Shrek yeah!
Jak sam tytuł posta wskazuje - dziś będzie o glince zielonej - produkcie, który czasowo nadaje nam wygląd sympatycznego ogra z bagien :P
Do twarzy
Glinka zielona jest szczególnie polecana do cer tłustych i trądzikowych ze względu na swoje działanie oczyszczające, przeciwzapalne i sebostatyczne.
Posiłkując się sypką glinką otrzymujemy maseczkę przez zmieszanie kopiatej łyżeczki proszku z wodą do uzyskania gładkiej pasty. Taką papkę nakładamy na twarz i zraszamy co jakiś czas wodą - zaschnięta glinka gorzej działa, może podsuszyć twarz, a ze spraw praktycznych po prostu po wyschnięciu strasznie ciężko ją zmyć :P Trzymam pół godziny, a po seansie ryjek jest tak miło i przyjemnie - dogłębnie oczyszczony, ale nie przesuszony ani ściągnięty. Ewentualne zmiany zapalne są bledsze, a co mniej oporny wągier ginie śmiercią tragiczną ;)
Na urodziny się wycwaniłam - mam glinkę Argiletz w paście, 1,5 kg :O więc już nie muszę mieszać ;)
Na włosy
Tu też możemy się uzielenić ;) Glinka zielona znakomicie robi przetłuszczającemu się skalpowi w połączeniu z odpowiednią maską, a także po wymieszaniu z wodą może być szamponem - tak, to nie dowcip, włosy są naprawdę domyte ;) Schodzi mi tak koło łyżki na taki eksperyment, ale obecnie nie praktykuję - trochę sporo zachodu, a przetłuszczanie już opanowałam ;)
Kąpiel
Oczywiście na moje kropeczki na rękach i nogach ;) Ładnie rozjaśnia moje okołomieszkowe stany zapalne, a także pozostawia skórę przyjemnie miękką w dotyku. 2 łyżki proszku stykną bez problemu, i kąpiel powinna być letnia, nie gorąca, by nie pozbyć się wartościowych składników zielonego pudru ;)
Do twarzy
Glinka zielona jest szczególnie polecana do cer tłustych i trądzikowych ze względu na swoje działanie oczyszczające, przeciwzapalne i sebostatyczne.
Posiłkując się sypką glinką otrzymujemy maseczkę przez zmieszanie kopiatej łyżeczki proszku z wodą do uzyskania gładkiej pasty. Taką papkę nakładamy na twarz i zraszamy co jakiś czas wodą - zaschnięta glinka gorzej działa, może podsuszyć twarz, a ze spraw praktycznych po prostu po wyschnięciu strasznie ciężko ją zmyć :P Trzymam pół godziny, a po seansie ryjek jest tak miło i przyjemnie - dogłębnie oczyszczony, ale nie przesuszony ani ściągnięty. Ewentualne zmiany zapalne są bledsze, a co mniej oporny wągier ginie śmiercią tragiczną ;)
Na urodziny się wycwaniłam - mam glinkę Argiletz w paście, 1,5 kg :O więc już nie muszę mieszać ;)
Na włosy
Tu też możemy się uzielenić ;) Glinka zielona znakomicie robi przetłuszczającemu się skalpowi w połączeniu z odpowiednią maską, a także po wymieszaniu z wodą może być szamponem - tak, to nie dowcip, włosy są naprawdę domyte ;) Schodzi mi tak koło łyżki na taki eksperyment, ale obecnie nie praktykuję - trochę sporo zachodu, a przetłuszczanie już opanowałam ;)
Kąpiel
Oczywiście na moje kropeczki na rękach i nogach ;) Ładnie rozjaśnia moje okołomieszkowe stany zapalne, a także pozostawia skórę przyjemnie miękką w dotyku. 2 łyżki proszku stykną bez problemu, i kąpiel powinna być letnia, nie gorąca, by nie pozbyć się wartościowych składników zielonego pudru ;)
Ja właśnie glinkę zieloną używam na włosy :)
OdpowiedzUsuńKochana jak tam te kosmetyki? Wiesz które :D
I w ten sposób zielona glinka trafi do mojego następnego zamówienia. Nie żebym jej bezwzględnie potrzebowała ( no dobrze, teraz po wznowieniu kuracji skrzypem przydałaby mi się ^^) ale i tak ją chcę mieć.
OdpowiedzUsuńGdzie kupiłaś tą glinkę Argiletz?
Kuzyn mi kupił na urodziny ;) Ale od jego małżonki wiem, że z Allegro, zapłacił z wysyłką niecałe 50 zł za 1,5 kg.
UsuńA sama kupiłam glinkę w proszku też na All za jakieś 25 zł z wysyłką za 600g ;)
uwielbiam glinki ;)
OdpowiedzUsuńja używam od czasu do czasu szamponu w którym jest zielona glinka ;) czysty detox !
OdpowiedzUsuńGlinka zielona jest świetna chociaż używałam maseczki z glinką szarą i też jest dobra:)
OdpowiedzUsuńW jaki sposób opanowałaś przetłuszczanie się skóry głowy? Czy to jest gdzieś opisane na Twoim blogu? Bo ja muszę myć głowę codziennie rano i to mnie bardzo już męczy, zwłaszcza, że mam kręcone włosy, którym codzienne suszenie nie pomaga. Możesz pomóc?
OdpowiedzUsuńBędzie niedługo :)
UsuńŚwietnie! Ja też muszę myć włosy codziennie więc taki post bardzo mi się przyda :D
UsuńKiedys robilam sobie i tacie maseczke ;D stwierdzil, ze to calkiem przyjemne a jego skora (jak moja mieszano-tlusta) wyglada lepiej :)
OdpowiedzUsuńa skad masz 1.5 kg maseczki? :> tez poprosze!
ja zamierzam dolac krople albo dwie olejku herbacianego do szamponu (tzn na reke)- podobno pomaga na przetluszczajace sie wlosy.
Jakoś sceptycznie do tego podchodzę - olejki eteryczne wysuszają. Ale o tym jutro ;)
UsuńKuzyn mi sprezencił na urodziny :D
Stosujesz jakieś serum czy coś nawilżającego pod maseczkę, tudzież do samej glinki?
OdpowiedzUsuńJakieś serum, olej czy półprodukty?
Stosuję ją solo lub na jedno z serum opisanych tutaj i do złapania w zakładkach ;)
UsuńNiacymid można dodać do każdej maseczki? Np do maseczki z kurkumy(w proporcji po łyżeczce mleka, miodu, kurkumy, skrobii) i ile można go dosypać?
OdpowiedzUsuńMożesz, wystarczy szczypta ;)
Usuńok, dzięki:*
OdpowiedzUsuńJak często można używać b3?
OdpowiedzUsuńJak często chcesz, ciężko ją przedawkować - jako witaminę rozpuszczalną w wodzie.
UsuńJak używałaś tej glinki na włosy? moja próba z 2 łyżeczkami glinki i 4 wody to był jakiś fai, całość zaplatała się na włosy, zwłaszcza z tyłu skalp nic nie dostał :( nie wiem jak mam walczy z przetłuszczaniem skalpu skoro nie wiem jak coś na niego nałożyć
OdpowiedzUsuńJeśli zrobisz dość luźną w konsystencji mieszankę, to wystarczy moczyć w niej palce i nimi docierać do skalpu. Trochę zostanie na włosach, ale zawsze tak jest ;)
UsuńŚwietne posty! Powiedz proszę czy miałaś może styczność z kosmetykami firmy Beauty Oil ? Bardzo kusi mnie by kupić od krem pod oczy jak również te do twarzy, ale nie znam opinii na ich temat , poradź ! :*
OdpowiedzUsuńNie używałam ich i żeby powiedzieć o nich coś więcej musiałabyś mi podrzucić ich składy ;)
Usuń