:
Aqua, Cedrus Deodara Oil, Linum Usitassimum Oil, Arcticum Lappa Oil,
Davurica Soybean Oil, Brassica Alba Oil, Hip pophae Rhamnoides Oil,
Corylus Avellana Oil, Camelina Sativa Oil, Rosa Canina Oil, Pulmonaria
Officinalis Intract, Calluna Vulgaris Intract, Hypericum Perforatum
Intract, Tilia Cordata Intract, Origanum Vulgare Intract, Epilobium
Intract, Chamomilla Recutita Intract, Salvia Officinalis Intract,
Tusillago Farfara Intract, Centaurea Jacea Intract, Leuzea Carthamoides
Intract, , Sodium Laureth Sulfate, Sorbitol, Cocamide DEA, Anemome
Sylvestris Extract, Adonis Sibirica Extract, Malva Sylvestris Extract,
Melilotu Officinalis Extract, Aralia Mandshurica Extract, Phellodendron
Amurense Extract, Hesperis Sibirica Extract, Sorbus Aucuparia Extract,
Glycyrrhiza Glabra Extract, Saponaria Alba Officinalis Extract,
Saponaria Rubra Officinalis Extract, Polygala Sibirica Extract, Beeswax,
Propylene Glycol Chenopodium Amrosioides Extract, Mel, Propolis, Nectar
Floralis, Pollen, Methylisothiazolinone.
"Nowy" natomiast prezentuje się tak:
Po raz trzeci mamy do czynienia z "przekształceniem" mocy ziół z dodatkiem detergentów w detergenty doprawione śladowymi ilościami ziół (i literówkami). We wszystkich przypadkach stare wersje miały składy przyklejone z boku opakowania, "nowe" - na dnie. Nie wiem jednak, czy całe serie są oklejone w takiej konfiguracji.
EDIT: Składy nie zostały zmienione, natomiast pojawił się drugi dystrybutor wprowadzający konsumentów w spory błąd. Sprawa zostanie opisana na dniach.
Czyli jak zwykle zmiana na gorsze...dzieki za info.Na pewno juz nie zamowie w nowej wersji.
OdpowiedzUsuńEwa D,Stockholm
Proszę :/
Usuńniestety, od dawna chciałam wypróbować to mydło i jak je już dostałam w prezencie to okazało sie, że jest w nowym składzie, byłam rozczarowana bo dla mnie modyfikacja skladu robi jednak sporą różnicę, a chciałam przecież sprawdzić to mydlo na moich włosach w tamtej wersji, którą wszystkie wlosomaniaczki zachwalały :/ zmiany są zawsze na gorsze
OdpowiedzUsuńMoże w tej wersji też będzie zachwalane? Ale zmiany - są.
Usuńo kurcze, moze dorwe jeszcze w starym składzie
OdpowiedzUsuńMoże ;)
UsuńCzyli kolejny raz producent zepsuł produkt... Ja na szczęście nie używałam tych mydeł, więc szczególnie tych zmian nie odczuję, ale współczuję dziewczynom, które były do nich przywiązane.
OdpowiedzUsuńWiem, co to za ból, doświadczyłam go np. na Jantarze. :/
Super, że o tym poinformowałaś!
Proszę, sama doświadczam podobnych bóli na innej płaszczyźnie pielęgnacyjnej -.-
UsuńAle bez sensu, chciał jeszcze wypróbować czarne i kwiatowe, a tak będę szukać czarnego gdzie indziej. Jak dla mnie białe dość mocno rypie (przynajmniej skórę twarzy) więc już nawet nie chce myśleć jak działa to nowe.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą może kiedyś skuszę się na porównanie.
UsuńTeż rozwałam taką opcje ale biorąc pod uwage ich cene i pojemnośc opakowania raczej prędko się to nie stanie ;d swoją zdrogą zazdroszcze takiego sklepu w okolicy :)
UsuńKosmyki (albo byłe Firlity, jak kto woli ;)) są fajne ;)
UsuńUżyteczne info. Tylko szkoda. Chciałam białego spróbować, czarne mam, właściwie końcóweczkę, i wystarczająco rypie w starej wersji, używam raz na jakiś czas. W sumie prawie jak płyn do mycia naczyń z dodatkiem naparu ziołowego, haha.
OdpowiedzUsuńTak się zastanawiam... A może to nie zmiana składu, tylko usankcjonowanie reguł i wypisanie prawdy?
Z tyloma literówkami i tym, że poszczególne składniki się nie pokrywają (w sensie obecności)? Nie sądzę. Stara wersja wypisana jest rzetelniej, tak w zasadzie.
UsuńTak się próbowałam pocieszać :(
UsuńSytuacja jest ciekawsza niż myślimy chyba o.O
UsuńDziękuję za ten wpis. Czyli jednak potwierdziły się moje obawy i wszystkie mydełka przeszły taką zmianę składów. Mi swoje mydełko udało się oddać do drogerii w której je kupiłam i ekspedientka zastanawiała się czy te nagłe zmiany nie są przypadkiem kwestią nowych tłumaczeń lub zaktualizowanych informacji co do składu, który mógłby być taki od początku ;) któż to wie? może dystrybutor (biosfera) mógłby to wyjaśnić?
OdpowiedzUsuńJakby nie było to szkoda bo pierwotny skład był naprawdę fajny, obecnie za takiego właśnie slsowego ładnie pachnącego rypacza nie uśmiecha mi się płacić tak wygórowanej ceny :/ także teraz wolę kupować tańsze mydełko cedrowe o podobnych właściwościach :) Agnieszka Sz.
Niestety, niemożliwe. Nie można niczego bez "legalnego" INCI wprowadzić na rynek w UE, a już szczególnie, gdy coś pochodzi spoza UE. Poza tym - składniki (nie chodzi mi o położenie w składzie, ale samą obecność) się nie pokrywają. To by nie przeszło kontroli przez tyle czasu.
Usuń(swoją drogą, ten nowy skład też wypadałoby poprawić, językowo -.-)
Napisałam już komentarz poniżej. Ale teraz jeszcze raz przejrzałam się etykiecie i nie tylko skład jest niepoprawny a także podmiot odpowiedzialny za rejestrację kosmetyku, bo akurat nie jest to LD stels. Tak więc wszystkie te informacje zawarte na etykiecie są błędne.
UsuńKurczę, ogólnie sprawdzając to... obie etykiety nie do końca pokrywają się z wersją rosyjską składu -.-
Usuńna całe moje szczęście stary skład mnie rozczarował, nowy pewnie jest jeszcze gorszy… Kosmetyki rosyjskie generalnie zupełnie mi nie podpasowały :/
OdpowiedzUsuńNie wszystko jest dla wszystkich ;)
Usuńzastanawiam sie nad nieco innym aspektem. Czy wczesniej to mydło miało poprawny skład. Kilka razy spotkałam sie z opinią, ze składy podane na opakowaniach części rosyjskich kosmetykow sa niepełne i mocno naginane.
OdpowiedzUsuńZwykle nie, ta opinia dotyczy "aqua with infusion of", poza tym jednak UE siedzi na wszystkim.
UsuńChociaż i tak zastanawia mnie ilość błędów/literówek w nowym składzie.
O, to, to. Nad tym samym myślałam
UsuńO, to, to. Nad tym samym myślałam
UsuńJak tłumaczył partacz i jeszcze nie było korektora (z fachu jestem), to takie kwiatki wychodzą niestety...
UsuńCoś w tym jest.
UsuńNajpierw zabrali mój ulubiony psikacz z gliss kur, a teraz mydło mi zmienili. Nie rozumiem po co to robią, nie kalkuluje im sie coś to niech podniosą cenę o złotówke czy trzy, a nie zmieniają wszystko.
OdpowiedzUsuńJednak nie zmienili - ktoś zrobił słabą robotę -.-
UsuńNiefajnie. Co prawda, jeszcze nie miałam okazji spróbować - niedługo dojdzie do mnie z wymianki, mam nadzieję, że jeszcze w starym składzie.
OdpowiedzUsuńAle, jak zmienili skład w mydle detoks (kiedyś na 1 miejscu olej z rokitnika), nie zaszkodziło to moim zdaniem produktowi. Nadal jest świetny i zdaje egzamin :)
Prawdopodobnie skład się nie zmienił jednak, tylko pojawił się dystrybutor, który zrobił krecią robotę -.-
UsuńCzy mogłabyś mi powiedzieć naklejkę ktorego dystrybutora miało mydło z nowym składem? Bo ktoś jak widać wprowadza klientów w błąd. Pracuje w firmie, która widnieje na zdjęciach ze 'starym' składem i wiem, że nie zostały one zmienione.
OdpowiedzUsuńNie ma problemu!
UsuńCzyli miał być dobry kosmetyk za niewielkie pieniądze, a wyszedł słaby kosmetyk za niewielkie pieniądze. Nie podoba mi się taka polityka firmy i od razu zraża do innych produktów.
OdpowiedzUsuńNie, firma nie zmieniła składów (wprowadziłam edit.). Nowy dystrybutor zrobił krecią robotę :/
UsuńMyślę, że to może wynikać z chciwości producenta. Zauważyli, że te kosmetyki cieszą dużą popularnością. Ostatnio był duży boom na czarne i białe mydła. Stało się modne - puszczą taniej i będą mieli większy zysk.
OdpowiedzUsuńAlbo...
Może skład był taki od zawsze tylko ktoś z konkurencji się zorientował i musieli zmienić?
Też słyszałam opinie, że nie podają kompletnych składów, ale żeby to wszystko sprawdzić trzeba by mieć pewnie niezłe laboratorium.
Nie używałam tych konkretnych czarnych mydeł, ale jestem ciekawa czy któraś z was ma starszą i nowszą wersję, żeby przetestować na sobie czy rzeczywiście jest jakaś różnica w działaniu.
Bo może na poprzedniej etykiecie rzeczywiście pofantazjowali, a samo mydło się nie zmieniło?
Przydatna notka, bo przymierzałam się do zakupu tego mydła, dzięki!
Btw - bardzo fajny blog :)
Vel
Nie, firma nie zmieniła składów (wprowadziłam edit.). Nowy dystrybutor zrobił krecią robotę :/. Na dniach opiszę sytuację, jest dość... ciekawa.
UsuńOj niefajnie... mam nadzieje, ze reszty kosmetyków nie zaczną modyfikować na gorsze.
OdpowiedzUsuńNie, firma nie zmieniła składów (wprowadziłam edit.). Nowy dystrybutor zrobił krecią robotę :/. Na dniach opiszę sytuację, jest dość... ciekawa.
UsuńSzkoda :( mialam na nie ochotę, ale teraz się za bardzo niczym nie wyróżniają :/
OdpowiedzUsuńSkład nie uległ zmianie, sprawa w wyjaśnianiu.
UsuńNo to porażka... A już miałam jedno do testów sobie kupić...Szkoda, wielka szkoda... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKupuj, składy się jednak nie zmieniły - błędna naklejka.
UsuńO kurcze bardzo smutna informacja :/
OdpowiedzUsuńGdzie i w jakim sklepie bylas? Widze fajne rzeczy w tle
Kosmyk na Długiej w Krakowie ;)
UsuńKurde, nie rozumiem polityki tych zmian - szkoda, że producenci nie zawsze zdają sobie sprawę jaką "krzywdę" robią sami sobie - dzięki takim zabiegom mogą tracić wiele klientów, którzy właśnie ze względu na dobry skład i działanie decydowali się na ich produkty...
OdpowiedzUsuńNie rozumiem, jak dystrybutor może nakleić na opakowaniu co chce...
UsuńPatrząc na ten nowy skład widzę, że moje włosy chyba go nie polubią. Będzie ostre przesuszanie.
OdpowiedzUsuńSkład jest jeden, więc możesz próbować bądź używać dalej ;)
UsuńBardzo szkoda :( Kolejny rz zmiany składu kosmetyków na minus nie na plus.
OdpowiedzUsuńNie było zmiany, za to była spora pomyłka.
UsuńMasakra. A myślałam, że w końcu mam myjadło nie masakrujące mi skóry. Trzeba będzie się rozejrzeć za zapasem starej wersji -.-
OdpowiedzUsuńBądź spokojna, jest jednak jedna wersja
UsuńPrzykleili na dnie z nadzieją, że urodomaniaczki się nie dopatrzą tej "cudownej zmiany" :) Można jeszcze kupić te w starym składzie, ale zapewne już niedługo niestety :(
OdpowiedzUsuńSkład jest jednak jeden
UsuńMasakra jakaś z tymi zmianami składów. Jak już mają dobry kosmetyk, to po co przy nim kombinować? Nie pojmuję toku myślenia producentów kosmetyków. Fajnie, że o tym napisałaś. I szkoda, że producent nie informuję na opakowaniu o zmianie składu....
OdpowiedzUsuńSkład jest jeden, sprawa zostanie niedługo opisana ;)
UsuńTo nalepka dystrybutora. Tam megaczęsto są błędy, ja nawet na nie nie patrze. Próbowałaś może sprawdzać skład z oryginalnych?
OdpowiedzUsuńTak, wiem... złudne nadzieje. :P
Okazały się prawdziwe, sprawa zostanie niedługo opisana ;)
UsuńZwykle zmiany w takich przypadkach są na gorsze...
OdpowiedzUsuńA mnie teraz bardziej pasuje.
OdpowiedzUsuńUzywalam czarnego w poprzedniej wersji - bez fajerwerków.
Kupilam ostatnio trzy biale, kwiatowe czarne i jest cudownie.
I moje wlosy sa zachwycone, ale one slsy zwyczajnie lubia
Dziwne, bo wg producenta skład jest ten sam o.O
UsuńKiedy wcześniej używałaś tego mydła?
Tak, porównałam sklad w j. Rosyjskim ze składem na etykietcew obu mydłach.
UsuńNie mniej - jak przed moje wlosy jakiesklapciate byly po tych mydłach, tak teraz je uwielbiają.
Wczesniej uzywalam mydła 3 lata temu ( zajmowałam sie zawodowo kosmetykami) i bylo - tak se. Jakies takie byly ... Niedomyte, klapnięte.
Fakt taki, ze troche ewoluowała pielęgnacja, ( uzywalam żywego mydła ) i troszke sie zmieniło ( ale nie drastycznie) i teraz to moj ulubiony myjacz
Okazuje się, że nic się nie zmieniło. Sprawa do opisu na dniach
OdpowiedzUsuńU mnie teraz też trochę inny skład (Cocamide na 4 miejscu). Z tego co wiem, Babuszka agafi czy Natura Siberica (ten sam producent), ma 2 różne fabryki. Jedna jest w Rosji a druga w Estonii. Tylko kosmetyki wyprodukowane w Estonii mogą być sprzedawane w Polsce (na terenie EU), te wyprodukowane w Rosji są sprzedawane z nielegalnego źródła, czyli nielegalnie, bo kosmetyki nie posiadają dokumentacji zatwierdzonej przez UE.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak to wygląda ;)
Usuń