Dietetyczno - kosmetyczny piątek i miła, kosmetyczna niespodzianka ;)
Ostatni tydzień minął mi pod znakiem powrotu do wytężonej pracy. Przyznaję, że jeszcze nie mogę się przyzwyczaić ;). Temperatura spadła, idzie jesień... i chyba dlatego mam większą ochotę na słodycze. W minionym tygodniu kupiłam z tej okazji słodzik w Rossmannie - zobaczymy, czy da sobie radę z moimi zachciewajkami :P.
W moje ręce trafiła też bardzo miła, kosmetyczna niespodzianka, o której napiszę pod koniec posta ;).
Dietetycznie w najbliższym tygodniu kusi mnie:
Kosmetycznie:
Biedronka (gazetka 1 KLIK!, gazetka 2 KLIK! ) proponuje:
Tesco (gazetka 1 KLIK!, gazetka 2 KLIK!) oferuje:
Auchan (gazetka KLIK!) proponuje:
SuperPharm (gazetka KLIK!) oferuje:
Drogerie Jasmin (gazetka KLIK!) oferują:
Żadna oferta nie powaliła mnie na kolana :P. Idę jednak dziś do dentysty, więc by osłodzić sobie tą wizytę na pewno odwiedzę jakąś drogerię... :P.
Rossmann i mnie zaskoczył naprawdę dopracowaną paczką ;)
Znalazłam w niej:
- mango suszone bez cukru :D
- krem do rąk Wellness&Beauty
- maseczkę do twarzy Rival de Loop
- żel pod prysznic Isana
- krem do stóp Fuss Wohl
- olejek do włosów Alterra (tak bardzo chciałam go spróbować :D)
- szczoteczkę do twarzy Rival de Loop (nastawiona na razie jestem sceptycznie, ale z ciekawością wypróbuję po opanowaniu sytuacji na twarzy ;)
- żel do mycia twarzy i demakijażu oczu Isana Young
Od dawna nie dostałam tak udanego prezentu ;). Możecie w przyszłości spodziewać się recenzji ;).
Polujecie na coś? A może dokonaliście ostatnio jakiś ciekawych zakupów?
loading...
A mnie kusi książka Grey - koniecznie muszę ją przeczytać :D
OdpowiedzUsuńWszystko przez Tobą. Ja obecnie pochłaniam Cherezińską ;)
Usuńżel do mycia twarzy i demakijażu oczu Isana Young - to jakaś nowość? i czy nadaje się do demakijaży tuszu? Bo chyba poczułam zainteresowanie xd
OdpowiedzUsuńTak, nowość, ale jeszcze go nie rozpieczętowałam ;)
UsuńJestem bardzo ciekawa tej szczoteczki do mycia twarzy więc koniecznie proszę żebyś zrobiła jej recenzję za jakiś czas, pozdrawiam. Jeśli masz ochotę to też zapraszam na mojego bloga: http://alison69000.blogspot.com/ i nie piszę tego żeby się "zareklamować" :)
OdpowiedzUsuńTo po co podajesz link jeśli nie po to, żeby się zareklamować? Jeśli ktoś będzie chciał, to na twojego bloga trafi bez tego.
UsuńSzczoteczkę rozpieczętowałam dopiero :D
Usuńsuper, widzę że jesteś na czasie :)
OdpowiedzUsuńZwykle tak ;)
UsuńOstatnio nic nie kupuję, bo nie mam pieniędzy, ale miło poczytać o zakupach innych albo pooglądać gazetki;). Zazdroszczę współpracy z Rossmannem;).
OdpowiedzUsuńSzczoteczka naprawdę mnie interesowała, więc również jestem zadowolona :D
UsuńBardzo fajna paczka :) Miłych testów.
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńŚwietna paczka, też bym taką chętnie przygarnęła. :D Jestem bardzo ciekawa działania tej szczoteczki do twarzy, czekam na post o wrażeniach. :)
OdpowiedzUsuńUżywam jej od trzech dni, trochę jeszcze krótko ;)
UsuńZazdroszczę paczki :) Szczoteczka interesująca ;)
OdpowiedzUsuńBardzo nawet :D
Usuńja niestety przegrałam ze swoimi jesiennymi zachciewajkami słodyczowymi :D
OdpowiedzUsuńRozgrzeszam! Sama cierpię obecnie na (już) jesienny spadek nastroju i mam dużo większą ochotę na słodycze
UsuńPrzepiękny wygląd bloga i Twoje zdjęcie z prawej strony. Naprawdę wow! :)
OdpowiedzUsuńA co do gazetek - ja skusiłam się na olejek Loton - wersja z makadamią. Różany zapach jest bardzo przyjemny, ale buteleczka trafiła mi się niestety felerna, trochę już uleciało. Ciekawi mnie, kiedy będzie przeceniona oliwka BDFM w Rossmannie. W Rossmannie lubię kupować różne mieszanki - studenckie, albo suszone owoce właśnie. Niektóre mają fajne składy, bez cukru albo z niewielkim jej dodatkiem.
Sandra
Nie pierwszy raz słyszę o problemach z tymi butelkami -.-
UsuńAle mango nie polecam. Smakuje jak obierki z marchewki xD
Super paczka, chyba wpadne do biedry po jakieś kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńLeć ;)
UsuńBiedronka w tym tygodniu również kusi promocjami ; )
OdpowiedzUsuńTradycyjnie ;)
UsuńSzczoteczka z Rossmana wygląda jak budżetowa wersja Clarisonic :) Daj znać jak się sprawdza. Na marginesie, dlaczego jesteś sceptycznie nastawiona?
OdpowiedzUsuńBo takie szczoteczki kojarzą mi się z siedliskami drobnoustrojów, a poza tym moja twarz na masaż do tej pory nie najlepiej reagowała.
UsuńNiemniej, zaopatrzyłam się w izopropanol, testuję ;)
W marketach i dyskontach, zwłaszcza w Biedronce obserwuję od dłuższego czasu wysyp promocyjnych zestawów szampon 400 ml +odżywka firm Gliss Kur, Pantene, Schauma, Nivea i myślę, że to opłacalne zestawy :)
OdpowiedzUsuńO tak tak, polowałam na Schaumę, ale widziałam tylko w zestawach z odżywkami w spray'u, a takowej mi nie trzeba ;)
UsuńMam sugestię dotyczącą nowego szablonu bloga, a raczej czcionki - kiedy przeglądam bloga na iPadzie, polskie znaki w tytułach mają inną czcionkę, wygląda to tak: https://www.imageupload.co.uk/image/cK59
OdpowiedzUsuńPrzy czym przeglądając na komputerze i na telefonie wszystko jest ok.
Pozdrawiam :)
Dzięki, sprawdzimy, co da się z tym zrobić ;)
UsuńKasiu, mogłabyś poradzić mi jakiś żel do mycia twarzy? Zależy mi na tym, aby domywał makijaż (lekki, jedynie podkreślone rzęsy, ale tusz Maybelline Rocket Volum' Express dość mocno "siedzi" na rzęsach) i nie wysuszał, bo jestem okropnym sucharem. Miałam do tej pory sylveco, ale wtedy używałąm avonowego super shocka do rzęs, więc bez problemu dawał radę; przerzuciłam się wobec tego na bebeauty biedronkowy, w myśl zasady "okej, będę myła buzię dwa razy, on jest tani, to mi nie szkoda", ale i tak się oczy nie domywają. Pewnie najlepiej byłoby używać micelu przed kąpielą, a żelu do twarzy osobno, ale nie mam do tego serca, może to po prostu zwykłe wygodnictwo. Dodam, że po myciu stosuję płyn różany, a następnie używam kremu półtłustego z fitomedu (zazwyczaj, bo teraz chciałam jakiejś zmiany i mam noni care 24h face creme). Czy coś przychodzi Ci do głowy, co zmywa makijaż, nie wysusza; nie jestem alergiczką, ale i nie alergizuje? Będę wdzięczna za pomoc :)
OdpowiedzUsuńNie do końca zrozumiałam jak zmywasz makijaż, możesz jaśniej? ;)
UsuńIsana Young żel (ten ze zdjęcia), żele micelarne GP, żele do higieny intymnej Facelle i różowa Intimea z Biedronki ;)
Ale super, że tak szybko odpisałaś! :))) Rzeczywiście, jakoś pomotałam to. Pod prysznicem nakładam porcję bebauty na rękę, rozcieram w dłoniach i masuję buzię (całą, z oczami i szyją :D), po czym spłukuję i czynność powtarzam. I nic już potem więcej (żadnego micelu, to mam na myśli), tonizuję twarz, nakładam krem i do spania :D Dzięki, już przeglądam to wszystko :)
UsuńA nie myślałaś o tym, żeby po myciu przejechać twarz żelem (wszystkie resztki usuniesz), potem płyn różany i krem? ;)
UsuńBędę testować. Dzięki! :)
Usuń