Miłość do kremów Alterry ;)
Jak wiecie, przestawiona jestem na naturalną pielęgnację bardzo, gdyż służy mojej trądzikowej cerze jak nic innego. Nie lada więc gratką dla mnie są promocje w Rossmannie na kremy Alterry.
Krem na noc z dziką różą
Krem na dzień z orchideą
Zdjęcia z wizażu.
Na razie te dwie wersje wypróbowałam, w kolejce czeka wersja dla cer wrażliwych - kupiona na promocji, a jakże :P
Skład: cud miód i orzechy ;) Żadnych parafin, silikonów, trójglicerydów - czyli nie ma co zapchać mojej wymagającej cery.
Opakowanie: jak wiadomo - wolę z nieznanych przyczyn słoiczki, ale nawet ja muszę przyznać, ze tuba jest rozwiązaniem dużo bardziej higienicznym. Tuba jest taka "matowa", co bardzo mi się podoba ;)
Zapach: mi się podobają oba, aczkolwiek podejrzewam, że niektóre z Was mogą drażnić, bo są takie jakieś... cukierkowe?
Cena: 8 zł na promocji za 50 ml ;)
Działanie: przede wszystkim nie zapychają, co jest dla mnie doświadczeniem całkiem nowym i cudownym jeśli chodzi o kremy(ale wcześniejszy krem miałam za czasów ignorancji składowej ;)).
Nawilżają! Bez pozostawienia takiej wnerwiającej tłustej warstwy, która od razu niepokoi mnie w kwestii zapychania. Doskonałe pod makijaż i do rozrabiania za ciemnego podkładu (o tym niedługo).
Wreszcie wiem, co to nawilżenie ;))
Pewnie zapytacie, dlaczego zadowalam się kupnym kremem, jak sama mogę sobie ukręcić.
Otóż nawet ja mam czasem potrzebę nieodpartą na zakupy kompulsywne - i zakup tych kremów to właśnie tego typu sytuacja. Ale jak widać - posłużyła mi jak najbardziej na plus ;)
Krem na noc z dziką różą
Krem na dzień z orchideą
Zdjęcia z wizażu.
Na razie te dwie wersje wypróbowałam, w kolejce czeka wersja dla cer wrażliwych - kupiona na promocji, a jakże :P
Skład: cud miód i orzechy ;) Żadnych parafin, silikonów, trójglicerydów - czyli nie ma co zapchać mojej wymagającej cery.
Opakowanie: jak wiadomo - wolę z nieznanych przyczyn słoiczki, ale nawet ja muszę przyznać, ze tuba jest rozwiązaniem dużo bardziej higienicznym. Tuba jest taka "matowa", co bardzo mi się podoba ;)
Zapach: mi się podobają oba, aczkolwiek podejrzewam, że niektóre z Was mogą drażnić, bo są takie jakieś... cukierkowe?
Cena: 8 zł na promocji za 50 ml ;)
Działanie: przede wszystkim nie zapychają, co jest dla mnie doświadczeniem całkiem nowym i cudownym jeśli chodzi o kremy(ale wcześniejszy krem miałam za czasów ignorancji składowej ;)).
Nawilżają! Bez pozostawienia takiej wnerwiającej tłustej warstwy, która od razu niepokoi mnie w kwestii zapychania. Doskonałe pod makijaż i do rozrabiania za ciemnego podkładu (o tym niedługo).
Wreszcie wiem, co to nawilżenie ;))
Pewnie zapytacie, dlaczego zadowalam się kupnym kremem, jak sama mogę sobie ukręcić.
Otóż nawet ja mam czasem potrzebę nieodpartą na zakupy kompulsywne - i zakup tych kremów to właśnie tego typu sytuacja. Ale jak widać - posłużyła mi jak najbardziej na plus ;)
Krem! tak! Potrzebuję :D Jutro pędze do rossmaana :))
OdpowiedzUsuńa ja robię podchody do nich od jakiegoś czasu i nie mogę się zdecydować.
OdpowiedzUsuńZa 8 zł wiele się nie traci ;)
UsuńHaha, ja też wybieram się jutro do Rossmanna i lista zakupów robi się cooraz dłuższa - właśnie powiększyła się o kolejny punkt.. :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie korzystaj z promocji xD
UsuńPeewnie, zawsze jest jakieś wytłumaczenie dla zakupów, prawda? :D
UsuńOsobiście mówię na to "prezenty":P
UsuńJa chciałabym wypróbować ten
OdpowiedzUsuńhttp://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=45041
Ale boję się, że odcień będzie zupełnie nietrafiony. No ale jak nie spróbuję, to nie będę wiedziała ;)
Kochana, zrób jak ja - weź drugi krem Alterry i rozmieszaj na dłoni - kolor idealny, fajne krycie, zero zapychania ;)
UsuńOooo widzisz ;) Nie wiem, czy bym na to wpadła ;D
UsuńCała przyjemność po mojej stronie ;)
UsuńNie cierpię tego kremu z orchideą :P
OdpowiedzUsuńA czemu? Pytam, bo może nie zauważam jakiś jego minusów, które zauważyć powinnam :P;)
UsuńBo śmierdzi jak kreda, zostawia taką tępą warstwę, rozmazuje się na biało i nie wchłania... No nie lubię go zupełnie :/
UsuńWidać co cera to opinia ;) Ale może u mnie na wchłanialność ma wpływ serum pod spodem? Who knows, muszę to sprawdzić.
UsuńJutro, Kasiu, idę do Rossmanna, to skorzystam z promocji:)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry ruch :D
UsuńOooo, właśnie jestem w trakcie pisania mojej recenzji i powiem Ci, że jest całkowicie inna... ;P No teraz aż się zastanawiam, skąd taka rozbieżność w naszych opiniach ;pp
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od cery. Każda jest inna ;)
UsuńOj, coś mi podpowiada, że lada dzień pędze do Rossmana :)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo intrygują mnie kremy Alterry ,tylko muszę skończyć obecny.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci, że tak umiesz xD
Usuńja miałam jak na razie tylko na dzień aloesowy ale jest wśród moich ulubieńców i świetnie się nadaje pod makijaż ;)
OdpowiedzUsuńfajnei ze dalas tą recenzje, na razie mam krem z Ziajii ale na ten tez sie czaje wiec jak tamten mi sie skonczy to kupie jeden z alltery:) dzieki za porade w sprawie moich wlosow :)
OdpowiedzUsuńJa miałam jakiś czas temu, ten z orchideą ale pod oczy i powiem szczerze, że do tej pory to najgorszy krem jaki miałam!
OdpowiedzUsuńZwijał mi się w biały serek;( w dodatku wysuszał i ściągał;( nie dało się fluidu na niego nałożyć. Dla mnie dramat - nigdy więcej.
Tego pod oczy nie miałam ;)
Usuńkrem z orchidea pod oczy zwija sie jak to nazwalas w bialy serek gdy za duzo sie go nalozy :) poza tym najlepiej jest go wklepywac a nie wcierac i nie przesadzac z iloscia. a co do fluidu to jesli nie da sie go nalozyc na krem np palcami to nalezy wyprobowac inna metode np pedzel flat top, jezyczkowy czy tez gabeczka. zawsze ktoras metoda sie sprawdzi:)jak dla mnie swietny krem!
Usuńkocham tez ten z fotki z dzika roza, ahhh cudny ma zapach! swietna konsystencja i dzialania, uwielbiam film jaki pozostawia. mialam tez z aloesem ale kiepsko nawilzal moja normalna cere, z pewnoscia bylby dobry dla tlustej.
mam tez tonik z orchidea ale jego dzialania nie potrafie okreslic :) jest bo jest, w kazdym razie krzywdy nie robi i lubie go uzywac gdy po umyciu twarz jest lekko przesuszona :)
mi sie nie chce krecic samej kremow, bawic sie w zamawianie, dezynfekcje pojemnikow itp itd.... alterra spelnia wszystkie moje wymogi. uzywam ich na zmiane z baby dream (tych uzywam od wielu lat), niektore maja trojglicerydy ale mnie one nie zapychaja w przeciwienstwie do parafiny. te kremy uratowaly i unormowaly moja skore, wczesniej karmilam ja badziewiem typu nivea pelna parafiny :/ wciaz walczylam z wypryskami, sączacym sie tluszczem z twarzy majac jednoczesnie wysuszone placki....
alterra ma bardzo fajne kosmetyki ;) ale kremów jeszcze nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńMaseczek do twarzy jednakowoż nie polecam :P
Usuńponoc aloesowa wiele twarzy poparzyła :/
Usuńmasz cerę trądzikową, więc tak się zastanawiam-czy nie masz problemu z tzw. świeceniem skóry? Przetestowałam wiele kremów, chcę kupić coś lekkiego i nie zapychającego i zastanawiałam się właśnie nad Alterrą, tylko jak po każdym kremie-obawiam się efektu latarki:(
OdpowiedzUsuńNawilżenie skóry wyleczyło mnie z latarzenia + skrobia ziemniaczana do tego ;)
Usuńczytałam większość postów o cerze na Twoim blogu, ale nie trafiłam na skrobię (albo przegapiłam:)). Chodzi o maseczkę ze skrobi?
UsuńProszę - chodzi o skrobię zamiast pudru ;)
Usuńhttp://kascysko.blogspot.com/2012/04/skrobia-ziemniaczana.html
W pewnym sensie to fascynujące, że ile kobiet, tyle cer i zapotrzebowań na różne składniki :). Mnie na bank Alterra nie podpasuje ani mojej mamie. Mimo wszystko czytając recenzje na KWC będę wiedziała jakie typy cery mają dzieczyny dające 5 gwiazdek temu produktowi.
OdpowiedzUsuńMam ten fioletowy, wcześniej zużyłam aloesowy, ogólnie są bardzo fajne ale nie radzą sobie z nawilżeniem mojego czoła. Od pewnego czasu jest bardzo suche, krem wchłania się w nie błyskawicznie i potem znów susza. Na szczęście nie jest suche jak pieprz, bo nie ciągnie i nie swędzi, ale jednak z bliska widać, że brak mu nawilżenia. Możesz polecić z naturalnych kremów czy innych cudaków coś co by mogło pomóc? :) Ładnie proszę ;)
OdpowiedzUsuńMoże serum pod krem sobie ukręcisz? Nie wiem, czy masz problem z trądzikiem, ale jak dasz mi znać, to znajdę Ci przepis ;)
UsuńHm serum pod krem brzmi ciekawie :D Tylko fajnie by było jakieś proste do zmieszania bo moje alchemiczne przygody zamykają się narazie w wymieszaniu pipetką pudru bambusowego z jedwabnym z BU xD Nie mam problemów z trądzikiem :)
Usuńczytam i czytam...chyba nie opuszczę Twojego bloga ;)
OdpowiedzUsuńte produkty również muszę wypróbować
A zakładając że potrzebuje tylko 1 kremu nawilżającego to który byś poleciła? Też walczę z trądzikiem, a na gotowanie siemienia lnianego nie zawsze mam czas i ochotę, dąże tez do minimalizacji zawartości kosmetyczki
OdpowiedzUsuńApis żurawinowy ;)
UsuńWow, dzięki za szybką odpowiedź :) Żeby reszta blogerek chciała brać z ciebie przykład
UsuńDostanę go stacjonarnie gdzieś?
UsuńNie zawsze odpowiadam tak szybko ;)
UsuńStacjonarnie może być ciężko, ale jest w doz.pl, możesz zamówić sobie do apteki ;)