Weekendowe dopieszczenie ;)

Powoli wdrażam się do coraz bardziej wytężonej pracy, ale przyznaję, że aklimatyzacja w rzeczywistości wychodzi mi mocno średnio. Dlatego też korzystając z weekendu w moim rodzinnym domu na wsi urządziłam sobie całkiem konkretne spa ;)

Włosy:

• Na wilgotne włosy nałożyłam Ekstrakt proteinowy Bingo Spa oraz olej sezamowy z ekstraktem z wanilii Wellness&Beauty;
• Po około dwóch godzinach zmyłam mieszankę szamponem Joanna Naturia Pokrzywa i zielona herbata;
• Nałożyłam na 5 minut maskę Argan Oil Volumizing Mask;
• W końcówki wtarłam odrobinę serum Argan Oil;
• Potraktowałam włosy zielonym żelem Rossmann i wystylizowałam.

Twarz:

• Umyłam twarz żelem do higieny intymnej Facelle Sensitive i przetarłam ją micelem owsianym Green Pharmacy;
• Na 20 minut zaaplikowałam peeling enzymatyczny Organic Shop;
• Po zmyciu peelingu zastosowałam błoto z Morza Martwego White Flowers, również na 20 minut.
• Po zmyciu maseczki nakremowałam twarz ujędrniającym kremem Apis.

 

 Ciało:

• Umyłam skórę olejkiem pod prysznic z olejem migdałowym i bambusem Wellness&Beauty;
• Potraktowałam skórę peelingiem z oliwą z oliwek i zieloną herbatą tej samej firmy;
• Po osuszeniu skórę potraktowałam masłem W&B z shea i olejem migdałowym.

Dłonie:

• Pielęgnację rozpoczęłam od kilkuminutowego peelingu cukrowo-rzepakowego (w sensie: cukier + olej rzepakowy ;));
• Po umyciu dłoni mydłem nałożyłam na nie maskę w postaci rękawiczek For You Beauty (spodziewajcie się na dniach czegoś pokroju recenzji ;)) na kilkadziesiąt minut. Resztki preparatu wtarłam w skórę.

Przyznaję, że po tym dość bogatym w różne "atrakcje" tygodniu miałam przynajmniej okazję odrobinę się rozluźnić ;).

Pewnie zauważyliście, że w tym opisie pojawiło się sporo kosmetyków Wellness&Beauty, co jest efektem paczki od Rossmann, która odwiedziła moje skromne progi:

Aż żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia samemu pudełku - moja mama po odebraniu paczki zadzwoniła do mnie z pytaniem, czy zamawiałam jakiś kapelusz xD.

Przybyła także do mnie paczka wymiankowa od Oli, w której znalazłam cztery lakiery do paznokci (czego innego można było się po mnie spodziewać xD - w tym Wibo Wow Mix Sand nr 1, który już mam na paznokciach) oraz woda toaletowa Star Nature o zapachu gumy balonowej <3

Olu, dziękuję Ci serdecznie ;).

Jaki jest Wasz najbardziej odstresowujący zabieg kosmetyczny? ;)